Hej, jestem posiadaczem panamery s, rocznik 2010. Do 2014 była na przedłużonej gwarancji.
Ostatnio robiłem drobne naprawy, typu czujnik ciśnienia oleju etc. Niestety pojawił się problem, lewa połowa silnika nagle zaczęła hałasować. Diagnoza to urwana śruba od wariatora, która spadła gdzieś wgłąb silnika. Konsekwencje mogą być baaardzo kosztowne.
Wariator zamówiłem, w międzyczasie znalazłem tą informację o wadzie, wygląda że drugi bezpiecznie też wymienić. Zwyczajnie czysta loteria, sprawa jest ewidentnie skopana przez Porsche.
Dzwoniłem do naszego serwisu, nic o akcji nie wiedzą, do mojego numeru VIN nie ma żadnych zleconych akcji serwisowych. Otrzymałem informację aby nie robić sobie nadziei, ale sprawą się zajmą i skontaktują się ze mną.
Dla bezpieczeństwa nie rozbierać auta, dostarczyć do serwisu.
Teoretycznie tłoki mogły spotkać się z zaworami, pogięta głowica itd. Co dalej robić? Pisać do Stuttgartu?
Nowy silnik to 80 k w przypadku mojego modelu. Sprawa ewidentnie nie zależna od użytkowania, wada fabryczna modeli. Uważam że mega nie fair byłoby gdybym sam musiał pokryć wszystkie koszty, zwłaszcza że na rynku który "liczy" się dla Porsche samochody objęte są akcją serwisową (mój model ewidentnie łapie się w problematyczne roczniki).
rrrogal rozumiem że auto już nie jest na gwarancji? Czy powiedzieli Tobie że jakby bylo to Porsche pokryje koszty naprawy/wymiany silnika?
Ponadto, czy wiecie może jak sie dowiedzieć, inaczej niż dzwoniąc do ASO bo oni to czasem mało pomocni, informacji czy nasze auto podlega akcji recall?
Dzięki Panowie, ogólnie warszawa / poznań raczej nie dają żadnych szans
hubi_pl napisał(a):
rrrogal rozumiem że auto już nie jest na gwarancji? Czy powiedzieli Tobie że jakby bylo to Porsche pokryje koszty naprawy/wymiany silnika?
Ponadto, czy wiecie może jak sie dowiedzieć, inaczej niż dzwoniąc do ASO bo oni to czasem mało pomocni, informacji czy nasze auto podlega akcji recall?
pzdr hubi
Hm... no chyba wypadałoby z ich strony, jeżeli nie, to po co kupować gwarancję?
Dzięki Panowie, ogólnie warszawa / poznań raczej nie dają żadnych szans
hubi_pl napisał(a):
rrrogal rozumiem że auto już nie jest na gwarancji? Czy powiedzieli Tobie że jakby bylo to Porsche pokryje koszty naprawy/wymiany silnika?
Ponadto, czy wiecie może jak sie dowiedzieć, inaczej niż dzwoniąc do ASO bo oni to czasem mało pomocni, informacji czy nasze auto podlega akcji recall?
pzdr hubi
Hm... no chyba wypadałoby z ich strony, jeżeli nie, to po co kupować gwarancję?
Z czasów posiadania MB, pamiętam że jak niektórzy mieli problem z pompa od SBC (system hamulcowy - pompa liczy hamowania i trzeba ja wymienic na nowa zgodnie ze sztuka - w pl resetuja mechnicy) to kilka osób pojechało do Niemiec do serwisu i tam wymienili za darmo. W PL takie schody że szok.
ot. znam historię z MB, gdzie właściciel w ASO zapłacił za wymianę SBC chyba 8 czy 9 tys., a potem okazało się że serwis (nie klient) dostał z Mercedesa zwrot kosztów wymiany. Można żyć ??? Można!!!
Witam wszystkich zainteresowanych Panamera 4S ,ktorej jestem posiadaczem Dwa dni temu zgasl mi silnik podczas jazdy (jazda podczas sport plus mode),nie mozna bylo go juz odpalic.Zamowilem lawete i do serwisu.Wstepna diagnoza w Porsche Poznan to urwane sruby aluminiowe przy rozrzadzie, sprawdzaja teraz jakie poczynily spustoszenie w silniku.Maja podac mi tez koszt naprawy.Nic nie mowili o tym,ze to wada fabryczna i ,ze koszty moza byc pokryte przez nich.Rocznik 2010, przedluzona gwarancja skonczyla mi sie w czerwcu.Auto ma przejechane 120 tys, co miesiac jestem w serwisie z jakas usterka, najpierw to byl PCM gdzie walnela plyta glowna koszt 7 tys ( naprawilem w innym miejscu za 2,5 tys.Pozniej problem z zawieszeniem ,uszkodzony kompresor, powiedzieli mi w serwisie,ze to czesty problem nowy 6,5 tys (naprawilem za 1,2 tys w innym miejscu).Samochod mam od 5 miesiecy i jestem nim rozczarowany....
Ciekawe czy jakbyś przedłużył gwarancję to by naprawili w jej ramach te usterki...na pewno PCM i zawieszenie by zrobili ale silnik w sumie tez powinni...wymienic na caly nowy...ja za poradą kolegi wykupilem, przynajmniej spokojniej sie uzytkuje, ale tez nie bez awaryjnie.
W ciagu 2 miesiecy, cewka/laweta, klamki nie dzialaly-wymiana obydwu przednich, wszystko to zrobione w ramach gwarancji, teraz problem z ciaglym check engine od katalizatorow, ale mam nadzieje ze to swiece...rece opadają. No i ostatnio zgrzyta spojler jak sie chowa - musze podjechac na polczynska, moze nasmaruja albo niech wymieniaja, chociaz juz w niej byl wymieniany...
Urwane śruby rozrządu to standard w tych silnikach. Były na nie akcje serwisowe, część aut podlegała pod bezpłatną wymianę - musisz spytać. Ktoś z forum ostatnim czasem przerabiał dokładnie taki sam temat z urwanymi srubami i chyba naprawiał na własny koszt - nie wiem czy temat nie jest jeszcze aktualny. Chyba trzeba byłoby prewencyjnie otwierać silniki i wymieniać koła bo coraz wiecej takich przypadków w okolicy 100tkm.
Tylko dlaczego serwis nie informuje o takich problemach podczas przegladow.Dlaczego nie zapytaja czy chcialbym moze sprawdzic,wymienic sruby itp.Regularnie serwisuje auto i co mam z tego?wymiane filtrow i oleju....zadnej rady,podpowiedzi?Z tym kompresorem od zawieszenia podobna sytuacja, byc moze wystarczylo by wymienic co 30 tys km filtr powietrza i problemu by nie bylo,filtr ten znajduje sie w tylnym nadkolu i nararzony jest na zasysanie kurzu, piachu ,ktory pozniej przedostaje sie do kompresora i go zaciera.Koszt filtra 100zl ,a kompresora 6,5 tys zl. Nie mam juz gwarancji ale jezeli to jest wada fabryczna w zamknietym silniku (to nie jest jakis osobny podzespól) na ktorego uzytkownik nie ma wplywu i zdarza sie dosc czesto to nie wazne czy jest gwarancja czy jej nie ma to powinni pokryc choc jakas czesc kosztow.Ja nie zatarlem silnika z powodu braku oleju,tutaj ewidentnie jest problem albo z jakoscia ,wytrzymaloscia materialu albo zle to jest wogole rozwiazane...
Dzis dostalem info z serwisu,ze wyslali do producenta zapytanie odnosnie pokrycia kosztow na wymiane fazatorow,srub i uszczelek (nie wiedzialem o tyn ,ze poczynili juz takie starania).Odpowiedz producenta jest pozytywna.Czekaja na czesci...po wymianie zakreca silnikiem ,sprawdza kompresje,jezeli okaze sie ,ze uszkodzony jest silnik lub jeszcze cos innego to beda dalej probowac aby producent pokryl koszta. Na razie nie otwierali silnika ,chca najpierw wymieninic te czesci zeby uniknac 3 dni pracy na otwieranie silnika. Takze powialo optymizmem....
Czyli na razie pozytywnie. NIestety mam obawy, ze pogięte bedą zawory... Można sprawdzić szczelność cylindrów bez rozbierania silnika i montowania nowych podzespołów. Można również zajrzeć endoskopem i poszukać sladów kolizji zaworów z tłokami. Po takiej usterce nie będac na 1000% pewnym ze nic sie stało chyba pokusiłbym się o zdjęcie głowic - jeśli któryś zawór się lekko podgiął to teraz po złożeniu auto będzie pracowało poprawmnie a z czasem odginający się za każdym ruchem trzonek zaworu zmęczy się i po prostu urwie czyniąc juz totalne spustoszenie w silniku. Widziałem takie tematy juz wielokrotnie.
Hubi - udaj się do serwisu z dowodem rejestracyjnym auta. Sprawdzą po VINie czy auto podlega akcji wymiany kół rozrządu. Być może było to już wykonane i nawet o tym nie wiesz.
Czyli na razie pozytywnie. NIestety mam obawy, ze pogięte bedą zawory... Można sprawdzić szczelność cylindrów bez rozbierania silnika i montowania nowych podzespołów. Można również zajrzeć endoskopem i poszukać sladów kolizji zaworów z tłokami. Po takiej usterce nie będac na 1000% pewnym ze nic sie stało chyba pokusiłbym się o zdjęcie głowic - jeśli któryś zawór się lekko podgiął to teraz po złożeniu auto będzie pracowało poprawmnie a z czasem odginający się za każdym ruchem trzonek zaworu zmęczy się i po prostu urwie czyniąc juz totalne spustoszenie w silniku. Widziałem takie tematy juz wielokrotnie.
Hubi - udaj się do serwisu z dowodem rejestracyjnym auta. Sprawdzą po VINie czy auto podlega akcji wymiany kół rozrządu. Być może było to już wykonane i nawet o tym nie wiesz.
Jak kupowałem w PCK to mówili mi ze wszystkie akcje serwisowe sa zrobione, ale podjadę chyba do PCW żeby "obcy" sprawdził...
Ja wymieniłem we własnym zakresie. Dwa wariatory, auto dalej jeździ. Kosztowało mnie to 7,5 k PLN.
Co ciekawe nie dali mi żadnych szans na pokrycie kosztów, po dzisiejszej rozmowie dowiedziałem się że niejako liczę na "prezent" od Porsche. Czemu?
Bo nie jestem pierwszym właścicielem i nie przyjechałem na przegląd przy 180 k, co prawda wymieniałem olej w skrzyni biegów w serwisie (wiec dokładnie to co przy serwisie 180k + drobiazgi jak świece(wymienone przy 160k) i pasek wielorowkowy) + tylne amortyzatory.
Jakie ma to znaczenie? Przegląd tych elementów nie ma żadnego wpływu na część która uległa awarii. Zwyczajne wykręcanie się od odpowiedzialności. Nie mam pretensji do serwisu Warszawa - to nie jest egzemplarz zakupiony u nich, ale producent powinien zareagować.
Gwarancja skończyła się 2014 roku (chyba czerwiec).
Reasumując są równi i równiejsi. Jestem pewien, że to moje pierwsze i ostatnie Porsche jeżeli nic w mojej sprawie się nie "ruszy".
Poniżej zamieszczam zdjęcia FABRYCZNEJ WADY która lawinowo, jak widzę, dopada Panamery.
W dniu dzisiejszym otrzymałem informacje o kolejnych awariach wariatorów, tym razem Panamera turbo, rocznik ? 2010, oczywiście nie podlegała akcji serwisowej.
Żenujące.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Hubi- to ze wszystkie akcje zostały wykonane nie ma nic do rzeczy gdyż w tych akcjach może nie być tej na wariatory. Jak się okazuje tylko część aut jest nią objętych a problem dotyka dużej ilości aut. Spytaj konkretnie czy była wykonana akcja na wariatory czy też twój samochód pod nią nie podlega.
witam. Ruszyło się coś moze w tym temacie ? Moja panamera turbo tez padła. Ta sama wada. Auto nie objęte akcją serwisową. Zrobiłem film jak wygłąda to koło po ściągnięciu obudowy
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników