Sprzedam swojego kochanego bialego prosiaczka
Utrzymywanie 2 jest za drogie

Rocznik 1988
Silnik 2.5l
Przebieg 240 tys km

Opcja z klima i wspomaganiem, lecz oba nie dzialaja.

Elektryczne szyby, lusterka, polelektryczny fotel kierowcy, centralny zamek, brak targi, brak rdzy (wszystkie miejsca w ktorych cos sie dzialo zostaly zrobione), lakier wypolerowany.

Jezdzi, nie przerywa, rowno pracuje, zadnych problemow.

Samochod byl sprowadzony z niemiec 2 lata temu. Od tamtej pory w klubie, zatem mozna zapytac klubowiczow co o nim sadza.

Cena: 11,5 tys.

Fotki i mniejsza cena

Samochod sprzedaje na felgach widocznych na osobnej fotce.

Nadal aktualne

...fajne lusterka

_________________

Classic Porsche 911/964 Carrera 2

Rychu: pamietam

Co jest nie tak z tym samochodem, że nawet klubowicze się nie odzywają??
Myślę bardzo intensywnie nad nim. Powiedzcie proszę jeśli odradzacie lub doradzacie... GG 3131228

Bo wszyscy juz sobie kupili autka

Może ten kolor .

Bo Klubowicze szybciej kupia jakies badziewie na allegro i wdepna w mine szczesliwi niz kupia auto , ktorym jezdzil znajomy...ale tak jest wszedzie...Kto kupil auto od sasiada niech obali ta teorie.. Kolor swoja droga jest dla 'wybrancow'

Co do koloru żadnych zastrzeżeń.

Chyba zostałem skazany na ten samochód jakieś 2 lata temu.

Jak na razie wszystko się układa źle. Zobaczymy co będzie dalej... Na razie musi poczekać jeszcze kilka dni na decyzję... żeby to tylko zależało ode mnie...

to się tak mówi, jedni wolą dać 6000 i potem z bólem dokładać 10k niż kupić za 16 i dokładać raz na jakiś czas, bo nie da się nie dokładać do samochodu który ma 20 lat i nie stał w muzeum.
Ja zawsze podkreślam, że u mnie są nowe amory, sprzęgło, rozrząd i kilka innych rzeczy - w sumie do zaoszczędzenia 5 tyś dla tego kto kupi (bez robocizny) - dodaję skrzynię na zapas i inne dupsy, ale klienta nie ma, więc niech stoi(oczywiście nie cały czas ) - raz w roku 500zł na OC spod ziemi wykopię.

Sorry za kryptoreklamę, ale w moim wątku jakoś nic się nie rozwija

Tylko widzisz, dla mnie nie jest problemem wylorzenie raz na miesiąc kasę na kolejno wymianę opon, zawieszenia, itd, niż na raz wydać dwa razy więcej i zaoszczędzić.
Żeby kupić w idealnym stanie musiałbym wziąć jakąś pożyczkę. a te jak wiadomo procentują, więc czy nie lepiej już samemu grzebać przy takim autku i kochać go jeszcze bardziej z każdą dokręconą śrubką!

Sam nie wiem i to jest właśnie problem. Tak na raz niestety nie mam teraz żeby kupić od Wampira a co dopiero w idealnym stanie?

Poza tym ten samochód znam. Wiem o nim wszystko.

To prawda. Kiedy nawet zbierze się tę większą kwotę. Czy to dzięki pożyczce czy do skarbonki, to przykładowy kupiec prosiaka myśli sobie: "Raanyy, ale to pieniędzy, przecież mogę sobie za te pieniądze kupić świetne, nowoczesne Audi!" I kiedy nie jest zaczarowany urokiem jazdy Porsche tak właśnie postępuje.
Ja już wiem, że trzeba wydać jak najwięcej na początku, przy zakupie. Model który mnie interesuje kosztuje w dobrym stanie zdecydowanie ponad 5000euro. A nie jest to nawet stan bardzo dobry ale na 100% jego stan ma ogromną przewagę nad naszym giełdowo-komisowym "idealnym"...
Wnioski.. trzeba jechać do Niemiec (to będzie juz 3ci raz ), dobrze ze załatwiam też inne sprawy przy okazji i wydać "masakrycznie" duże pieniądze (bo 2x większe niz u nas), na zakup

Wybacz, ale nie znasz mnie i nie możesz mówić, że jak mam za mało kasy to mogę sobie AUDI kupić.
NIGDY!!
Prosiaczek to moje marzenie od wielu lat. I dlatego nie chciałbym sprzedawać go za pół roku bo muszę, bo mnie jednak nie stać. A jeśli moja dobra passa się utrzyma już niedługo będę sobie w stanie pozwolić na taki luksus.
P.S. nie lubię kiedy ludzie biorą mnie pod kreskę. Ci którzy mnie znają mogą spokojnie potwierdzić, że nie jestem szablonowy...
Więc na przyszłość proszę zapoznać się z przeciwnikiem, jeśli chcesz kogoś podsumowywać. To może czasami stworzyć niemiłą atmosferę.

A ja nadal myślę, że mimo takich sytuacji i toku myślenia jaki widać powyżej, w skład tego klubu wchodzą ludzie POŁĄCZENI pasją, a nie podzieleni na POSIADAJĄCYCH i LAMUSÓW!

A tuz przed nim marzeniem bylo seicento sporting?

Audi to bardzo fajne autko, szczególnie A3
Sadud wg mnie te slowa nie byly skierowane bezposrednio do Ciebie tylko ogólnie wypowiedziane, po co te nerwy

wow Sadud.. chyba zle zrozumiales wypowiedz kolegi hana solo
ostro ostro

Moze troche za ostro.
Ale to byl bardzo zly dzien.
Wiec przepraszam kazdego kto poczol sie urazony moja wypowiedzia!

Praca wykańcza. Zwłaszcza psychicznie...

A co do Seicento to był wówczas szczyt moich mażeń bo na malucha mnei nie było stać
Teraz jest troche inaczej, pozatym przejechałem się tą zacną marką i nie chce niczego innego
Sam Wampir powinieś to wiedzieć! Widziałeś jak zakochiwałem się w tej marce.

Hehe, ja wiem. A szczegolnie pamietam jak wsiadles, zrobiles kolko i wysiadles

no comment's

Tego się nie da zapomnieć