adarek napisał(a):
Sprawy grubości lakieru ćwiczyliśmy z kolegami z klubu gdy kupowali moją 996 4S. Zwłaszcza na tylnych błotnikach wyraźnie grubsza od spodziewanej. Auto jednak było niebite. W ramach ćwiczeń odbierzyliśmy też nowe A5 mojej żony - tez "bite" bo lakier tez był różnej grubości.
Zadzwoniliśmy do PCP Katowice to nas poinformowali ze tak może być, a czasem zdarza się że faktycznie jakiś element jest lakierowany jeszcze raz w fabryce bo kontrola jakości nie przepuściła. U nas w kraju panuje jakiś kult czujnika grubości lakieru.

Przerabiałem podobną historię ze swoim TT kupowanym jako używane w Audi Wrocław parę lat temu. Auto miało lakier w okolicach 180 um. Żaden element blacharski nie był zdejmowany (wszystkie mocowania, śruby itd oryginalne). Potem weryfikowałem to jeszcze w Warszawie i otrzymałem potwierdzenie, że auto tak wyjechało z fabryki - > norma VAG dopuszcza do coś około 200 um i takie sztuki się zdarzają.