Witam wszystkich ponownie, sorry, ze wcześniej się nie odzywałem ale byłem za granica i miałem ograniczony dostęp do netu. Moja sprawa zakończyła się pozytywnie. Pomimo tego ,ze uszkodzenia okazały się jednak większe. Urwane śruby spowodowały uszkodzenie kilku zaworów, łańcuch uszkodził obudowę itp. Samochód stał około 7 tyg.w serwisie ale mi to nie przeszkadzało bo przez pewien czas byłem za granica, a po powrocie pogoda nie była odpowiednia do jazdy sportowym samochodem. Więc nie naciskałem na szybką naprawę, dzwoniłem raz na 2 tyg. zapytać się jakie są postępy, do końca nie wiedziałem czy koszty będą pokryte w całości przez Porsche. Może dzięki temu wszystko skończyło się pozytywnie. Koszt naprawy wyszedł 30 tyś. złotych wiec nie mało ale wszystko zostało pokryte przez Porsche. Nie mogłem porozmawiać w serwisie o szczegółach bo spóźniłem się i serwis był już zamknięty (w sobotę o 14ej).Auto czekało umyte i wydał mi je dozorca. Podobno każda sprawa rozpatrywana jest indywidualnie, w moim przypadku ważne było ,że samochód był regularnie serwisowany, ale czy tylko to zadecydowało? Gwarancja wygasła kilka miesięcy przed awaria ,a pomimo tego pokryli wszystkie koszty. Także ja nie mogę nic złego powiedzieć oprócz oczywiście tego, że takie rzeczy nie powinny się dziać w takim aucie. Gdybym jeździł nim po torze, w jakiś wyścigach to takie awarie można by było uznać za normalne ale nie przy normalnej jeżdzie miejskiej i tylko od czasu do czasu jakimś szaleństwie. Przejechałem nim około 1500 km od remontu i wszystko jest ok., żadnych niepokojących objawów.
Zauważyłem, że często ludzie na tym forum szukają pomocy ale nie piszą jak się ich sprawy zakończyły, a to wielu innym by pomogło, czyli szukają pomocy ale pomóc to już nie bardzo

mario1990 robiłeś rozumiem w Poznaniu tak?

Tak, wszystko od początku w Poznaniu, choć do Sopotu mam bliżej...

Mario czy mogę cie prosić w wolnej chwili o kontakt ? Chciałbym porozmawiać o tej sprawie.
Skandaliczne jest traktowanie klientów wybiórczo.

No i się wyjaśniło. Muszę przyznać że porsche staneło na wysokości zadania. Naprawili za darmo. Duża pochwała należy się dla Pana Adama z serwisu porsche centrum poznań, który profesjonalnie od samego początku sprawę prowadził. Podziękowania należą się też dla menadzera after sale na polske. On wszystko dopiął i załatwił tak jak trzeba. Klient zadowolony. Będzie to rzutowało pozytywnie na przyszłość. Zarówno dla mnie jak i dla porsche jak myślę. Tak trzymać.

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Witam Kolegów.
Zanim kupiłem swoją Panamerę czytałem ten wątek. Zaraz po zakupie skontaktowałem się z Porsche Warszawa, w którym auto cały czas jest serwisowane i zapytałem o felerne śruby. Odpowiedź brzmiała, że moje auto nie podlega akcji serwisowej. Następnie zadałem pytanie czy te śruby mogą się zerwać i czy może warto je wymienić profilaktycznie. Kolejna odpowiedź: nie.
Zaledwie tydzień później śruby zerwały się. Holownikiem, który zabierał mnie z drogi przyjechał mechanik i powiedział, że niedawno taką samą wiózł i wygląda na awarię wariatorów. Znowu skontaktowałem się z tym samym serwisem i zapytałem jak to jest. Odpowiedź taka sama. Auto na lawecie pojechało do serwisu. Zdiagnozowali to co powyżej. W prawej głowicy zerwane śruby wariatora. Na jednym cylindrze zgięte 2 zawory. Początkowo usłyszałem od kierownika, że będą chcieli naprawić to w ramach dobrej woli producenta. Jednak po kilku dniach wycofali się. Podali adres e-mail do Centrali i kazali na własną rękę działać. Może ktoś z Was ukierunkuje mnie z kim i gdzie rozmawiać? Będę wdzięczny za każdą pomoc.

Wystraszył mnie ten temat i zadzwoniłem do serwisu z tym tematem w sprawie swojej Panamery 4S 2010r. Poinformowano mnie, że przeszła akcję serwisową (wc-22) w 2013 roku. Jestem trochę spokojniejszy, przy okazji zaproszono mnie na inną akcję serwisową, wymiana jakiejś tulei mechanizmu drążka zmiany biegów.

Moje auto nie podlegało akcji serwisowej ponieważ miało już śruby pozbawione wady. Tak mi powiedziano w serwisie, a kilka dni później wyżej wspomniane śruby zerwały się. Zapytaj kolegów bardziej zorientowanych w temacie. Niech podpowiedzą czy warto zaufać opinii serwisu czy jednak zajrzeć i sprawdzić.
U mnie stało się jak stało. Od czasu mojego ostatniego postu zmieniło się tyle, że sprawa została przekazana do innego działu. Liczę na pozytywne rozpatrzenie. Za kilka dni dam znać co i jak bo nie chcę pochopnie wydawać werdyktu