Świetnie czyta się te myśli, myśli ludzi, którzy chyba bez wyjątku, sporo w swoim życiu osiągneli. Recepty są jednak bardzo różne - ostrożność lub ryzyko, długofalowy plan lub zdolność do szybkich decyzji i instynkt w podejmowaniu ryzyka. No i ten "fart". I o tym właściwie chciałem ...

Moim zdaniem każdy ma tego farta raz, dwa albo i cztery razy w życiu. Każdy czasem dostaje dobre karty. Potem trzeba jeszcze umieć dostrzec szansę, podjąć ryzyko (ale nie za dużo) i wiedzieć, kiedy się "zcashować", bo pomysł się wypalił i lepiej już nie będzie.

Tak więc - zwracam się do inicjatora postu - wypatruj swojego farta, ale wypatruj go z planem, cierpliwością i ostrożną chance/risk analiza. Powodzenia

Niektórzy użytkownicy tego forum znają poglądy i myśli Jacka Wakiewicza. Część miała przyjemność brać udział w jego wykładach bądź zna go osobiście. Nie wiem czy inicjator tego tematu spokał się z tym "myślicielem"? Warto obejrzeć, łatwiej będzie kiedyś podjąć decyzję o zakupie wymarzonego Porsche
https://m.youtube.com/watch?v=uXEsVB8BC-U

_________________

jest: 356C '65, 912 '66, 914-6 '70, 996 Millennium '00, 126p S ’78, R129 500SL ’92

było: 914-4 ’73, 914-4 CanAm '74, 924 '79, 944 '84, 944S2 cabrio '90, 968 cabrio '92, 986S '00, 996.2 targa '03

Michał
IG: mr.mata912

To zapodaj kilka pomysłów -resztą się zajmiemy

_________________

-http://classic911.pl

Chris - to o co pytasz, to w wielu przypadkach nazywa się consulting i zwykle kosztuje $$$ i jest właśnie jednym z pomysłów na biznes

Jeżeli ktoś uważa, że "szczęście" nie było mu potrzebne do osiągnięcia sukcesu to jest zadufanym w sobie d... .

Oczywiste jest, że szczęśliwe zbiegi okoliczności ułatwiają osiągnięcie sukcesu. Nie tylko one. Ale łut szczęścia jest konieczny. Minimalnie, ale jednak...

Sztuką jest iść grubo do przodu kiedy szczęście ci nie sprzyja i wiatr w oczy.

Ciężką pracą i konsekwencją w działaniu.

Szczęście owszem, słyszałem o jednym przypadku wśród najbliższych znajomych, ale czasami trzeba mu trzeba pomóc. Kolega bardzo dbał o powierzone mu zadania na etacie sprzedawcy w sklepie. Wypracował sobie świetny warsztat sprzedaży i organizacji zamówień/dostaw w zwykłym sklepie - nie potroił sprzedaży i nie zrobił rewolucji w branży, poprostu robił swoje. Właściciel przechodząc na emeryturę postanowił mu to wynagrodzić przepisując firmę, składającą się z dwóch sklepów i dużej hurtowni, na niego.

Warto dać z siebie 110% na codzień, ale też dbać o własne potrzeby. Tak jak sugeruje Laska, odpowiedz sobie na najważniejsze pytanie i zacznij to robić.

Szczęście (szeroko pojmowane) jest wskazane - a nawet pożądane - w życiu prywatnym, budowanie własnego biznesu z kalkulacją, że będzie potrzebne, to samobójstwo zawodowe.

Zdaje się, że ktoś nie doczytał mojego posta ze zrozumieniem...

Z tego powodu nie będę tłumaczył, co napisałem. Przeczytajcie jeszcze raz!

Ponieważ to mój pierwszy post - witam wszystkich.

Fajny filmik (większości pewnie znany) pasujący do tematu:

https://www.youtube.com/watch?v=ZVc8L87EBcI

Sam podobnie jak autor tematu, nie mam jeszcze Porsche - planuję zakup za jakieś 18 miesięcy.

W tym czasie planuję zgłębiać wiedzę na temat 997 i Caymana bo te dwa modele mnie interesują i są w zasięgu pod względem finansowym.

Pozdrawiam

Witaj,

bardzo lubię ten filmik reklamowy, najlepsze jest to że 10lat już minęło....

powodzenia w poszukiwaniach.

Pozdrawiam

“Luck Is What Happens When Preparation Meets Opportunity"

Świetnie sie czyta

pojechac do niemiec tam jest tego pełno