18 września 2011 w Białej Podlaskiej odbyła się runda finałowa w 1/4 mili
Przyjechałem oczywiście z nastawieniem że mój Prosiaczek (680KM)
wszystko pozjada w całości co było podane do stołu. Adrenalina dała znać. W półfinale zjadłem Nissana (700KM) i finale BMW M5 (507KM). Później King of street też prosiaczek dosłownie połknął wszystko po włączeniu trzeciego i czwartego biegu. Zaliczyłem pierwszą życiówkę 11,4. I tu wielkie podziękowania oczywiście dla (Ecu perfomance) Dominika, który zmodernizował 996 Turbo i zrobił kawał dobrej roboty. Pozdr.
P.S. Filmy i zdjęcia z przejazdów postaram się wrzucić jak najszybciej