Autor |
Wiadomość |
mata70
|
Napisane: 31.12.2018, 13:23 |
|
Dołączył: 7.10.2016 Posty: 781 Lokalizacja: Poznań
Nr klubowicza: 490
|
Chyba trzeba zmienić tytuł posta na np. dywagacje różne U mnie rozkłada się na kilka aut, ale jakieś 10 do 12 tyś rocznie wychodzi. Staram się aby każde auto te minimum 2 tysiące zrobiło, bo nic tak nie niszczy auta jak postój - odnośnie tego kolekcjonerstwa. Nawet relatywnie nisko przebiegowe kolekcjonerskie sztuki muszą jeździć.
|
|
Góra |
|
BAWARIA M 5
|
Napisane: 31.12.2018, 14:11 |
|
Dołączył: 23.04.2017 Posty: 683
|
Ja zrobiłem swoim niby kolekcjonerskim turbo 4000 i wcale nie uważam go za kolekcjonerski po prostu auto w stanie bardzo dobrym i dbam ale nie kupiłem go z myślą o zyskach.To nie moja branża. @Simprez nie masz za co mnie przepraszać to miejsce jest właśnie do wymiany poglądów a że się różnimy w swoich ocenach tematu to może i dobrze jest ciekawiej. Pozdrawiam.
|
|
Góra |
|
piterson
|
Napisane: 31.12.2018, 16:19 |
|
Dołączył: 8.03.2007 Posty: 1589 Lokalizacja: Kraków
Nr klubowicza: 078
|
Jarecki napisał(a): Co do Twojej tezy/pytania: zdecydowanie rynek się nasycił, albo może inaczej - wraca do normalności czyli 996 Turbo będzie kosztowało 150-200 tys a nie jakieś pieniądze z kosmosu. Dodatkowo każdy juz w zasadzie bez wyjątku kupuje starsze Porsche, żeby urosła cena i zarobić na tym w przyszłości, a nie żeby pojeździć takim czy innym autem. Czyli już każdy jest inwestorem, albo chce być. I co? Nie rośnie? No nie rośnie bo granice zdrowego rozsądku już dawno zostały osiągnięte. 996 Turbo jest dla który ma budżet do 200 tys i chce kupić Turbo, a nie chce wydać 250-280 na ładne 997 Turbo. I tyle.
A widzisz to ja jestem wyjątkiem, bo kupując absolutnie każde Porsche (a było/jest ich póki co pięć) nie myślałem nawet przez sekundę o potencjalnym zarobku. Baaaa, sądzę, że tu jest nas więcej takich "świrów". Czasem wręcz podwajających realną wartość auta. Dla mnie Porsche to nie inwestycja - to samochód, o jakim zawsze marzyłem, na który lubię patrzeć i którym uwielbiam jeździć. Z podkreśleniem tego ostatniego. Zresztą jak policzysz koszty utrzymania (regularny serwis, opłaty itp) to taka długofalowa inwestycja w jakiś popularny model jest kiepska. Prędzej jako lokata kapitału (przynosząca prędzej dużo frajdy niż realny zysk).
_________________
Piotrek 944 '86 3.0 wydmucha 996.2 C4 cabrio '02 997 TT '06 Cayenne Diesel S '14 Macan GTS '16
ex: 944 S2 '89
|
|
Góra |
|
simprez
|
Napisane: 31.12.2018, 16:47 |
|
Dołączył: 1.08.2007 Posty: 2933
|
piterson napisał(a): Jarecki napisał(a): Co do Twojej tezy/pytania: zdecydowanie rynek się nasycił, albo może inaczej - wraca do normalności czyli 996 Turbo będzie kosztowało 150-200 tys a nie jakieś pieniądze z kosmosu. Dodatkowo każdy juz w zasadzie bez wyjątku kupuje starsze Porsche, żeby urosła cena i zarobić na tym w przyszłości, a nie żeby pojeździć takim czy innym autem. Czyli już każdy jest inwestorem, albo chce być. I co? Nie rośnie? No nie rośnie bo granice zdrowego rozsądku już dawno zostały osiągnięte. 996 Turbo jest dla który ma budżet do 200 tys i chce kupić Turbo, a nie chce wydać 250-280 na ładne 997 Turbo. I tyle.
A widzisz to ja jestem wyjątkiem, bo kupując absolutnie każde Porsche (a było/jest ich póki co pięć) nie myślałem nawet przez sekundę o potencjalnym zarobku. Baaaa, sądzę, że tu jest nas więcej takich "świrów". Czasem wręcz podwajających realną wartość auta. Dla mnie Porsche to nie inwestycja - to samochód, o jakim zawsze marzyłem, na który lubię patrzeć i którym uwielbiam jeździć. Z podkreśleniem tego ostatniego. Zresztą jak policzysz koszty utrzymania (regularny serwis, opłaty itp) to taka długofalowa inwestycja w jakiś popularny model jest kiepska. Prędzej jako lokata kapitału (przynosząca prędzej dużo frajdy niż realny zysk). Piotrek, Lecytyna Ci potrzebna! strosek!
|
|
Góra |
|
berni500
|
Napisane: 31.12.2018, 17:12 |
|
Dołączył: 4.12.2016 Posty: 1582
Nr klubowicza: 582
|
piterson napisał(a): Jarecki napisał(a): Co do Twojej tezy/pytania: zdecydowanie rynek się nasycił, albo może inaczej - wraca do normalności czyli 996 Turbo będzie kosztowało 150-200 tys a nie jakieś pieniądze z kosmosu. Dodatkowo każdy juz w zasadzie bez wyjątku kupuje starsze Porsche, żeby urosła cena i zarobić na tym w przyszłości, a nie żeby pojeździć takim czy innym autem. Czyli już każdy jest inwestorem, albo chce być. I co? Nie rośnie? No nie rośnie bo granice zdrowego rozsądku już dawno zostały osiągnięte. 996 Turbo jest dla który ma budżet do 200 tys i chce kupić Turbo, a nie chce wydać 250-280 na ładne 997 Turbo. I tyle.
A widzisz to ja jestem wyjątkiem, bo kupując absolutnie każde Porsche (a było/jest ich póki co pięć) nie myślałem nawet przez sekundę o potencjalnym zarobku. Baaaa, sądzę, że tu jest nas więcej takich "świrów". Czasem wręcz podwajających realną wartość auta. Dla mnie Porsche to nie inwestycja - to samochód, o jakim zawsze marzyłem, na który lubię patrzeć i którym uwielbiam jeździć. Z podkreśleniem tego ostatniego. Zresztą jak policzysz koszty utrzymania (regularny serwis, opłaty itp) to taka długofalowa inwestycja w jakiś popularny model jest kiepska. Prędzej jako lokata kapitału (przynosząca prędzej dużo frajdy niż realny zysk). Piotrek, Jestem z tego samego klubu, co więcej jak sie jednym zaraziłem, to juz nie umiem przestać. Tylko turbo jeszcze nie mam , ale nadrobię .
_________________
www.classic911.pl www.pasjaporsche.pl
|
|
Góra |
|
BUDZIK
|
Napisane: 31.12.2018, 18:06 |
|
Dołączył: 12.01.2016 Posty: 309
Nr klubowicza: 465
|
Berni! Bierz turbo od Bawarii bo ma super cenę!
I nie będzie obciachu, że 2 razy na zlot tym samym autem przyjechałeś...
Ha, ha, ha...
|
|
Góra |
|
berni500
|
Napisane: 31.12.2018, 18:24 |
|
Dołączył: 4.12.2016 Posty: 1582
Nr klubowicza: 582
|
Ale Edi plastików nie wpuszcza To musze chyba od Chrisa kupić...
_________________
www.classic911.pl www.pasjaporsche.pl
|
|
Góra |
|
BUDZIK
|
Napisane: 31.12.2018, 18:35 |
|
Dołączył: 12.01.2016 Posty: 309
Nr klubowicza: 465
|
To sobie zrobimy zlot plastików!!!
Nie przejmuj się!!!
|
|
Góra |
|
ravestation
|
Napisane: 31.12.2018, 19:19 |
|
Dołączył: 20.06.2012 Posty: 345
|
Ja Caymanem przez 3 sezony zrobiłem koło 5-6k km. Dzielę przebiegi roczne zabawek między Caymana a motocykl.
Niestety kiedyś, co jako singiel uważałem za zaletę, dziś jako głowa 3 osobowej rodziny uważam za problem - 2 siedzenia. Stąd tak rzadkie używanie Caymana, kiedy chcemy razem podróżować, to tylko cywilnym s3.
Co raz częściej myślę o sprzedaży Caymana na rzecz 911.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
|
|
Góra |
|
piterson
|
Napisane: 31.12.2018, 19:54 |
|
Dołączył: 8.03.2007 Posty: 1589 Lokalizacja: Kraków
Nr klubowicza: 078
|
simprez napisał(a): Piotrek, Lecytyna Ci potrzebna! strosek! Oj tam. Stroska celowo pominąłem, bo kupiłem go tylko jako dawcę części - zresztą cały układ napędowy leży i czeka na lepsze czasy... Ravestation - miałem dokładnie to samo. Musiałem sprzedać nieodżałowaną NC Niseko a dziś pewnie śmigałbym Boxsterem albo Caymanem jak daily, gdyby nie konieczność posiadania ekstra 2 miejsc. Roadstery są super - ale przed 30-tką albo po 50-tce
_________________
Piotrek 944 '86 3.0 wydmucha 996.2 C4 cabrio '02 997 TT '06 Cayenne Diesel S '14 Macan GTS '16
ex: 944 S2 '89
|
|
Góra |
|
b0g0b0jny
|
Napisane: 31.12.2018, 19:56 |
|
Dołączył: 4.08.2014 Posty: 1549
|
ravestation napisał(a): Ja Caymanem przez 3 sezony zrobiłem koło 5-6k km. Dzielę przebiegi roczne zabawek między Caymana a motocykl.
Niestety kiedyś, co jako singiel uważałem za zaletę, dziś jako głowa 3 osobowej rodziny uważam za problem - 2 siedzenia. Stąd tak rzadkie używanie Caymana, kiedy chcemy razem podróżować, to tylko cywilnym s3.
Co raz częściej myślę o sprzedaży Caymana na rzecz 911.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Polecam taka zamianę jeśli masz takie potrzeby 911 dużo bardziej „rodzinne” i wygodne w porównaniu do Caymana S - takie w sumie Gran Turismo. Choć mi finalnie trochę brakuje typowo sportowego charakteru Caymana... Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
|
|
Góra |
|
simprez
|
Napisane: 31.12.2018, 20:06 |
|
Dołączył: 1.08.2007 Posty: 2933
|
piterson napisał(a): simprez napisał(a): Piotrek, Lecytyna Ci potrzebna! strosek! Oj tam. Stroska celowo pominąłem, bo kupiłem go tylko jako dawcę części - zresztą cały układ napędowy leży i czeka na lepsze czasy... Ravestation - miałem dokładnie to samo. Musiałem sprzedać nieodżałowaną NC Niseko a dziś pewnie śmigałbym Boxsterem albo Caymanem jak daily, gdyby nie konieczność posiadania ekstra 2 miejsc. Roadstery są super - ale przed 30-tką albo po 50-tce 1. Roadstery są mega! Nie wierzyłem, dopóki nie sprawdziłem. 2. Napęd czeka. Ja wiem, że czeka na mnie. Kiedyś, kiedyś, ale na pewno na mnie
|
|
Góra |
|
ravestation
|
Napisane: 31.12.2018, 20:09 |
|
Dołączył: 20.06.2012 Posty: 345
|
Piterson, również z sentymentem wspominam moje miaty (NA Turbo i oryginalnego Mazdaspeed), ale dokładnie tak jak wspomniałeś, te auta, jak i poprzedni Boxster to był fun przed 30stką... b0g0b0jny, jestem już bliżej niż dalej, tylko na model się nie mogę zdecydować Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
|
|
Góra |
|
b0g0b0jny
|
Napisane: 31.12.2018, 20:54 |
|
Dołączył: 4.08.2014 Posty: 1549
|
ravestation napisał(a): Piterson, również z sentymentem wspominam moje miaty (NA Turbo i oryginalnego Mazdaspeed), ale dokładnie tak jak wspomniałeś, te auta, jak i poprzedni Boxster to był fun przed 30stką... b0g0b0jny, jestem już bliżej niż dalej, tylko na model się nie mogę zdecydować Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Szukaj tylko optymalnie z napędem na tył a nie „4” bo prze Z mojej strony jedna (niezbyt wyszukana) rada. Szukaj z napędem na tył a nie „4” ponieważ w „4” skrzynia z przednim dyfrem bardzo ogranicza bagażnik.
|
|
Góra |
|
tony_szpachli
|
Napisane: 1.01.2019, 18:26 |
|
Dołączył: 1.01.2018 Posty: 355
|
piterson napisał(a): A widzisz to ja jestem wyjątkiem, bo kupując absolutnie każde Porsche (a było/jest ich póki co pięć) nie myślałem nawet przez sekundę o potencjalnym zarobku. Baaaa, sądzę, że tu jest nas więcej takich "świrów". Czasem wręcz podwajających realną wartość auta. Dla mnie Porsche to nie inwestycja - to samochód, o jakim zawsze marzyłem, na który lubię patrzeć i którym uwielbiam jeździć. Z podkreśleniem tego ostatniego. W 100% się zgadzam.
|
|
Góra |
|
rafie
|
Napisane: 2.01.2019, 10:38 |
|
Dołączył: 18.01.2012 Posty: 1647 Lokalizacja: Warszawa Boxster S 986
Nr klubowicza: 694
|
A tam, pitolicie, swojego dwumiejscowego Boxa kupiłem 8 lat temu nieco przed czterdziestką; dziś po 8 latach wciąż jest ze mną Kupowałem go jako moja Córka już była na tym świecie i miała 2 lata. Dziś ma 9 lat. Fakt, nigdy wszyscy razem nim nie pojedziemy, ale wypad we dwoje bez ogona (bez Mamy albo bez Córki) też jest bezcenny !
_________________
ROADSTER Boxster S 986
|
|
Góra |
|
arczimi
|
Napisane: 2.01.2019, 12:55 |
|
Dołączył: 21.10.2012 Posty: 583
|
rafie napisał(a): A tam, pitolicie, swojego dwumiejscowego Boxa kupiłem 8 lat temu nieco przed czterdziestką; dziś po 8 latach wciąż jest ze mną Kupowałem go jako moja Córka już była na tym świecie i miała 2 lata. Dziś ma 9 lat. Fakt, nigdy wszyscy razem nim nie pojedziemy, ale wypad we dwoje bez ogona (bez Mamy albo bez Córki) też jest bezcenny ! O Yes, ja swojego w wieku 45 i już jeżdżę ładnych kilka lat. Czasem brakuje tyłu ale tylko sporadycznie. W sumie i tak na ogół jeżdżę sam. Jak potrzebuję kogoś zabrać to jest drugie bardzo pospolite wozidło.
|
|
Góra |
|
moon48
|
Napisane: 2.01.2019, 17:42 |
|
Dołączył: 28.05.2015 Posty: 685 Lokalizacja: Gdynia
Nr klubowicza: 615
|
piterson napisał(a): A widzisz to ja jestem wyjątkiem, bo kupując absolutnie każde Porsche (a było/jest ich póki co pięć) nie myślałem nawet przez sekundę o potencjalnym zarobku. Baaaa, sądzę, że tu jest nas więcej takich "świrów". Czasem wręcz podwajających realną wartość auta. Dla mnie Porsche to nie inwestycja - to samochód, o jakim zawsze marzyłem, na który lubię patrzeć i którym uwielbiam jeździć. Z podkreśleniem tego ostatniego. Zresztą jak policzysz koszty utrzymania (regularny serwis, opłaty itp) to taka długofalowa inwestycja w jakiś popularny model jest kiepska. Prędzej jako lokata kapitału (przynosząca prędzej dużo frajdy niż realny zysk). Mam podobnie. Na ścianie przede mną wisi plakat, reklama radia Pioneer, który dostałem od taty 31 lat temu. No i czekałem te 31 lat na pierwsze, wymarzone, wyśnione 911. I to jest moja maszyna marzeń a w tych marzeniach kręcę fajerą i jadę. No to jeżdżę I wymieniam co tylko należy wymienić, na oryginalne części oczywiście (okej, sportowe katalizatory...) i chucham i dmucham ale od października ponad 5000km nawinięto i czniam wartość muzealną bo ja dla frajdy to auto mam. Więcej, planuję jakieś lakierowanie bo piętnastolatek gdzieś ma jakiś odprysk itp. W nosie mam czy to zdewaluuje wartość gabloty, za którą dałem tyle co za Forda Mondeo w dieslu
_________________
996 C4S
|
|
Góra |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
Ostatnie posty forum PCP
Przyklejone
English information
Ostatnie posty publicznego forum
|