Nie znam Twojej Żony, nie chcę jej oceniać, w każdym razie moja mi pewnego sobotniego poranka powiedziała - "Teraz albo nigdy ! Jak masz kupić, to kup go ! Do dzieła !"
I tak zrobiłem. Dzięki Żonie mam mojego Boxstera (brakowało mi kasy, musiałem pożyczyć, był po za budżetem) ale już go spłaciłem i jestem mega zadowolony !
Musisz porozmawiać ze swoją Żoną ;)
PS. Tego poranka obok nas siedziała w krzesełku nasza mała córeczka. W garażu miałem innego hobbystycznego grata, a Grand Voyagera jak nie było, tak nie ma