Co Porsche na to? zgłaszałeś do nich awarię?

Pierwsza odpowiedz serwisu że auto nie podlegało akcji wc-22 która tą wadę eliminowała. Dlaczego to auto nie zostało zakwalifikowane ? Będę chciał ustali.
Kazali auto przyprowadzić.
Niestety niema szefa od porsche w centrali VW bo przygotowuje targi w Poznaniu(na które zresztą się wybieram) ale mam nadzieję że z jego pomocą dojdziemy ładu.
Będę na bieżąco opisywał sytuację o zachowanie Porsche Polska.
Arek

To odwiedz go na stoosku porsche wraz z kims z tvn turbo

a za co go teraz atakowac ? Poczekamy na decyzje.
Albo będzie afera(i wtedy tvn) albo Porsche walne się w pierś i weźmie to na siebie wychodząc z całej sytuacji z twarzą. Zresztą nie wyobrażam sobie inaczej. Ta firma ma na rynku duża renomę i raczej nie pozwoli sobie jej zniszczyć takimi oczywistymi błędami.

telefon z porsche centrum polska. Poprosili o przedstawienie sytuacji. Opisałem. Powiedział że opisuje i przekazuje dalej do centrali. Czekamy.

Proszę sobie wyobrazić że porsche odmówiło naprawy bezpłatnie.
Skandal. Myślałem że marka zobowiązuje. Myliłem się.
Tak tego nie zostawię. Sprawę nagłośnie i postaram się aby nie zostało to bez echa
Tak się klienta w naszych czasach nie traktuje.

Nie wiem czy jest jakiś model porsche godny polecenia i przejechania bezawaryjnie 200tys.km+ Napewno nie wiatraki,996,997,cayenne ,panamera ,może jakieś diesle ?:lol:

To podaj mi jakie auta sportowe jeżdżą BEZAWARYJNIE ponad 200 tys km ?

Otto - nie wiatraki? A skąd czerpiesz swoją wiedzę w tej kwestii? Bo to niestety bzdury

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Coś niesamowitego z tym silnikiem w Panamerze turbo o przebiegu 120 tys. km
To ewidentnie spieprzony projekt !
Chyba nikt z Państwa nie wierzy, że w samochodzie za takie pieniądze, od tak prestiżowego producenta, po tak w sumie niewielkim przebiegu (120 tys. to nie jest żaden wyczyn), mają prawo i wręcz powinny pękać śruby w kołach napinaczy łańcuchów rozrządu ?!
Toż to powszechne, dotyka wszystkie inne marki, to wręcz codzienność...

Porsche schodzi na psy. Coraz bardziej ! Niestety

Moje pierwsze Porsche (924) kupiłem w 1986 roku, 2 lata póżniej 944, potem 928s4, 968 itd. Od ok. 40 lat jestem absolutnym fanem marki, choć ostatnie dziesięciolecie zachwiało moją lojalnością. Kiedy widzę te wszystkie padliny Cayenne, Panamera, ale również, co najgorsze, 911 (np. 3.4 w 996 lub 3.6 w 997.1,) serce boli. Chyba żadna inna marka nie dokonała tak dramatycznego obniżenia jakości. To smutne. Z auta dla pasjonatów zrobiło się auto dla szpanerów - nie mówię oczywiście o klasykach.

Tez mi opinia...czyli jestem szpanerem i jezdze padlina...pojechales

Nie chcę nikogo urazić, sorry. Mój wpis odzwierciedla tylko moje osobiste spostrzeżenia. Nie podpisałeś się, czym jeździsz, ale jeśli bezproblemowo, to OK.

Panamera 4S

Szczerze życze bezawaryjnej frajdy z jazdy ! Niemniej moje uwagi nie są wyssane z palca

Jak widzisz Cayenna czy Panamere to się powinieneś cieszyć bo dzięki nim wogóle Porsche jeszcze istnieje
A szczególnie Cayenne

Nie.

To dzięki legendzie 911 mogły powstać Panamery i Cayenny i tak dobrze się sprzedawać...

tak czy siak - moim zdaniem zachowanie uwłaczające firmie. Powodzenia na rynku jej życzę w przyszłości. Ja na pewno porsche już nigdy nie kupie a o tej sytuacji dowie się każdy kto będzie poruszał zemną temat motoryzacji.

To prawda - zachowanie Porsche jest w tej kwestii dziwne. Dwie wymienione wcześniej Panamery, które dotknął ten sam problem również nie są objęte akcją serwisową

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Witam wszystkich ponownie, sorry, ze wcześniej się nie odzywałem ale byłem za granica i miałem ograniczony dostęp do netu. Moja sprawa zakończyła się pozytywnie. Pomimo tego ,ze uszkodzenia okazały się jednak większe. Urwane śruby spowodowały uszkodzenie kilku zaworów, łańcuch uszkodził obudowę itp. Samochód stał około 7 tyg.w serwisie ale mi to nie przeszkadzało bo przez pewien czas byłem za granica, a po powrocie pogoda nie była odpowiednia do jazdy sportowym samochodem. Więc nie naciskałem na szybką naprawę, dzwoniłem raz na 2 tyg. zapytać się jakie są postępy, do końca nie wiedziałem czy koszty będą pokryte w całości przez Porsche. Może dzięki temu wszystko skończyło się pozytywnie. Koszt naprawy wyszedł 30 tyś. złotych wiec nie mało ale wszystko zostało pokryte przez Porsche. Nie mogłem porozmawiać w serwisie o szczegółach bo spóźniłem się i serwis był już zamknięty (w sobotę o 14ej).Auto czekało umyte i wydał mi je dozorca. Podobno każda sprawa rozpatrywana jest indywidualnie, w moim przypadku ważne było ,że samochód był regularnie serwisowany, ale czy tylko to zadecydowało? Gwarancja wygasła kilka miesięcy przed awaria ,a pomimo tego pokryli wszystkie koszty. Także ja nie mogę nic złego powiedzieć oprócz oczywiście tego, że takie rzeczy nie powinny się dziać w takim aucie. Gdybym jeździł nim po torze, w jakiś wyścigach to takie awarie można by było uznać za normalne ale nie przy normalnej jeżdzie miejskiej i tylko od czasu do czasu jakimś szaleństwie. Przejechałem nim około 1500 km od remontu i wszystko jest ok., żadnych niepokojących objawów.
Zauważyłem, że często ludzie na tym forum szukają pomocy ale nie piszą jak się ich sprawy zakończyły, a to wielu innym by pomogło, czyli szukają pomocy ale pomóc to już nie bardzo