nie musisz jezdzic do specjalsity ze słuchawkami , ludzie tu wiedza co pisza i miałeś już dawno odpowiedz , TŁOK , tulejowanie albo wymiana motoru , duzy koszt jak na wartość takiego auta , efekt może być różny , było cos dolane , temat generalnie zamknięty , wspolczuje , trzeba było przed zakupem podpytać doardziłbym Ci X5

A jesli ktoś nie chce X5
To jest jakiś sposòb żeby uchronić sie przed taką wtopą?
Tzn co sprawdzić żeby przed zakupem zminimalizować ryzyko że v8 zacznie za kilka tys km swoje stukanie?
Czy to prawda że Turbo nie miały tego problemu bo silnik jest z innego stopu?

Niestety silniki po '96 roku w naszej marce to po prostu syf. Każda Dacia czy inny renaòlt albo pełgot bije je na głowę.

To buble przez duże B.

Warto to nazwać po imieniu, wbrew ideii dbania o dobre imię marki na forum.
Legendą nie da sie przykryć fajansu jaki wypuściła na rynek szacowna firma.

Moja kosiarka ogrodowa ma lepszą jakość.

Ja bym tak od razu ich nie krytykował po prostu jakością dorównali do konkurencji. A szkoda, bo byli wzorem niezawodności i Boxstery czy 911 w ADAC i innych rankingach aut 6,8 czy 10 letnich plasowały się na czołowych miejscach.

_________________

Obydwie wersje 4.5 wolnossąca i turbo mają ten sam problem. Co więcej w poliftach 4.8 równiez się to zdarza !

No tak potwierdza się że w necie są bzdury :
http://moto.pl/MotoPL/56,88389,14820490 ... e,,19.html

A w takim razie wracam do pytania jak zminimalizować szanse na zakup "stukającego silnika"
I proszę nie piszcie żebym Kupil X5

Nowy lub na taki ktòry "załapie" się na gwarancję Porsche AG.

Reszta to rzut monetą czyli 50/50

No Super takiej rady sie spodziewałem

Tylko przegląd przed-zakupowy i endoskop daje jednoznaczną odpowiedz na pytanie czy warto kupić dany egzemplarz.
Niestety z doświadczenia powiem, ze zdecydowana wiekszość silników 4,5 V8 mimo, ze jeździ nadaje się tylko do remontu... Taki urok tych silników - mając Cayena trzeba mieć swiadomość tego, jaki to silnik i że kiedyś nadejdzie "ten" moment.
W tej chwili mam w kolejce do remontu 4,8 z przebiegiem ok 75 tys km.
Pocieszające jest to, ze dostępność tych silników jest na razie bezproblemowa i usterkę da się naprawić gdy wystąpi a nie jak w 3,4 czy 3,8 - bum i nie ma co zbierac...

zalałem olej 10w60 valvoline vr1 i jakoś mniej stuka (raz stuka, a raz normalnie chodzi ) , samochodem jeżdze cały czas i pokonuje trasy a po świętach rozbieranie i szukanie dokładnie co i gdzie stuka

czyli wychodzi na to żeby kupić cayenne do remontu lub od forumowicza

Szukając plusòw dodatnich tej sytuacj to pewnie łatwiej kupić cayenne z małym przebiegiem

zawsze można kupic 3.2 lub 3.6... mniejsze przyspieszenie ale za to mniej problemów...

niby tak ale czy to będzie jechać jak należy
poza tym uwielbiam V8 więc zaryzykuje


panowie przeglądając ogłoszenia natrafiłem na cayenne s z ręczną skrzynią biegów - byłem w mega szoku bo myślałem że nie ma takich rodzynków - ujeżdżał ktoś taką konfiguracje ?

nawet gts takie były !!

ja mam 3.2 i nie narzekam. tak naprawde w zupełnosci wystarczy do miasta. daje rade

wiadomo 4.5 daje wiecej radochy,ale cos za coś. no chyba że chcesz kręcic filmiki i wrzucac do sieci

W zasadzie chce kupić cayenne dlatego, że ma V8,
AWD, jest duży i dobrze się prowadzi więc jak dla mnie opcja 3.2 odpada na starcie.
Tego z manualm też widzaiłem i

Natomiast auto chciałbym kupić na około 2 lata i teraz się zastanawiam czy jeden remont wystarczy tzn co się robi przy takim remoncie żeby za 40-50tyś km silnik znowu nie stukał?
I drugie pytanie, jak jest z korektą licznika w tym aucie ? chodzi mi oczywiście nie o to żeby to zrobić tylko żeby nie kupować po korekcie.

korektę licznika da się zrobić ale nie da się wykasować z komputera motogodzin na silniku.. da się wyciągnąć z tego jakiś obraz samochodu..