Qbak napisał(a):
A czym byłeś?
Jak organizacja i kwestia "wyjeżdżenia" się? Można do upadłego?
Pomijam auto które na tak wolnym i krętym torze nie ma lekko.
BMW F30. Organizacja ok, ale są 3 grupy na zmianę (bez przerw, jedna kończy druga od razu wchodzi) więc przy nieco ponad 2h to nie było „do updałego”. Są też czasem 5h imprezy z tego co widziałem. Opony w każdym razie miały dosyć i nie wiem czy chciałbym dużo dłużej katować. Pewnie w lepszych warunkach i lepszym autem byłoby mi mało. Polecam jeśli ktoś ma blisko, całość nie zajmuje za dużo czasu i jest tanio (teraz 120zł, nie wiem czy to cena regularna) więc warto samemu się przekonać.
Ja nie mam za dużo doświadczenia na torach (głównie gokarty, na torze raczej szkolenia miałem), więc nie mam porównania za bardzo. Na pewno inna forma niż Kieleckie TJS.
Z wniosków to zastanawiam się tylko czy nie kupić oddzielnych kół tylko na tor (i jakieś semi na nich), ale najpierw pojadę czymś lżejszym