prnit napisał(a):
Raz w życiu kupiłem auto po takim ciężkim dzwonie, fajnie wyszło bo było to Z4 ale NIGDY to auto już nie prowadziło się tak jak powinno, zawsze wychodziły jakieś kwiatki ze zbieżnością czy innymi pierdołami i było czuć ze auto jest po wypadku.
Dobrze że to nie jest Z4 z Twojej opowieści. Musiało być mocno uszkodzone i źle naprawione. Dobrze że w Porsche można takie uszkodzenia naprawić zgodnie z technologią, że są łączenia nitowane oraz klejone.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk