Ja osobiscie sobie 997 bardzo chwale chociaz porownanie do innych porsche zerowe. Mnie osobiscie nie pociagaly specjalnie starsze modele bo nie mam smykalki do ewentualnych napraw samemu a mimo dobrych opinii modeli 964 i 993 wole podziwiac na ulicy a niekoniecznie samemu posiadac. Wracajac do 997-i mysle, ze zdanie to wielu kolegow z forum podzieli bo ostatnio nawet korespondowalismy w tym temacie-frajda z jazdy jest duza. Ja ostatnio w ciagu 3 dni zrobilem na trasie niemal 3 tys km i mozna powiedziec ze bylo komfortowo. Nawet duze predkosci sa znosne a ja jezdze cabrio. W mojej ocenie poki co koszty sa niewielkie, ja za auto z konca 2005 place 6 tys ubezpieczenia rocznie, na poczatku wymienilem oleje-takze w skrzyni-nie byla to jakas wielka kwota bo nawet nie pamietam ile. Gdyby bylo duzo to na pewno bym pamietal.
teraz jeszcze klocki i tarcze zmieniam przez zima, musze zmienic opony tyl zimowe (Nokian to 800 pln/szt a podobno sa ok) i tyle. Wg mnie to czy kupisz 2005 czy 2008 to w sumie nie bedzie roznicy-jak juz to chyba warto sie model po lifcie z pdk pokusic...