wspolczuje i strasznie mnie dziwi zachowanie porsche ,
przeciez jezeli istnieje jakikolwiek cien szansy ,ze
moglo to sie tam wydarzyc ( a taki istnieje zawsze )
powinni poczuc sie do winy... Zeby stlumic ten smrod...


Przynajmniej gdybym to ja byl wlascicielem serwisu tak bym zrobil

pozdrawiam

To jest jakiś koszmar...

Sam prowadzę firmę handlową i takie traktowanie dobrych klientów jest dla mnie nie do pomyślenia.

Marion słuszna decyzja, nie potrafią zadbać o dobrego klienta, to go tracą...

Jak nie w Polsce, to na pewno za granicą znajdą się salony/serwisy w których będzie traktowany w odpowiedni sposób.

_________________

były: 924, 944, 928, 964, 996, 997, 986 S,
będzie: rozglądam się... może tym razem coś rodzinnego...?

marcin: zeby jednego klienta , IMO opinia na forum takim jak to jest dla takiego serwisu warta znacznie wiecej niz cala sterta ogloszen w gazetach albo sponsoring turnieju tenisowego...

Piotrek: dokładnie zgadzam się z Tobą, ja gdybym miał kupować nowe auto, na pewno konkretnie ten salon ominąłbym dużym łukiem...

_________________

były: 924, 944, 928, 964, 996, 997, 986 S,
będzie: rozglądam się... może tym razem coś rodzinnego...?

ja mam ten komfort ze mieszkajac w lodzi jestem
w rownej w odleglosci do 3 serwisow porsche ,wiec
mam wybor

opss... przepraszam od 2 serwisow

Tymczasem pozdrawiam porsche w-wa ,z ktorego
jestem zadowolony i mam nadzieje ze tak zostanie

BTW ktos z porsche warszawa zaglada na forum ,wiec mysle ze z Opola podobnie

Tak, również korzystam z PCW i jestem zadowolony

_________________

były: 924, 944, 928, 964, 996, 997, 986 S,
będzie: rozglądam się... może tym razem coś rodzinnego...?

Sluchajcie poniewaz znam pare osob w Kulczyk Tradex moze by napisac do nich skarge na Lellka? Skoro sam Lellek to olal, moze jego "gora" cos pomoze? A nawet jesli nie pomoze to smrod jaki sie zrobi zaszkodzi wspanialej firmie z Opola?

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

ja jakiś czas temu zostawiłem auto na dzień u "gazowników", aby zdemontowali całą instalację. Niestety zarysowali mi lakier dość głęboko na tylnym nadkolu, zobaczyłem to jak wyjmowałem wszystkie graty z bagażnika już w garażu mimo, że mam tylko 944 s2, to wpieniło mnie, że teraz za każdym razem jak będę oddawał auto, będę je najpierw oglądał przed oddaniem i później przy odbiorze... a przecież nie o to chodzi

Moim zdaniem w Twoim przypadku salon powinien chociaż odpisać - niestety nie udało nam się ustalić, czy szkoda powstała u nas, ale w rekompensacie pomalujemy pany zderzak jako stałemu klientowi naszego serwisu.

Tak naprawdę dla nich to byłaby śmieszna suma, ale zyskali by szacunek i klienta. Ja bym tego tak nie zostawił.

Ale chyba nie w sensie serwisowania 964? Bo godzina chyba 250 zl?

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Jasne, nie mówię o serwisie, tylko o zakupie nowych, oryginalnych części...
Z pełnym szacunkiem, ale dobry i sprawdzony serwis (chociaż bez autoryzacji) mam w Lublinie....

_________________

były: 924, 944, 928, 964, 996, 997, 986 S,
będzie: rozglądam się... może tym razem coś rodzinnego...?

Witajcie,
Już kiedyś pisałem o kompetencjach serwisu Lellka w innym wątku, choć nie wymieniałem nazwy...
Mimo że mam 964, postanowiłem korzystać z autoryzowanej stacji... i ciarki mnie przechodzą gdybym miał 997... a jakoś tak się przymierzam...
Jeżdziłbym chyba do Wiednia...(mam bliżej niż do Wawy)
Zresztą na codzień mam do czynienia z Autoryzowanym serwisem samochodu który kosztuje >200k PLN. Na szczęście służbowy... ale boli tak samo...
Marion - rób dym i nie daj się spławić !

pozdr, Jacek

jeśli chodzi o zakup części to Lellek się do tego nadaje.

jeśli chodzi o serwis vw/audi/skoda/porsche to nie oddał bym do niego swojego auta na serwis.

nie wspominając o podmienianych turbinach itd... bo są co i na to się skarżyli...

Tak, czasami osoby będące blisko z serwisem nie tylko pracują ale także cenią i po prostu utożsamiają się z marką.

Czuje się w obowiązku wypowiedzieć nt uszkodzonego zderzaka.

moje prywatne zdanie nt polakierowania zderzaka na koszt serwisu brzmi: zgadzam się z przedmówcami iż polakierowanie elementu byłoby w dużej mierze rozwiązaniem problemu....ale pojawia sie druga strona medalu. Uważam, że jeżeli mogę uderzyć się w pierś i przyjąc problem - różne rzeczy mogą się stać, jeżeli nie wiem, nie mam dowodu, że dana sytuacja miała miejsce w serwisie ciężko jest ponosić takie koszty. Eskalując wizję rozwiązania problemu - naprawa auta na każde wezwanie Klienta" bo tego nie było" doprowadziło by do absurdu.
Nie poddaje w wątpliwość bieg zdarzeń, chodzi o to co można rzetelnie wskazać.

To jest moje prywatne zdanie, które również przekazałbym będąc w pracy Klientowi - dbam o to aby ewentualne uszkodzenia auta były zapisane i Klient był o nich poinformowany.

nie chodzi o koszt tylko o sam fakt i sposób zachowania serwisu.
od pokrywania takich kosztów takich zdarzeń są ubezpieczalnie i nikt tego nie musi płacić z własnej kieszeni bo obie strony są ubezpieczone.

Kolego Browar a jak wytłumaczysz obecność pasty polerskiej na zderzaku? Jakoś nie wydaje mi się żeby ktoś przed domem na parkingu auto przyrysował a potem leciał do sklepu po pastę żeby zamaskować. To jest ewidentnie robota serwisu zresztą widać że to rysa jest zmiękczona polerką. Trzeba tą sprawę do końca dociągnąć bo tak być nie może.

Nie wytłumaczę obecności pasty polerskiej, bo nie potrafię. Sytuacja jest patowa. Jeżeli wiem co się działo z autem tak samo mogę powiedzieć, że skąd mam wiedzieć czy Klient sam niespreparował sytuacji. I nie chodzi tutaj o zdrowy rozsądek i jak bezczelnie, beznadziejnie takie stwierdzenie brzmi.
Ewidentne jest to co można rzetelnie wskazać.

Tak jak już raz powiedziałem. Podkreślam swoje wsparcie w sprawie. Jestem podobnego zdania. Staram się tylko wskazać szersze spektrum i ewentualność zastanowienia się nad nim.

P.S. Jak zwykle gdy człowiek nie stoi w rzędzie ze wszystkimi jest tym złym.

P.S.2 Do autora wątku oraz poszkodowanego -> Liczę, że ta sytuacja zakończy się po myśli i auto będzie nadal perełką w oku bez skazy.

Mario jeżeli chcesz pojechać po bandzie to daj znać, znam dobre sposoby na załatwianie takich spraw i nie chodzi mi tutaj o kij szerszy na końcu. MAm dobre przełożenie na Rzecznika Spraw Konsumenta.

rozmawiałem w Warszawie na prezentacji nowej 911 (sobota 12 lipca) z właścicielem salonu z Opola i stwierdził "... salon mam ubezpieczony od takich zdarzeń (tzn. błędów pracowników) ... załatwię sprawę do końca przyszłego tygodnia tak jak to powinno być załatwione i zadzwonię do Ciebie" - czyli do 19 lipca, jednak tak jak się spodziewałem na telefon się nie doczekałem

olałem już sprawę bo szkoda nerwów, pierwsza złość minęła a następnym razem pojadę do serwisu do Warszawy

Ja serwisowałem niedawno swoje porsche w serwisie Lellek i nie miałem z nimi żadnego problemu, raczej wszystko było na plus. Miałem problem z szybą od prawych drzwi, dość szybko usunęli usterkę a obsługę oceniam na piątkę. Twoja historia to zapewne wypadek przy pracy.