Mam dziwna historie z zegarami. Wsiadam dzisiaj, wlaczam silnik i jakos mi tak ciemno. na desce nie pali sie ani podswietlenie, ani oznaczenie biegu i trybu, nie wyswietla tez godziny, przebiegu - slowem nic. Wskazowki tez sie nie ruszaja. Jedyne, co dziala, to kontrolki kierunkowskazow.
Czy to mozliwe, zeby wszystko to bylo na jednym bezpieczniku? Sprawdzalem opis gdzies w internecie i nie potrafie jednoznacznie powiedziec. Jesli nei bezpieczniki, to co? Dzieki.

Korzystajac z informacji w tym watku: http://986forum.com/forums/boxster-gene ... -work.html wyjalem bezpiecznik B1, ale nie byl przepalony. Jednakze po wlozeniu go z powrotem, wszystko znowu zaczelo dzialac. Ktos jest w stanie to wytlumaczyc?

Jakiś niekontakt gnizado-bezpiecznik.
Nie przejmuj się, lataj dalej.

jezdzic, obserwowac...?:D no ale jednak to dosc nietypowe, jesli ktos mial cos podobnego i ma jakas racjonalna teorie, to wdzieczny za podzielenie sie. Bezpiecznik siedzial ciasno, ALE widze ze jest inny niz reszta, wiec cos tam sie moglo dziac.

To jest racjonalna teoria.

Dokładnie tak. Problem się powtórzy - będziesz się martwił.

Wymienic bezpiecznik na nowy. Koszt znikomy a na tym bezpieczniku problem powróci - jest zaśniedziały.
Prawdopodobnie inne też są zaśniedziałe od wilgoci - ja bym sprawdził wszystkie oraz przeczyścił gniazda preparatem do elektryki.