'76, 70000 mil, 133000pln
American car z Connecticut (rejka z CA tylko założona do zdjęcia). Po opłatach celnych.
Jeśli szukasz auta wyglądającego jakby wczoraj zostało wyprodukowane, nie czytaj dalej, bo szkoda twojego czasu. To auto wygląda pięknie dzięki swoim niedoskonałościom i zębowi czasu. Silnik leje, są ogniska korozji, fotel kierowcy popękał więc nadaje się do zmiany poszycia. A nie da się jednego zmienić tak, żeby nie było widać różnicy z drugim. Trzeba robić to parami. Tłumik jest dziurawy. Brzmi pięknie, ale powinien brzmieć inaczej
Ale za to ma mały przebieg. No i wszystko da się zreperować. Trzeba przede wszystkim zmienić płyny, filtry. Gdy będziesz czytał moje wypociny, pewnie będzie już po przeglądzie. Umowa kupna sprzedaży.
Fotki i info są tutaj:
https://drive.google.com/drive/folders/ ... sp=sharingCo należy zrobić z autem po zakupie? Możliwe są 3 ścieżki.
1. Nie robić nic (moja rekomendacja). Uszczelniłbym wydech i umył silnik, żeby sprawdzić skąd dokładnie leje. Może być pierdoła, a może wymagać otwierania silnika. Jeśli jest to ta druga możliwość, a nie ciekłoby jakoś bardzo, zostawiłbym to i cieszył się posiadaniem samochodu który wygląda świetnie, a jego lakier jest pięknie spatynowany. Zmieniłbym kierę na stare prototipo. Przednie lampy i tylne klosze zamieniłbym na europejskie. I zmieniłbym elektrykę, żeby nie świeciły się obrysówki. Przednie bym zabudował rozwiązaniem z Europy - gumowymi zaślepkami. Z czasem zamieniłbym układ zasilający na gaźniki PMO. Najlepszy stosunek ceny/ możliwości podbicia mocy.
2. Full restoracja. Zdjąć cały lakier, oddać ramki szyb do chromowania od początku, dopracowanie wnętrza. Silnik do rozebrania i złożenia. Skrzynia do zrewidowania. Ale serio szkoda tego auta na takie rzeczy. Wygląda genialnie w stanie obecnym. Zawsze można auto odświeżyć, ale postarzanie nie ma sensu.
3. Przebudowa. To rozwiązanie też rekomenduję. Mogę przygotować auto według projektu. Moglibyśmy dodać trochę mocy i jeszcze podbić urok. Sugerowałbym przebudowę w stylu R Gruppe. Wyjąłbym trochę wnętrza, zmienił fotele na stare kubły, dodał stare stopery zamiast radia. Klimę bym zdjął w cholerę bo żyjemy w chłodnej Europie. Zmieniłbym układ hamulcowy na lapszy niż seria. Zamontowałbym gaźniki PMO. Namalowałbym trochę jakichś wysmakowanych napisów. Kilka vintydżowych naklejek w tylnych szybach. No i rollbar.
Skontaktuj się ze mną najlepiej mailowo:
office@car-bone.pla jak już musisz dzwonić, to dzwoń do nas do biura:
+48 429 422 115
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Paweł