szkoda prosiaczka.....
Ps. Kiedyś w Szczecinie widziałem coś takiego. Stare Audi, ale zanim spadło zaczeło się kołysać na wietrze i spadło na dach. Przy uderzeniu poleciało tyle rdzy na boki że ludzie mieli niezły ubaw. Auto spadło na dach, wiec niezły naleśnik wyszedł.
A wogóle, to ćwiczenie nazwane było "IMITACJA PRAWDZIWEGO CRASH TEST" Ot, taki test na nasze warunki