Autor |
Wiadomość |
Faster
|
Napisane: 21.02.2014, 22:39 |
|
Dołączył: 5.11.2012 Posty: 249
|
raczej takie auto nie nadaje się już do użytku zgodnie z ideą marki
owszem, lanserski cruising po mieście czy postój przed domem tak, żeby sąsiedzi widzieli nadal wchodzą w rachubę ale poza tym strach cokolwiek szybciej pojechać...
|
|
Góra |
|
911Bart
|
Napisane: 21.02.2014, 23:21 |
|
Dołączył: 10.04.2008 Posty: 1899
|
Nikt nie przewidzi, jak taki ulep zachowa się w razie powtórnej, nawet nie mocnej kolizji...
Pomijam fakt, że nie rozumiem po co świadomie kupować takie "okazje" nawet za pół darmo...
|
|
Góra |
|
pdmobil
|
Napisane: 22.02.2014, 9:26 |
|
Członek Honorowy |
|
Dołączył: 10.03.2007 Posty: 3926 Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 029
|
patrico napisał(a): ja bym takiego nie brał.. a teraz czym prędzej oddał przecież to samochód niesprzedawalny..
Jak widać jest sprzedawalny.
Mało tego, potrafi cieszyć (zakładam, że to nie jest kolejny "beletrystyczny" wpis )
Czy jednak nie przesadzacie trochę ? Każde dachowanie zaczyna się od kół, a tu ani słowa o geometrii, "ramie", punktach...
Inna sprawa to jakość naprawy i estetyka. Sam niedawno stałem przed 993 po dachowaniu w dodatku z krzywą komorą bagażnika, naprawionym przy ogromnym udziale szpachli, ale z ładnie pracującym silnikiem, cichą skrzynią, dobrą geometrią....za 50k. i miałem ciężki orzech do zgryzienia. Ja wyszedłem z założenia, że nie, to nie tak ma być (wizualnie doprowadziłbym auto do perfekcji za ok 10k.zgodnie "ze sztuką" wyszłoby prawie na auto nieuszkodzone) I tu dochodzę do sedna. O ile, jak ktoś chce, to może być rozkochany w każdym gracie, o tyle oszustwa handlarzy oraz niedowład (albo cicha akceptacja takiego stanu) naszych Urzędów to przegięcia na miarę światową.
Nie zmienia to jednak mojego przekonania, że można wymienić dach czy naprawić po prostu dobrze nie uciekając się do oszustwa, ale...to kosztuje. Na początku lat 80-tych, kiedy zaczynał się masowy import używanych (wypadkowych) aut poznałem teorię jednego z dobrych blacharzy, że " jak po naprawie nie można poznać, że auto było rozbite, to znaczy,że jest dobrze naprawione". Temat do dyskusji. Obecnie jest to jedna z najlepszych firm blacharskich znanych również forumowiczom.
_________________
były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84, targa'88, Boxster - 98 ------------------ 996 - 01
|
|
Góra |
|
yoshi
|
Napisane: 23.02.2014, 0:46 |
|
Dołączył: 15.08.2007 Posty: 2915
|
|
Góra |
|
patrico
|
Napisane: 23.02.2014, 5:19 |
|
Dołączył: 28.02.2012 Posty: 228
|
Ja wyrażam tylko swoje zdanie i sądzę, że jeżeli coś powstło z jednego kawałka/odlewu, powinno takim byc. Coś złamane, przyspawane na nowo wydaje mi się, że jednak jest słabsze. Porównując np słupki do ludzkich kości. No chyba ze wstawiamy jakies wsporniki ?;)
|
|
Góra |
|
Daro
|
Napisane: 23.02.2014, 12:56 |
|
Dołączył: 21.03.2010 Posty: 3734 Lokalizacja: Poznań
Nr klubowicza: 263
|
Oj kolego widać trochę brak podstawowej wiedzy
Jeżeli o kościach mowa to raczej organizm wzmacnia złamane na"zapas" i to miejsce ma podwójną trwałość. A spaw prawidłowo zrobiony nie ma prawa pęknąć bo to połączenie najtrwalsze z możliwych. Zawsze błąd jest w niedbałości "specjalistów" i nieprzestrzeganiu technologii.
Porsche pokazuje w swoim poradniku jak i gdzie ciąć progi i słupki i jak je odbudować, więc to nie przestępstwo w tych miejscach coś naprawiać.
_________________
|
|
Góra |
|
joko
|
Napisane: 23.02.2014, 15:41 |
|
Dołączył: 29.08.2011 Posty: 519
|
Gumis napisał(a):
Rzeźbiarz to miał dopiero co robić w tym prosiaczku poniżej
Tak go "osa ugryzła" że ciężko poznać jaki to model.
Wizja artysty i miejsce wystawienia trochę dla mnie nie jasne, ale na żywca robi osobliwe wrażenie.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
|
|
Góra |
|
patrico
|
Napisane: 23.02.2014, 19:59 |
|
Dołączył: 28.02.2012 Posty: 228
|
DK napisał(a): Oj kolego widać trochę brak podstawowej wiedzy Jeżeli o kościach mowa to raczej organizm wzmacnia złamane na"zapas" i to miejsce ma podwójną trwałość.
oj to chyba u Ciebie niestety brak podstawowej wiedzy Darku kość złamana, no niekoniecznie jest słabsza niż była wcześniej, ale zdecydowanie jest bardziej podatna na złamania w tymże miejscu czy innym.
a teraz można dalej kontynuować polemikę na temat GTS
pozdrawiam serdecznie
|
|
Góra |
|
Mate_usz
|
Napisane: 23.02.2014, 21:45 |
|
Dołączył: 5.07.2010 Posty: 110
|
patrico napisał(a): DK napisał(a): Oj kolego widać trochę brak podstawowej wiedzy Jeżeli o kościach mowa to raczej organizm wzmacnia złamane na"zapas" i to miejsce ma podwójną trwałość. oj to chyba u Ciebie niestety brak podstawowej wiedzy Darku kość złamana, no niekoniecznie jest słabsza niż była wcześniej, ale zdecydowanie jest bardziej podatna na złamania w tymże miejscu czy innym. a teraz można dalej kontynuować polemikę na temat GTS pozdrawiam serdecznie
niestety, ale kolega chyba ma nadal mgliste pojęcie o naprawach pojazdów jak i o ludzkim organizmie, bez obrazy - po prostu nie propagujmy dyrdymałów.
|
|
Góra |
|
Bambo987c
|
Napisane: 23.02.2014, 22:45 |
|
Dołączył: 27.10.2013 Posty: 12
|
Tak czy inaczej nowy właściciel GTSa odważny ale przy dalszej sprzedaży współczuję te wszystkie pytania ja bym się nie cieszył,że "poleczyli zawieszenie" tylko jeżeli już wolał kupić z uszkodzonym przynajmniej by się wiedziało co było nie tak,a tak to strach szybciej polatać
|
|
Góra |
|
pdmobil
|
Napisane: 23.02.2014, 23:22 |
|
Członek Honorowy |
|
Dołączył: 10.03.2007 Posty: 3926 Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 029
|
Na monolitycznym, odlewanym, żeliwnym wałku od Merca można było zawiesić cały silnik przy wyciąganiu. Oczywiście nie za wałek w silniku, ale używając go jako "zawiesia". Mocny jak cholera. Najnowsze wałki (np. Renault) są robione z cienkiej rurki na którą nałożone są i zespojone krzywki. Czy to jest gorszy wałek ? Nie. Jako wałek nie, ale do wyciągania się nie nada
Powszechnie wiadomo, że spaw (spoina) jest mocniejszy niż materiał w jego okolicy, a jednak spawania się używa przy budowie rajdówek, przy wzmacnianiu....
Słynne kiedyś zdanie z załącznika "J" w rozdziale o budowie klatek:
" nie zawsze dobrze wyglądający spaw jest dobrym spawem, żle wyglądający spaw jest zawsze złym spawem" co wyjaśnia ?
Monolit ? A struktury wielowarstwowe, klejone ?
Dywagacji wiele.
Mi bardziej chodziło o to, że rzetelna naprawa może gwarantować jakość.
Sęk w tym, że handel - sprzedaż usług, a sprzedaż samochodów szczególnie, opiera się głównie na oszustwie. Jak handlarz nie wytnie, nie oszuka to jakoś głupio. Skala tego zjawiska jest u nas niewiarygodna.
_________________
były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84, targa'88, Boxster - 98 ------------------ 996 - 01
|
|
Góra |
|
sojs
|
Napisane: 23.02.2014, 23:26 |
|
Dołączył: 2.01.2014 Posty: 149
|
Niestety skala ew. wypadku jest proporcjonalna do możliwości samochodu, im szybszy tym większe dzwony.
|
|
Góra |
|
patrico
|
Napisane: 24.02.2014, 1:12 |
|
Dołączył: 28.02.2012 Posty: 228
|
mate_usz zgadza się, mgliste, ponieważ nie praktykuję tego, nie miałem doczynienia z takimi pojazdami. aczkolwiek wiem, że spaw spawowi nie równy, zależy to też od odpowiednich osób które to robią. Jasnym jest, że może być zupełnie mocny. Ale co do kości to troszkę wiem, z autopsji. w moim wypadku czaszka jednak na łączeniu z betonowym zamiennikiem czaszki nigdy nie będzie mocniejsza. tyle w tym temacie.
a wracając do tematu, ciekawe ile jest w naszym kraju samochodów po wielkich dzownach..o których nie wiemy i nieświadomie kupujemy. Są mistrzowie tego fachu, którzy zrobią to tak, że nie sposób poznać prawda?
|
|
Góra |
|
911Bart
|
Napisane: 24.02.2014, 1:16 |
|
Dołączył: 10.04.2008 Posty: 1899
|
Zmienianą czapkę (dla mnie to dyskwalifikacja auta) zawsze poznasz.
|
|
Góra |
|
patrico
|
Napisane: 24.02.2014, 1:38 |
|
Dołączył: 28.02.2012 Posty: 228
|
911Bart napisał(a): Zmienianą czapkę (dla mnie to dyskwalifikacja auta) zawsze poznasz.
nie każdy pozna
|
|
Góra |
|
michal928
|
Napisane: 24.02.2014, 1:42 |
|
Dołączył: 1.03.2008 Posty: 1391
|
joko napisał(a): Gumis napisał(a): Rzeźbiarz to miał dopiero co robić w tym prosiaczku poniżej Tak go "osa ugryzła" że ciężko poznać jaki to model. Wizja artysty i miejsce wystawienia trochę dla mnie nie jasne, ale na żywca robi osobliwe wrażenie.
Toż to jakies 924/944 tyle, ze przód ma jakis doklejony z 911.
|
|
Góra |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
Ostatnie posty forum PCP
Przyklejone
English information
Ostatnie posty publicznego forum
|