Start Strona klubowa Kalendarz imprez Sklep Porsche Polska
Nazwa użytkownika Hasło Zapamiętaj mnie Zarejestruj

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]





Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
Offline
PostNapisane: 1.04.2015, 1:35 

Dołączył: 1.04.2015
Posty: 2
Cześć wszystkim, to mój pierwszy post na forum :)
Temat dość specyficzny, jako, że nie ma działu stricte off topic, to pozwoliłem sobie założyć go w dziale humor, ale proszę o nie nabijanie się, temat poważny, pomimo że właśnie zaczął się 1 kwietnia

Jako, że jestem ogromnym fanem motoryzacji, mam 21 lat i zastanawiam się jaką trzeba obrać drogę abym w przyszłości był w stanie kupić sobie 911 albo Caymana, ceny nowych tych aut to kilkaset tysięcy, same opony 19 cali to pewnie okolice 4 tys. Używany sportowy wóz tej klasy to pewnie w zależności od rocznika grubo powyżej 100 tys.

Byłbym wdzięczny gdybyście forumowicze napisali, tak statystycznie ile procent z ludzi posiadających auta sportowe/luksusowe prowadzi własne firmy, a nie pracuje na etacie dla np. korporacji (mi ciężko powiedzieć, ale wydaje mi się, że 75% ?, nie mam pojęcia).
Moim marzeniem jest kupno samochodu marki Porsche.
Myślałem nad tym ostatnio sporo(teraz studiuję logistykę) i doszedłem do wniosku, że posiadanie jakiejś własnej firmy da mi statystycznie największe szanse, aby sporo zarabiać. Oczywiście różnie z tym bywa, łatwo powiedzieć trudniej zrobić. Nikt z mojego otoczenia nie jest przedsiębiorca, stąd też nie wiem jak to wygląda.

Zgodzicie się z tym co piszę ? że jeśli chcę kiedyś sobie kupić drogi samochód to powinienem dążyć do tego aby mieć za wszelką cenę własną firmę ?

pozdrawiam i liczę, że ktoś coś napisze pozytywnego


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 1.04.2015, 6:09 

Dołączył: 17.03.2007
Posty: 4089
tysiące ludzi ma własne firmy i nic z tego nie wynika. Tysiące ludzi pracuje w korporacjach i też nic z tego nie wynika. W sensie nie każdego stać na Porsche ale też i sporo z tych, którzy o takim samochodzie marzą, nigdy się na taki ruch nie zdecydują mimo, że ich stać (patrz PS na końcu). Sposób w jaki zarobisz na marzenia jest wtórny - najpierw zastanów się i zaplanuj co chcesz robić.

Dąż do tego, abyś to czym się zajmiesz robił z pasją i zaangażowaniem.
Stań się wysokiej klasy specjalistą w swojej branży, zaoferuj coś czego nikt inny przed Tobą nie zaoferował. Zastanów się co chcesz robić, w czym chcesz być najlepszy, a następnie to zaplanuj i do tego dąż.
I nie ważne czy będziesz miał swoją firmę, czy pracował na etacie. Jak będziesz kiepskim fachowcem, to ani w jednej ani w drugiej nie zarobisz nawet na VW, sorry, Toyotę ;-).

i krótka przypowiastka (prawdziwa):
zapytano kiedyś w czerwcu magistrów kończących właśnie uczelnię Harvard czy mają spisany plan co zamierzają robić przez następne 3 lata.
70% odpowiedziało, że nie ma żadnego planu, bo zamierza cieszyć się rozpoczynającymi wakacjami.
20% odpowiedziało, że wie co chce dalej robić ale nie ma tego spisanego.
10% pokazało spisany plan co chce osiągnąć przez następne 3 lata.

Po 10 latach sprawdzono jak wygląda sytuacja u tych samych studentów.
Nie pamiętam wszystkich faktów, ale wyglądało to mniej więcej tak:
- 20% które miało plan ale nie był spisany zarabiało około 2 razy więcej niż wszyscy z grupy 70%, którzy zamierzali się świetnie bawić w wakacje, a potem pomyśleć co dalej
- 10% które miało spisany plan zarabiało 10 razy więcej niż wszyscy pozostali razem wzięci.

Wesołych Świąt (wykorzystaj przerwę na planowanie ;-)) !


PS. i nie musisz zaczynać od nowego auta z salonu za kilkaset tysięcy. Na forum znajdziesz wiele cudownych aut kosztujących ułamek tych kwot !


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 1.04.2015, 8:09 

Dołączył: 3.05.2014
Posty: 53
mart2014 napisał(a):
tysiące ludzi ma własne firmy i nic z tego nie wynika. Tysiące ludzi pracuje w korporacjach i też nic z tego nie wynika. W sensie nie każdego stać na Porsche ale też i sporo z tych, którzy o takim samochodzie marzą, nigdy się na taki ruch nie zdecydują mimo, że ich stać (patrz PS na końcu). Sposób w jaki zarobisz na marzenia jest wtórny - najpierw zastanów się i zaplanuj co chcesz robić.

Dąż do tego, abyś to czym się zajmiesz robił z pasją i zaangażowaniem.
Stań się wysokiej klasy specjalistą w swojej branży, zaoferuj coś czego nikt inny przed Tobą nie zaoferował. Zastanów się co chcesz robić, w czym chcesz być najlepszy, a następnie to zaplanuj i do tego dąż.
I nie ważne czy będziesz miał swoją firmę, czy pracował na etacie. Jak będziesz kiepskim fachowcem, to ani w jednej ani w drugiej nie zarobisz nawet na VW, sorry, Toyotę ;-).

i krótka przypowiastka (prawdziwa):
zapytano kiedyś w czerwcu magistrów kończących właśnie uczelnię Harvard czy mają spisany plan co zamierzają robić przez następne 3 lata.
70% odpowiedziało, że nie ma żadnego planu, bo zamierza cieszyć się rozpoczynającymi wakacjami.
20% odpowiedziało, że wie co chce dalej robić ale nie ma tego spisanego.
10% pokazało spisany plan co chce osiągnąć przez następne 3 lata.

Po 10 latach sprawdzono jak wygląda sytuacja u tych samych studentów.
Nie pamiętam wszystkich faktów, ale wyglądało to mniej więcej tak:
- 20% które miało plan ale nie był spisany zarabiało około 2 razy więcej niż wszyscy z grupy 70%, którzy zamierzali się świetnie bawić w wakacje, a potem pomyśleć co dalej
- 10% które miało spisany plan zarabiało 10 razy więcej niż wszyscy pozostali razem wzięci.

Wesołych Świąt (wykorzystaj przerwę na planowanie ;-)) !


PS. i nie musisz zaczynać od nowego auta z salonu za kilkaset tysięcy. Na forum znajdziesz wiele cudownych aut kosztujących ułamek tych kwot !


Świetny post 😃


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł: xx
PostNapisane: 1.04.2015, 8:33 
Członek Zarządu PCP
Avatar użytkownika

Dołączył: 8.03.2007
Posty: 2053
Nr klubowicza: 068
prowadziłem ostatnio rekrutację
- dramat - w koncu osoba spoza PL (druga zresztą)

ujął mnie mail jednego z młodych ludzi.
Przysyłą życiorys, fajny, wykształcony.
Odpisuję, że zapraszm na spotkanie.
On ... a ile będę zarabiał jak się dostanę bo nie wiem czy opłaca mi się jechać...
:shock:

nie rób tak

wykorzystuj okazję
bądź konsekwetny
odnajduj się w procesie a nie myśl wyłącznie o rezultacie

napisałeś tutaj , więc kombinujesz i myślisz. Więc.. prędzej czy później dasz radę...
powodzenia




_________________

Marcin
----------------
http://trzymajgaz.pl/about-me/
https://www.facebook.com/TrzymajGaz/
http://aidi.pl


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 1.04.2015, 17:46 
Członek Zarządu PCP
Avatar użytkownika

Dołączył: 10.09.2009
Posty: 4970
Lokalizacja: Warszawa/Poznań
Nr klubowicza: 281
Cześć
W odniesieniu do tego co napisał Mart2014 pamiętaj, że brak planowania to planowanie porażki!!!
Planuj zawsze, krótko i długookresowo. Pewnie 99% osób na tym forum gdy spytasz je o kolejny model Porsche, który chcą wstawić do swojego garażu dokładnie opowie Ci jaki to model i kiedy zamierzają go kupić (jasny realny cel określony w czasie - zasada SMART). Nie wynika to z faktu, że mają nieograniczone możliwości finansowe (tylko niewielu ma taki komfort w życiu) tylko z tego, że mają wizję i wiedzą do czego dążą...
Fajny temat na 1 kwietnia :lol:
Pozdrawiam serdecznie
Mata




_________________

jest: 356C '65, 912 '66, 914-6 '70, 996 Millennium '00, 126p S ’78, R129 500SL ’92

było: 914-4 ’73, 914-4 CanAm '74, 924 '79, 944 '84, 944S2 cabrio '90, 968 cabrio '92, 986S '00, 996.2 targa '03

Michał
IG: mr.mata912


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 1.04.2015, 17:47 

Dołączył: 17.03.2007
Posty: 4089
bo krótko mówiąc wizja bez planu to utopia :)...


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 1.04.2015, 20:06 

Dołączył: 18.12.2014
Posty: 490
mart2014 napisał(a):
bo krótko mówiąc wizja bez planu to utopia :)...

Racja. A ja koledzy dodałbym ciężką i wytrwałą pracę w nad realizacją planu. Bo najlepszy plan bez dobrego wykonania to frustracja i rozczarowanie. I obawiam się że słynny "work-life balance" musisz odłożyć na parę lat ;-). Ale nie przejmuj się jest to do zrobienia. Czego Ci młody człowieku życzę.

PS. Pamiętacie taki film duński "Gang Olsena"? Egon miał zawsze dobry plan...;-)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 1.04.2015, 20:31 

Dołączył: 13.02.2012
Posty: 1300
Nr klubowicza: 304
Do planu, ciężkiej pracy w jego realizacji, trzeba dodać jeszcze umiejętność ponoszenia ryzyka i coś na co mamy mały wpływ czyli szczęście. No i ważne musi się chcieć...ruszyć z kanapy przed telewizorem...np




_________________

Andrzej
911


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 1.04.2015, 20:39 
Avatar użytkownika

Dołączył: 3.03.2009
Posty: 2257
Lokalizacja: Piotrków Tryb
Nr klubowicza: 288
Na pewno wszystkie składowe sukcesu o których piszecie pomagają go rozwinąć .Podstawa to szczęście /czasami przypadek/ -znaleźć się w odpowiednim miejscu i czasie z odpowiednimi ludźmi.Nie dotyczy to interesów nabytych.Wykształcenie ,pracowitość itp są multiplikatorami osiąganych wyników.




_________________

-http://classic911.pl


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 1.04.2015, 23:36 

Dołączył: 1.04.2015
Posty: 2
Panowie, dziękuje za odpowiedzi,
może kiedyś spotkamy się na jakimś spocie :)
pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 2.04.2015, 5:24 

Dołączył: 17.03.2007
Posty: 4089
chris napisał(a):
Na pewno wszystkie składowe sukcesu o których piszecie pomagają go rozwinąć .Podstawa to szczęście /czasami przypadek/ -znaleźć się w odpowiednim miejscu i czasie z odpowiednimi ludźmi.Nie dotyczy to interesów nabytych.Wykształcenie ,pracowitość itp są multiplikatorami osiąganych wyników.


co do szczęścia, to trochę bym dyskutował.
Jak w tym znanym żarcie o Icku:
Icek - "Panie Boże, nie mam szczęścia, nie mogę wygrać w totka"
Pan Bóg - "Icek, Ty mi daj szansę - zagraj !"

a do marekwarszawa, napisałeś "może kiedyś" - to nie jest plan :)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 2.04.2015, 18:55 

Dołączył: 21.10.2012
Posty: 583
I wtedy po wielu latach męk, niedosypiania, gigantycznego stresu itp. dorobisz się porszaka a inni stwierdzą że ten to miał szczęście

tylko pytanie co z takiego człowieka zostanie i jak długo jeszcze pociągnie? :wink:


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 2.04.2015, 19:13 

Dołączył: 17.03.2007
Posty: 4089
patrząc na wielu klubowiczów, którzy się "dorobili" porszaków mają się dużo lepiej niż pozostali, którzy ich się nie dorobili :P - a na serio, nie ma reguły i wśród jednych i drugich znajdziemy takich co już leżą na...cmentarzach...sorry za czarny humor ;-)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 2.04.2015, 19:20 
Avatar użytkownika

Dołączył: 3.03.2009
Posty: 2257
Lokalizacja: Piotrków Tryb
Nr klubowicza: 288
Marion napisał(a):
. Dla jednej osoby z tej samej branży jest kryzys a dla innej w tym samym czasie jest szczyt koniunktury.
Częściej udaje się zbudować dochodowy biznes z 10 tys zl własnych pieniędzy (wymaga lat) niz z 10 mln kredytu.


A nie świadczy to właśnie o farcie i szczęściu .Matematyczne wzorce i zasady rozwoju są jednakowe dla wszystkich i ogólnie dostępne.




_________________

-http://classic911.pl


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 2.04.2015, 20:42 

Dołączył: 11.06.2011
Posty: 859
Fantastycznie się czyta wasze opinie na temat....dawać więcej :D
Marion :thumbup:


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 2.04.2015, 20:56 

Dołączył: 27.08.2014
Posty: 102
chris napisał(a):
Marion napisał(a):
. Dla jednej osoby z tej samej branży jest kryzys a dla innej w tym samym czasie jest szczyt koniunktury.
Częściej udaje się zbudować dochodowy biznes z 10 tys zl własnych pieniędzy (wymaga lat) niz z 10 mln kredytu.


A nie świadczy to właśnie o farcie i szczęściu .Matematyczne wzorce i zasady rozwoju są jednakowe dla wszystkich i ogólnie dostępne.


Szczęście lub fart możesz mieć w totku.
Możesz mieć raz na miliony wypełnionych kuponów (choć niektórzy ponoć kilka razy z rzędu;)
Biznes to pomysł i konsekwencja w jego realizacji , w myśl zasady
Marzenia bez egzegwowania są tylko halucynacjami
Tysiące decyzji podejmowanych świadomie, nie ma nic wspólnego ze szczęściem...


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 2.04.2015, 21:05 

Dołączył: 1.01.2015
Posty: 1013
Adi_rallye napisał(a):
Fantastycznie się czyta wasze opinie na temat....dawać


Tak mi sie czytajac przypomnialo, ze dawno temu, gdy mialem 15 lat to bardzo duze wrazenie robily na mnie auta troche starszych chlopakow z bogatych rodzin - Honda CRX i Celica GT4. Dlugo dyskutowalem o nich z owczesnym kolega. On tez namowil mnie zeby sie szkolic w pewnej dziedzinie, bo tam podobno byly mozliwosci. No i udalo sie :)

Wiec Marku, poszukaj dziedziny z potencjalem i dzialaj. Jesli masz glowe na karku to w koncu osiagniesz cel. Tylko unikaj marnowania energii gdzies gdzie nagrody nie ma.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 2.04.2015, 21:51 

Dołączył: 3.08.2014
Posty: 82
Pamiętam taką historię ... ok 15 lat temu byłem na wycieczce z bliskim kolegą dziennikarzem sportowym (wrc) i byłym kierowcą rajdowym ,obecnie włascicielem sporej firmy zatrudniającej kilkadziesiąt osób, otóż wtedy ja miałem małą firmę ,kolega dziennikarz zaczynał w branży a rajdowiec skończył czynną karierę i myslał o biznesie.Siedzieliśmy sobie we włoskiej knajpce i czekaliśmy na spaghetti popijając białe winko,sielanka ....nagle rajdowiec zadaje pytanie....Kuba jak byś miał teraz określić kwotę którą byś miał zarabiać do końca życia ,gwarantowana gotówka ile by ci wystarczyło ile byś chciał tak na poważnie ???................ po długim namyśle powiedziałem 10.000....... a ty ?? spojrzał na kolegę ..... 5.000 by wystarczyło .....he tak myślałem ... a ty Damian zapytałem , bez namysłu odpowiedział 50.000..... 10.000 na życie a 40.000 na zabawki i wszelki wypadek. Kolega rajdowiec miał bardzo wysoki samokoncept finansowy ,nie interesowały go mniejsze pieniądze,teraz to wiem że miał rację,był o trzy kroki do przodu ,nie interesowały go mniejsze pieniądze cel miał jeden i go zrealizował ...
Bardzo ważne jest żeby mierzyć i celować wysoko,bardzo wysoko ! ;)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 2.04.2015, 22:06 

Dołączył: 18.03.2007
Posty: 1369
www.youtube.com/watch?v=f5RsG2Oiw6k


"...wystarczy że odpowiesz sobie na zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie: Co lubię w życiu robić, a potem zacznij to robić"


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 2.04.2015, 22:30 

Dołączył: 12.08.2010
Posty: 468
Dawno dawno temu ( dwadzieścia kilka lat temu ) jak jeszcze studiowałem przyjechał znajomy z Włoch i opowiadał że pracuje dla rodziny która ma kamieniołom - i po 17 latach prowadzenia biznesu właściciel kupił sobie ferrari bo stwierdził że go wreszcie stać. Jako dwudziestoparolatek słuchałem tego z przerażeniem. 17 lat ?? tak długo czekać??. No i pierwsze auto dla siebie dla zabawy kupiłem sobie po 15 latach prowadzenia firmy.
Moja rada to ostrożność ostrożność i jeszcze raz ostrożność w kontaktach z kontrahentami ( lepiej nie sprzedać czy nie wykonać usługi niż potem windykować). Rozkładaj ryzyko, i zadawaj się z bankami tylko do absolutnego minimum. Bez kredytu ciężko ale z kredytami jeszcze ciężej.
Życzę powodzenia.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Ostatnie posty forum PCP








Przyklejone




English information
Ostatnie posty publicznego forum