Start Strona klubowa Kalendarz imprez Sklep Porsche Polska
Nazwa użytkownika Hasło Zapamiętaj mnie Zarejestruj

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]





Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
Offline
 Tytuł: [K] 986 do 50k
PostNapisane: 4.11.2021, 17:17 

Dołączył: 20.04.2020
Posty: 66
Jak w temacie moi drodzy, właśnie uciekł mi w takiej cenie super egzemplarz, a na Otomoto wiele wieś-tuningów i wątpliwych egzemplarzy.

Oczywiście chodzi o nie-S, najbardziej zależy mi na manualu i ładnym stanie + od kogoś ogarniętego w temacie modelu, kto zna i zaradził bolączkom silników 986/996.

Na utrzymanie w porządnym stanie jestem gotów, na projekt/remonty/pakiet startowy 15k, nie. Ani czasu, ani pieniędzy.

Najlepiej 2.7, ale 2.5 też spoko, chodzi mi o radochę z prowadzenia po winklach i pałowanie flat-six, a nie latanie spod świateł.

Kolor/wnętrze/opcje = bez znaczenia


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 5.11.2021, 16:17 

Dołączył: 17.03.2007
Posty: 2057
Tristan S napisał(a):
Oczywiście chodzi o nie-S, najbardziej zależy mi na manualu i ładnym stanie + od kogoś ogarniętego w temacie modelu, kto zna i zaradził bolączkom silników 986/996.


Nie znam pewnie nawet 5% 986 co jeżdżą po Polsce, ale dotąd nigdy w żadnym ogłoszeniu w Polsce nie spotkałem się z informacją, że ktoś usunął najgorsze wady konstrukcyjne silników 986/996, w US to robią, w UK, u nas nie słyszałem o takim egzemplarzu, dodatkowo jakby takie auto było, to pewnie dużo drożej niż 50k, bo samo usunięcie tych wad, to co najmniej 30-40k.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 5.11.2021, 18:13 

Dołączył: 11.05.2014
Posty: 1930
A jakie to są wady konstrukcyjne silników?
Bo ja znam jedną podstawową - użytkownik…


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 6.11.2021, 9:49 

Dołączył: 17.03.2007
Posty: 2057
Zanim przeczytasz co dalej napisałem, to pamiętaj, ja jestem uprzedzony :lol:
dlatego wziąłem 944 S2 nie 996, choć 996 jako model mi się bardzo podoba, jest śliczny.

Układ olejowy, który wytrzymuje do 0.8G plus że w konkretnych przypadkach olej zostaje uwięziony w silniku i nie może spłynąć do miski, tylko nie pamiętam czy to było przyspieszanie przy skręcie w lewo i hamowanie przy skręcie w prawo czy na odwrót. W ostrych i długich zakrętach ciśnienie oleju spada.
Można to naprawić w przypadku 996 poprzez dołożenie pakietu X51, jest to jedyna wersja 996 nie GT/Turbo, którą chciałbym kupić, ale one kosztują 150k, więc sprawa zamknięta. Można też zmienić miskę oleju, dołożyć system AccuSump, który w przypadku spadku ciśnienia dostarczy olej do silnika.

Złe chłodzenie cylindrów, z tego co pamiętam najgorzej ma cylinder 6, tu chyba można tulejować silnik i wstawić bardziej odporne tuleje.

No i ten IMS, te łożyska ceramiczne od LN Engineering też padają, jedyna droga to imsretrofit i zrobienie tam łożyska ślizgowego: https://imsretrofit.com/

No i jakbym takie auto zobaczył to brać :D, tylko koszt tych zmian, to spokojnie koszt auta, może lepiej kupić zapasowy silnik na półkę i jazda, ale jeszcze raz, ja jestem uprzedzony.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 6.11.2021, 13:25 

Dołączył: 27.02.2011
Posty: 465
Mówimy o kilkunastoletnich autach w których zawsze moze sie cos zapsuć, ja miałem caymana 2,7 i zero problemów przez dwa lata, oleju nie brał, silnik ciągnął jak trzeba, jakby sie popsuł to bym go naprawił, z takim podejsciem ze zaraz się cos zepsuje to najlepiej kupowac auta w salonie z gwarancja, ja miałem z 10 aut przed którymi mnie ostrzegali że zaraz mi się coś zepsuje, silnik poleci, skrzynia się rozpadnie, przykłady, Audi S4B6 z 4,2 gdzie wariatory miały byc do wymiany natychmiast a silnik złom, jezdziłem 3 lata, jeszcze włożyłem podtlenek ze strzałem 100KM :lol: i zero problemów, drugi przykład najgorszy silnik czyli Jaguar X type diesel z silnikiem z mondeo który miał polecieć od razu bo opiłki tam się odkładają czy coś, jezdziłem z rok, zrobiłem z 20 tys km, opiłków brak, problemów brak, kolejny przykład volvo S60 i skrzynia biegów automat która miała polecieć od razu..jezdziłem 5 lat, nic nie poleciało, kolejny przykład silnik V10 z audi RS6C6 który miał brać niesamowite ilośći oleju i benzyny i tylko czekać na awarie bo taki skomplikowany...jezdziłem 2 lata, problemów zero, był zrobiony na bezpieczne 680KM, sprzedalem koledze, jezdzi do dzisiaj, a teraz co udało mi się zepsuć i co mi wybuchło? pancerny, idealny, idiotodporny silnik 1,8Turbo w golfie IV Gti, zrobiłem program ze 150km na 180 i silnik padł :lol: :lol: także proponuje kupować to co sie komu podoba, nie przejmować się opiniami osób które siedzą w internecie i narzekają na silniki w autach których nigdy nie mieli lub na które ich nie stać i piszą wieczne farmazony jak to sie wszystko wokół psuje...a jak się zepsuje..to się naprawi, no risk no fun.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 6.11.2021, 14:58 

Dołączył: 17.03.2007
Posty: 2057
Nie znam bolączek silników, które opisałeś.


Problemy z układem olejowym Porsche próbowało niwelować pakietem X51, który był planem B dla silnika, który ostatecznie wylądował w GT3.
Jeżeli chodzi o układ chłodzenia i IMS Porsche także zajęło się tym problemem przy opracowywaniu silników MA1, nie były to wydumane problemy użytkowników, ale takie na które Porsche poświęciło czas i pieniądze by je rozwiązać.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 6.11.2021, 15:12 

Dołączył: 10.10.2021
Posty: 54
Bo taki IMS był/jest dość kiepskim rozwiązaniem, ale problemy z nim zostały rozdmuchane do niebotycznych rozmiarów przez internety, a spotkały garstkę silników.
Większość ludzi nie jeździ wyczynowo swoimi 996/986 i te auta robią porządne przebiegi bez żadnych akrobacji.
Wiec to ze gorsze rozwiązanie zostało zastąpione po latach lepszym, nie oznacza ze te gorsze będą "wybuchać".
Tak jak napisał prnit - nie dajmy się zwariować.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 6.11.2021, 20:00 
Członek Zarządu PCP
Avatar użytkownika

Dołączył: 20.05.2015
Posty: 2069
Lokalizacja: Tychy
Nr klubowicza: 468
Duke napisał(a):
Nie znam bolączek silników, które opisałeś.


Problemy z układem olejowym Porsche próbowało niwelować pakietem X51, który był planem B dla silnika, który ostatecznie wylądował w GT3.
Jeżeli chodzi o układ chłodzenia i IMS Porsche także zajęło się tym problemem przy opracowywaniu silników MA1, nie były to wydumane problemy użytkowników, ale takie na które Porsche poświęciło czas i pieniądze by je rozwiązać.
Duke, ale Ty piszesz o bolączkach 986 na torze!
W normalnej eksploatacji na polskich drogach podejrzewam, że masz mniej niż 1% szans na taką awarie.

986 to genialny roadster nieporównywalny z żadnym innym Porsche. Trochę wiem co piszę :)

Zdjęcie z dzisiaj dla uwagi :)
Obrazek




_________________

pozdrawiam
Adam

===================
944/993/986/996T/970


http://www.prosiakovo.pl
http://www.enotrip.pl


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 6.11.2021, 21:50 

Dołączył: 2.09.2019
Posty: 56
Nie gadać , wsiadać jeździć z głową(w sensie rozumienia tego co się dzieje z maszyną podczas jazdy) a jak się popsuje naprawiać i jeździć dalej :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 6.11.2021, 22:34 

Dołączył: 1.08.2007
Posty: 2931
12RAEL napisał(a):
Nie gadać , wsiadać jeździć z głową(w sensie rozumienia tego co się dzieje z maszyną podczas jazdy) a jak się popsuje naprawiać i jeździć dalej :mrgreen:


Popieram w całej rozciągłości! :D

Acz... dodam jedną rzecz. Przymierzasz się do 986/996/987/997 z silnikiem M96.** o przebiegu pow 150kkm ->>>> sprawdź odchyłki rozrządu!!! Wszystko co pow. 3st ->>>> szykuj budżet startowy na ~4000-5000. Euro.
Przebieg i tak w końcu dopadnie napinacze rozrządu w tych silnikach. A wtedy jest... :oops: :oops: :oops:

Adamax - dworek w Promienicach? :D

BTW. Duke - silniki z 996 miały się rozwinąć w te stosowane w gt3??? Możesz rozwinąć? Bo po mojemu, to konstrukcje tych silników są kompletnie inne. GT3 ma bloki wywodzące się z 964 (chłodzenie olejem). Tylko głowice są 'wodne'. Chyba, że się mylę


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 6.11.2021, 22:37 
Członek Zarządu PCP
Avatar użytkownika

Dołączył: 20.05.2015
Posty: 2069
Lokalizacja: Tychy
Nr klubowicza: 468
Simprez - oczywiście :) Zameczek Promnice.
Świeżo po remoncie dachu i schodów.
Daj znać jak będziesz kiedyś w mojej okolicy - podjedziemy.
Knajpa na razie tylko w weekend działa.

PS. Odchyłki to raczej martwią powyżej 6-7% :)




_________________

pozdrawiam
Adam

===================
944/993/986/996T/970


http://www.prosiakovo.pl
http://www.enotrip.pl


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 6.11.2021, 22:42 

Dołączył: 1.08.2007
Posty: 2931
adamax napisał(a):
Simprez - oczywiście :) Zameczek Promnice.
Świeżo po remoncie dachu i schodów.
Daj znać jak będziesz kiedyś w mojej okolicy - podjedziemy.
Knajpa na razie tylko w weekend działa.

PS. Odchyłki to raczej martwią powyżej 6-7% :)


Dam znać z pewnością!
Byłem tydzień temu na bizonach w Pszczynie, ale na Dworek Myśliwski już nie stykło czasu ;) Na wiosnę nadrobię!

U mnie 7% to już był odczuwalny spadek mocy. I teraz kuracja u Michała :)
Przebieg 243kkm, więc i tak późno ;) Ale po mojemu to samo spotka każde z naszych ulubieńców. Taka ich natura ;)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.11.2021, 0:17 

Dołączył: 21.02.2021
Posty: 198
Nr klubowicza: 791
Koledzy jak czytam ten wątek to mnie zimny pot oblewa. Wychodzi na to, że mam w garażu tykającą bombę (986). Jest naprawdę aż tak źle?


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.11.2021, 0:29 

Dołączył: 1.08.2007
Posty: 2931
Nie jest! :)
Dbaj, doglądaj, raz na rok skontroluj odchylenie rozrządu. Zmieniaj olej.
Nie żałuj gazu na przejażdżkach :lol: To przepis na zdrowego i zadowolonego porszaka!


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.11.2021, 0:36 

Dołączył: 11.05.2014
Posty: 1930
Duke wyolbrzymia problemy.
Problem ze smarowaniem rozwiązuje powiększona miska olejowa, IMS to wydumka ludzi zarabiających na jego wymianie.. Check przy rozrządzie wywalą powyżej 10st odchyłki, 0-6 to są normy.

Simprez kupiłeś auto po tulejowaniu więc pytanie czy jakby ktoś wcześniej tego silnika nie zajeździl to czy nie jeździłby do dziś bez żadnego remontu..

Mój były juz 986 cieszy nowego właściciela a ma już spory przebieg. Rocznik 1998 czyli wg was wadliwy. IMS 0 problemów, wycieków 0, chodzi bardzo ładnie, rozrząd +- 3stopnie odchyłki..

Czyli zostaje to co pisałem na początku - użytkownik :)

Moje podejście jest takie - trzymać się na kilometr od remontowanych tulejowanych silników przez naszych mechaników.. I to samo powtarza Radwański.. A ja mu wierzę ;)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.11.2021, 1:06 

Dołączył: 1.08.2007
Posty: 2931
ale gdzie remont a gdzie napinacze?
Napinacze zużywają się eksploatacyjnie.
Podobna konstrukcja, elektrohydrauliczna, jest w 968 - tam się zużywają.
Podobną mam w audi 2.4 - też wytrzymało 350tys. i papa. Poszło do wymiany.
To się zużywa/rozpada/nawala. Z powodu przebiegu i z powodu starości.
Na razie jest to jeszcze nie takie częste, ale moim zdaniem nieuniknione.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.11.2021, 2:20 

Dołączył: 17.03.2007
Posty: 2057
simprez napisał(a):
12RAEL napisał(a):
Nie gadać , wsiadać jeździć z głową(w sensie rozumienia tego co się dzieje z maszyną podczas jazdy) a jak się popsuje naprawiać i jeździć dalej :mrgreen:



BTW. Duke - silniki z 996 miały się rozwinąć w te stosowane w gt3??? Możesz rozwinąć? Bo po mojemu, to konstrukcje tych silników są kompletnie inne. GT3 ma bloki wywodzące się z 964 (chłodzenie olejem). Tylko głowice są 'wodne'. Chyba, że się mylę


Już wyjaśniam. Porsche chciało się ścigać 996, ale było świadome, że układ olejowy ze standardowej Carrery nie nadaje się na tor.
Nad silnikiem do 996.1 GT3 pracowały równolegle dwa zespoły. Pierwszy pracował nad silnikiem, który finalnie trafił do GT3, ale były obawy że w wersji drogowej(nie wiem ile wtedy w ramach homologacji musieli tego naprodukować) silnik ten nie będzie spełniał norm emisji spalin. Tu pojawia się drugi zespół, który pracował nad poprawieniem silnika z Carrery, tak by nadawał się do ścigania na wypadek, gdyby zespół nr 1 poniósł porażkę. Tak się nie stało, a z wyników pracy zespołu 2. powstał pakiet X51, na który składa się masa części. Btw w Japonii było 996 Power Up Edition, które ma pakiet wizualny GT3, ale silnik z pakietem X51.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.11.2021, 8:50 

Dołączył: 11.05.2014
Posty: 1930
simprez napisał(a):
ale gdzie remont a gdzie napinacze?
Napinacze zużywają się eksploatacyjnie.
Podobna konstrukcja, elektrohydrauliczna, jest w 968 - tam się zużywają.
Podobną mam w audi 2.4 - też wytrzymało 350tys. i papa. Poszło do wymiany.
To się zużywa/rozpada/nawala. Z powodu przebiegu i z powodu starości.
Na razie jest to jeszcze nie takie częste, ale moim zdaniem nieuniknione.
No ale co to za remont przy dużym przebiegu bez wymiany napinacza?
Skróty skróty i jeszcze raz skróty..
Tylko inaczej jest jak się robi pod siebie a inaczej jak się robi żeby sprzedać i zarobić..

Zresztą i tak już po ptokach szkoda tylko kolejnych kosztów..


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.11.2021, 10:58 
Avatar użytkownika

Dołączył: 8.07.2007
Posty: 5185
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka/Warszawa
Nr klubowicza: 193
Nie spotkałem jeszcze żadnego silnika w którym przy remoncie ktoś wymienił napinacze za 12k zł jeżeli stare były ok (czyli nie z ich powodu był remont). Samych zaworów elektromagnetycznych za 4k zł też się nie zdarzyło wymienić.
Jest do nich stosunkowo łatwy dostęp, awaria nic nie uszkadza w silniku. Moim zdaniem wymiana proforma nie jest konieczna przy remoncie. Oczywiście jak ktoś chce to przecież nie ma przeciwwskazań :)




_________________

924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.11.2021, 11:10 

Dołączył: 1.08.2007
Posty: 2931
Sam nie wiem. czy bym się zdecydował na wymianę tych napinaczy (2ch! bo są po jednej na każdą z głowic) profilaktycznie przy okazji rozbiórki silnika. Dlaczego? Bo koszty...
Każdy z nich kosztuje ~1500. Euro.
Zwróćcie uwagę, że nie mówimy tu o tych napinaczach sprężynowych, który każdy z 3szt. kosztuje ~100Euro i są w miarę nieskomplikowane w wymianie. Te można bez zająknięcia wymienić przy otwieraniu silnika.
Ich sprawność trudno jest zweryfikować na zdemontowanym silniku (gdy już dojdzie do jego kabumowania wskutek czegoś tam).
Zresztą mogą być różne etapy ich awarii:
- zużyte ślizgi. Tu sprawa oczywista, widać je od razu, wymiana ślizgów prosta i tania.
- padnięty solenoid. Solenoid da się zdemontować z zespołu napinacza. Kupić osobno. 500 Euro sztuka.
- rozwalone uszczelnienie hydrauliki. Tutaj ponoć napinacz jest już kaput i do wymiany w całości.
Wiem, że może nie brzmię przekonywująco. Ale sam się przekonałem, że z uszkodzonym jednym z napinaczy można przejechać ~500km bez dalszych szkód i oddać auto do warsztatu. Koszt wyjęcia silnika i demontażu napinaczy elektrohydraulicznych jest sporo niższy niż ich wartość. Więc rozumiem, czemu wymienia się je jak padną, a nie profilaktycznie, przy okazji. Szkoda, gdyby były tańsze z pewnością wiele silników miałoby ich wymianę już za sobą.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Ostatnie posty forum PCP








Przyklejone




English information
Ostatnie posty publicznego forum