Witam.
Rano po odpaleniu auta przez kilka minut silnik głośno mi pracuje. Wyje, jęczy podobnie do dźwięku jaki wydaje zużyta rolka, napinacz czy sprężarka, takie łuułuuu. Cały osprzęt na pasku został wykluczony - sprawdzony. Nie jest to też dogrzewanie katalizatorów. Dźwięk zmienia ton ze wzrostem obrotów. Poza tym silnik zachowuje się normalnie, początkowo obroty są wyższe ok. 1000, po chwili wyraźnie spadają do ok. 700 a jak ruszy wskazówka od temp. cieczy to jeszcze niżej ok. 600. Po rozgrzaniu się ucisza, silnik równo pracuje, wszystko jest ok.
Jeżeli ktoś kojarzył by coś w temacie i mógłby mi pomóc to byłbym bardzo wdzięczny.
Pozdr. Dawid.

Jak możesz nagraj i wrzuć film np z youtube.

Nagrałem filmik. Silnik wychłodzony po nocy, temp powietrza około 14 stopni, bez klimy - econ sprężarka nie pracuje.
https://plus.google.com/photos/10922800 ... kuHo0aC6dg
Bardzo proszę o opinie, sugestie co tak jęczy...

nie jestem specjalista, ale brzmi troche jak pompa wspomagania. Płyn przypuszczam ze sprawdziłes. Jak wykluczyłes osprzet/rolki?

Jak oddałem na wymianę olejów i filtrów to poprosiłem mechanika by to zdiagnozował. Mówi, że ściągnął pasek osprzętu, na chwilę uruchomił silnik i ten dźwięk wycia, jęczenia pozostał. Stąd wniosek że to nie alternator, pompa wspom. ani klimy, ani rolka, napinacz.
Jak były mrozy na dworze to było gorzej. Rano wyło tak że miałem wrażenie że cała dzielnica mnie słyszy. Teraz gdy jest cieplej, szybciej się ucisza - szybciej się nagrzewa.

Ja mam to samo w Porsche Cayenne S 4.5 rocznik 2005, także nie mam pojęcia co jest tego przyczyną.

W okolicy Wieliczki jest Pan Radwański może on byłby skłonny wydać opinie.Sam jestem ciekaw-tak na przyszłość.
Pozdrawiam.

też tak mam

Pana Radwańskiego pytałem o o to przy okazji innych czynności, które wykonywał przy moim samochodzie. Niestety nic nie mógł stwierdzić, gdyż silnik już był w miarę ciepły i objawu nie było, żadnych sugestii także nie udzielił.

O to chodzi. Chyba trzeba auto zostawić na noc w warsztacie by rano mogli przez kilka minut obadać. ASO raczej odpada... Myślałem o AutoDusza pana Rafała z Katowic. Myślicie że to dobry pomysł? Auto mam od dwóch miesięcy, zrobiłem jakieś 5 tyś. km. i wszystko fajnie - tylko to jęczenie. Są plany LPG, mają być robione dłuższe trasy a tu taka zagwozdka...

Panowie, jestesmy przewrazliwieni. Zimny silnik pracuje na wyzszych obrotach przez pewien czas nim sie nagrzeje i obroty spadna do 550 obr/min. Jest to normalny stan. Martwilem sie takze tym, ze jak jest zimny to rusza z pierwszego biegu, a nie z drugiego - ta sama przyczyna i tak ma byc.

Spotkalem sie z kilkoma przypadkami tak pracujacych tych silników. Mi sie wydaje że mogą tak wyć pompy powietrza wtórnego

Koledzy, mam ten sam objaw i strasznie mnie irytuje. Zainwestowałem w stetoskop z Castoramy za 40 zł i bardzo dokładnie obsłuchałem samochód od dołu, Niestety, ten wyjący dźwięk dobiega od przodu silnika, ewidentnie z miejsca gdzie zlokalizowana jest pompa oleju. Sądzę że to ona tak naiwania. Na szczęście w lecie słychać to krótko. Zastanawiam się nad demontażem - może ktoś wie jak to zrobić, czy trzeba rozbierać cały przód z rozrządem, czy może wystarczy tylko zrzucić miskę? Zastanawiam się też nad konsekwencją użytkowania auta z tym objawem. Olej czysty, żadnych opiłków czy coś, ale niepokój gdzieś w duszy zostaje... ))