http://www.joemonster.org/filmy/12288/B ... na_rodzina
Przychodzi koleś do sklepu z zabawkami i mówi do sprzedawczyni:
- Dzien Dobry, chciałbym zeby Pani poleciła mi jakieś wypasione puzzle, ale żeby były trudne, bo strasznie dobry jestem w te klocki. Sprzedawczyni przyniosła mu 1000 elementów - obraz przedstawia dupe zebry
-Same czarne i biale elementy. Koles na to patrzy i mówi: - A czy można cos trudniejszego, bo nie chwalac sie takie klocki to ukladam jak sie spiesze na tramwaj.
Klientka popatrzyla na niego i przyniosla mu zestaw wymiatacza
puzzli: 10000 elementów, obraz przedstawia zamglona droge podczas
sniezycy-wszystkie szare. Koles patrzy i mówi:
- Chyba se Pani jaja robi ze mnie. Takie klocuszki to moje dzieci pykaja na sniadanie.
Babka juz zlapala cisnienie i poszla na zaplecze szukac czegos
trudniej-szego. Nie ma jej i nie ma, w koncu przychodzi i dzwiga jakies
ogromne pudlo. Zawartooc: 50 000 puzzli, 25 m2, obraz przedstawia zacmienie slonca w jaskini -hardcore dla zwyklego wymiatacza puzzli. Ale koles na to patrzy i mówi:
-No nie Serio Pani mysli, ze taki slaby jestem?! Ona wpadla w szal i krzyczy do kolesia:
- PANIE WYPIERDALAJ PAN ZE SKLEPU, PRZEJDZ SE PAN PRZEZ JEZDNIE,
WEJDZ PAN DO SKLEPU NA PRZECIWKO, TAM POPROS PAN KILOGRAM BULKI TARTEJ I SE PAN KURRRRWA ULÓZ ROGALA.