Witam,
zastanawiam się nad zakupem 986, jest ładny (wizualnie) w moim mieście ale auto stało 4 miesiące i po odpaleniu, podobno za szybko dostał w gaz i poszedł pierścień. Pierścienie zostaly wymienione, tak samo uszczelniacze.
Moje pytanie jest takie, czy taka awaria jest naprawialna w tym silniku, czy może będzie to dzialać tylko przez chwilę?
Właściciel ma warsztat samochodowy i zachwala auto, że zostalo zrobione jak trzeba, ale wiadomo... co ma powiedzieć ktoś kto chce sprzedać...

Boxster to delikatny silnik a sam fakt powstania usterki świadczy o niewiedzy użytkownika (ja swoim nigdy nie gazuję dopóki się nie nagrzeje)
więc jak może dobrze naprawić ?
Jeżeli da Ci pisemną gwarancję na przebieg 20 tys. to możesz rozważyć to auto.

Chodzi mi o to, czy w ogóle da się to dobrze zrobić w przypadku tego silnika?

Ciekawa sprawa. Opisujesz to (naprawę) jakby to było zwykłe "walk
in the park", pewnie tak stawia sprawę sprzedający. Nie jest to taka
prosta sprawa. Trzeba kompletnie rozebrać silnik. Trzeba mieć specjalne
narzędzie żeby go złożyć. Ja bym poprosił może o jakąś dokumentacje
foto? Czemu sprzedaje? Coś jest nie tak z silnikiem nadal?

Generalnie rzecz biorąc jest to naprawialna sprawa, ale pod warunkiem,
że gładzie cylindrów się nie uszkodziły. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że
się nie porysowały. Trudno tu wróżyć z fusów. Ja bym podjechał do
specjalistycznego zakładu i obejrzał cylindry od środka. Zaczynając od
tego "uszkodzonego". Jaki to silnik? Panewki zostały przy okazji rozbiórki
wymienione?

Powodzenia

_________________

924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992

Silnik 2.7L Co do panewek to nie wiem. Uszczelka pod głowicą i uszczelniacze na pewno zmienione.

Daj sobie spokój.
No chyba ,że jest to ostatni Boxter na świecie!

_________________

968 - out
912
996 - out