Miałem również okazję pojeździć w przedliftowej GT3, ale na prawym, co zrobiło na mnie bardzo duże wrażenie. Aktualnie GT3 to w moim rankingu numer 1 i miałem mały dylemat czy szukać przedliftowej GT3 czy brać poliftowego GTSa (poliftowa GT3'ójka jest poza moimi psychicznymi i fizycznymi barierami finansowymi )
Z dylematu głównie wyszedłem tak, że stosunek jazdy ulica/tor będzie to jakieś 90%/10%, więc zdecydowałem się na GTSa.
Pytanko: jak oceniasz GT3 jako daily (o ile tak go używasz) w porównaniu do GTSa?

Moim zdaniem dokonałeś najlepszego wyboru wedle przeznaczenia auta

GT3 moim zdaniem, to nie jest auto, aby traktować go jako "daily" czy ED car. To "weekend toy", "track rat" lub jak kto woli niezły zbój

Jest sztywniejszy, narwany, niegrzeczny, niższy, sporo gośniejszy powyżej 4000 rpm, nie posiada czujników parkowania, posiada kubełki (i moim zdaniem tylko takie fotele trzeba do niego brać) co nieco utrudnia sferę operacyjną, nie jest wyciszany wcale (z tyłu nadkoli brak), słyszysz każde ziarnko piasku jakie uderza o side muffler, nie widzisz policji z tyłu (zasłania skrzydło, ale to nie ma kompletnie znaczenia, nie złapią Cię;), ciężej pracuje kierownica. Natomiast GT3 robi to co ma robić, auto bez kompromisów.

Jestem sporym detalistą , dlatego jako użytkownik obydwu, widzę spore różnice w przeznaczeniu tych auto. I to prawda, że GTS to tzw. "sweet spot". Mam porównanie też do carrery S ze zwykłym PASM, która pochylała się za bardzo na zakrętach.