Cześć, z kumplem jedziemy w Alpy i zapraszamy kolejnych zmotoryzowanych. Fajnie będzie pojechać ekipą w 5-8 aut.

Wyjazd jest ułożony, aktualnie jadą 2 🚗 auta (911) – pozostałych chętnych zapraszamy do kontaktu na priv.

Wyjeżdżamy 1 wrzesień (środa), wracamy 11 września (sobota).
Zaczynamy w Salzburgu, na 5 dni zatrzymujemy się w Merano (w planach Stelvio, winnice, góry 🚡🏔️), dalej jezioro Como na pełne 2 dni (o ile obecna sytuacja będzie opanowana i pogodowo będzie OK), w planie wynajem łodzi i rejs po jeziorze, kończymy kolacją w Polsce lub w okolicy Großglockner.

Śpimy w hotelach 4*.

Zapraszamy motomaniaków !!

Pozdrawiam Piotr

Akurat jestem na podobym tripie, 1 dzien Monachium (Muzeum BMW), 4 dni Andermatt (przelecze: Furka, Susten, Gotthard, Oberalp, Nufenen, San Bernandino + wypad nad jezioro Como), 3 dni Bolzano (Stelvio, jezioro Garda, Grosslockner). Jakby co to pytajcie, moze wam pomoge. Musicie koniecznie chociaz dzien przeznaczyc na Szwajcarie i przelecze, piekne wieoki, super nawierzchnia i fun. Ja Como i San Bernardino Pass zrobilem w jeden dzien, wiec warto jak tam zahaczycie.

_________________

981 Boxster GTS

Cześć, tak mam pytanie odnośnie dojazdu nad j. Como - czy po ostatnich powodziach sytuacja jest opanowana czy lepiej odpuścić? Mamy plan zostać tam na 2 dni i pozwiedzać.

Przełęcze w Szwajcarii znam - w zeszłym roku odwiedziłem Furka i okoliczne drogi łącznie z St Gottard i Bernardino, Świętego Bernarda i kilka innych. Było warto i dlatego w tym roku kolejny trip.
Z nowości to lada dzień mają otworzyć, spalone w zeszłym roku muzeum motocykli k. Solden a jak otworzą to odwiedzimy.

Co do Como - teraz to nie wiem, ale 10 dni temu obie drogi wzdłuż jeziora były podmyte i trzeba było jechać objazdami. Uszkodzenia były kilka-kilkanaście km od Como.

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Byłem w czwartek. Kawałek nabrzeża był zalany, trwały tam prace i była zamknięta droga. Trochę się przez to korkuje, bo robią też autostrade. O ile przyjechałem do Como ze Szwajcarii bez problemu, tak troche dłużej trwał wyjazd. Tak to normalnie wszystko działa

_________________

981 Boxster GTS

My jechaliśmy 1,5tyg temu wschodnią stroną z postojem w Varennie i korków ani skutków ulew tam nie było.. A jechaliśmy kilka dni po tych powodziach.. Najgorzej było po stronie zachodniej od Menaggio w dół..

Dziękuję za wszystkie informacje. Planujemy mieszkać poniżej Menaggio.

Plan wyjazdu praktycznie dograny, w weekend rezerwujemy hotele.
Zapraszamy chętnych.

Który hotel?
Britannia czy Grand?

Tak czy siak najładniejsza część Como.. Kiedyś tam z żoną tydzień spędziliśmy i atrakcji nie brakło..

dla samoch zakrętów w 100% wystarcza zabawa w okolicach Cortiny d ampezzo (nieskończona ilość przełęczy) i wieczór (albo świt) na Stelvio. Stelvio do szybszej jazdy jest fajna od strony Bormio, od Szwajcarii jest fajny asfalt, a pocztówkowa część (od Trafoi) jest w połowie pokryta kiepskim asfaltem i ciasna.... Najlepiej bawić się na zakrętach po godz. 18, wtedy jest mało samochodów i rowerzystów. Uwaga na kapryśną pogodę na Stelvio, gdzie na początku lipca potrafi padać śnieg z deszczem, a temperatura krąży koło 0st. C.
Reasumując jadąc na rodzinne wakacje, można wybawić się w dwa wieczory na zakrętach, a potem grzecznie jechać na objazd Włoch/Szwajcarii.
Grossglockner dla mnie super (widokowo), ale do zabawy w ganianego już gorzej. Wpisując w nawigacje Grossglockner zaznaczcie że chodzi o drogę wysokoalpejską, po google prowadzi do punktu widokowego (ok. 1,5jazdy). W taki sposób straciliśmy dużo czasu ;/
We Włoszech jest mało stacji z paliwem 98, a same stacje są często nieczynne, płatność samodzielna nie zawsze jest prosta/możliwa. Lepiej tankować jak jest okazja. Pod Stelvio od Strony Trafoi jest stacja z paliwem 100, a po drugiej stronie ulicy w bocznej uliczce jest dobra pizza Udanego wyjazdu

Ja sie Stelvio rozczarowalem. Od strony Bormio faktycznie jest spoko, ale od wschodu (niby najlepsza trasa) jest tragedia tak jak pisze Adam. Bardzo wasko, slaba nawierzchnia, duzy ruch, w szczegolnosci rowerzystow jest duzo. Na wielu zakretach nie widac czy cos jedzie z naprzeciwka, wiec trzeba mega uwazac, frajdy nie ma. Musicie baaardzo wczesnie tam jechac. Ja bylem o 9-10 to juz po zabawie

_________________

981 Boxster GTS

Panowie dziękuję za rady, co do Stelvio to plan jest na poranek ale skoro droga słaba to wjedziemy od strony Santa Maria Val Müstair a wieczorem zjedziemy przez Trafoi. Stacje benzynowe we Włoszech to jakaś masakra - w zeszłym roku lecąc do Monako 1,5h straciłem aby znaleźć 98, część stacji zabita dechami (dosłownie).

na Stelvio warto rano (wcześnie) wjechać i zjechać z każdej ze strony, a wieczorem powtórzyć zabawę.... pododawać gazu, pobawić się. Jak będziesz zjeżdżał w stronę Bormio, to odcinki fajne są od tunelu na górę (jak zjeżdżasz z góry i dojeżdżasz do tunelu to zawracaj), a na stonie "pocztówkowej" (Trafoi) najlepszy odcinek to od szczytu do nędznego hotelu (ok 4km) potem droga staje się kiepska.
Na Stelvio zjesz bułkę z kiełbasą i kapustą kiszoną (na ciepło).
Miłej zabawy

w temacie paliwa.
Ostatnio z kolegą we Włoszech nie mieliśmy paliwa i wlaliśmy 95 (nie było nigdzie 98 i 100) i nie poczuliśmy różnicy. Z naszej małej praktyki nie warto się zabijać o 98 i szukać godzinami. Tankować pół baku 95, a na następnej stacji dobić 100. Czekam na hejt ;]

No cóż.. Ja do 986 leje tylko 95..
Teraz dopłynęła 987S więc nie wiem. Popatrzę na klapkę i do instrukcji co tam zalecają

Niemniej faktycznie po tych górskich wioskach to 98 że świeczka szukać a na autostradzie jak jest to cena dobija do 2 euro..

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka