Witam wszystkich.
Przedstawię się może wpierw, gdyż to mój pierwszy post na waszym forum, choć czytam je od jakiegoś czasu. Na imię mam Adam, mieszkam w Łodzi i moim marzeniem od kiedy pamiętam jest Porsche. Całe życie (choć na razie krótkie, na moje szczęście) odkładałem tą myśl, twierdząc, że jest to dla mnie zwyczajnie nie osiągalne. Jednak postanowiłem zamienić moje marzenie na cel. Nie jestem niestety bogaty, nie posiadam dobrej pracy, ale zawsze jakiś grosz się odłoży. Zacząłem wertować oferty w internecie, żeby ustalić mniej-więcej jaką sumę muszę posiadać i ku mojemu zdziwieniu pokazały mi się oferty Boxsterów od 20-50tys zł, gdzie koło 30 z miejsca mogę wyłożyć.
I w tym właśnie miejscu, chcę zapytać was o opinię, radę i dobre słowo. Czy za 30tys zł, da radę kupić Boxster'a w stanie pozwalającym na spokojnie użytkowanie, bo nie spodziewam się ideału. Wiecie jak to jest, kiedy poczułem, że jakaś namiastka tego marzenia jest w zasięgu ręki, to nie mogę o tym przestać myśleć. To da radę kupić, czy dozbierać większą kwotę i dopiero o tym myśleć?

Pozdrawiam wszystkich. Adam!

Witaj. Ja byłem jakiś czas temu w dokładnie takiej samej sytuacji i mój pierwszy post na tym forum miał podobną treść
Myślę że dobrze trafiłeś bo uzyskasz tutaj informacje od życzliwych osób.
Mnie odradzono kupno "taniego" Porsche ponieważ możesz dołożyć do remontu raz tyle. Ja wydałem około 55 tyś. i też nie obyło się bez wydatków.
Myślę że powinieneś celować w przedział 45-60tyś jeśli chodzi o Boxstera 986. No i przejrzeć dużo samochodów.
Czasem ktoś z klubu wystawia swój samochód i najlepiej trafić na taki egzemplarz.
W innym wypadku na pewno musisz go sprawdzić w ASO lub innym warsztacie wyspecjalizowanym.
Hmm, to chyba na tyle.
Powodzenia

Czyli w tej kasie nie dostane nic sensownego? Nie boje się kosztów, nazwijmy to normalnych w starszych autach. Boje się kupić szrot po 4 fikołkach

Mogę się mylić ale Porsche za 30tyś w dobrym stanie to chyba jak wygrana w lotto
Ja oglądałem jakieś dwadzieścia samochodów i ten który kupiłem i tak miał wymieniany tylny prawy błotnik. Bezwypadkowego nie znalazłem
Wybrałem najlepszy jaki znalazłem.
Pieniądze odkładaj a w tym czasie szukaj samochodu. Może Ci to zająć dużo czasu ale warto poczekać.

mam podobne zdanie co przedmówcy, które nie raz prezentowałem. Jeżeli chcesz kupić za 30tyś, auto , którego cena zazwyczaj oscyluje k.np. 50tyś. to musisz mieć min. 15 na dołożenie. Cena określa wartość, z tym zastrzeżeniem, że nasz rynek jest nafaszerowany oszustwami i bardzo łatwo o wpadkę. W przeciwieństwie od wielu komentarzy nie demonizowłbym przeszłości wypadkowej. W normalnym wymiarze! Poszycia zewnętrzne naprawiane? Które auto takich szkód nie ma na przestrzeni lat i często ambitnej jazdy? Deformacje konstrukcyjne też do pewnego stopnia są do naprawy. Problem zaczyna się wtedy gdy samochód został naprawiony w typowy dla naszego rynku oszukańczy i partacki sposób.
Zatem "buda" ważna, ale w granicach rozsądku. Natomiast jeżeli zaniedbasz sprawy silnikowe, kupisz coś co jest zużyte, to polegniesz. Miej na uwadze, że sprzedający, jak każdy (prawie) posiadacz Porsche mógł mu "dawać w rurę" doprowadzjac do stanu nadmiernego zużycia i wobec perspektywy naprawy-sprzedaje. To częste zachowania. Rzeczywiście warto kupić z doradztwem ASO i naszej Strony, bez pośpiechu i musisz mieć tych 20k. w kieszeni, na wszelki wypadek.

_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01

Nie boje się dokładać i nazwijmy to restaurować auta. Nie chce jedynie wkopać się w inwestycje bez końca. Może faktycznie poczekam. Bo w necie, co jakiś czas pojawiają się oferty tego typu: http://www.autotrader.pl/porsche_boxste ... 19824147/d
Ale znając życie dam go do ASO i wywalę tylko kasę w błoto na ten przegląd, bo cudu się nie spodziewam, a co wy sądzicie?

właściciel tego samochodu zapewne poprosi cię o wpłacenie zaliczki.Nie rób tego za żadne skarby świata.

A raczej oszust, bo on na pewno tego Boxstera w ogóle nie ma. Naprawdę wierzysz, że są Boxstery z 2001 "chodzą" po 20 tys. zł?

Spójrz na to ogłoszenie - http://tinyurl.com/7ynzs8d

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Nie nie wieże i pomijam takie oferty szeroki łukiem, ale siłą rzeczy przeglądając internet takie się znajduje, więc wrzuciłem. Ta oferta, którą wysłałeś daje sporo do myślenia. W sieci, jest też wiele ofert w okolicach 30tyś za auta z przed 2000 roku (np. http://otomoto.pl/porsche-boxster-C21744935.html ) i zastanawia mnie, czy za tą kasę, można kupić auto, które później w czasie i na spokojnie doprowadzi się do idealnego stanu dla siebie? Bo szczerze, wolę kupić auto wcześniej i powoli je doprowadzić do ideału, ale już nim się ciesząc, niż odkładać od razu na auto "idealne", które i tak będzie używane i może okazać się skarbonką, do której będzie trzeba dołożyć jeszcze więcej.

Chłopie ale link który wkleiłeś dotyczy samochodu za 30 tys. którego fizycznie tutaj nie ma. Auto jest za oceanem..nie wiadomo w jakim stanie i po doliczeniu wszystkich opłat związanych ze sprowadzeniem i tak wyjdzie minimum 40 tys.

Okazje się zdarzają ..ale rzadko niestety

Pomyliłem linki, chciałem wkleić auto z komisu : http://otomoto.pl/porsche-boxster-C21744935.html
W poprzednim poście, też wyedytowałem.

to sorry

ten wygląda na w miarę spoko. Może ktoś oglądał to napewno opisze stan. Cena atrakcyjna .

powodzenia

Nie można generalizować , że wszystkie egzemplarze w cenie 25 - 35 kpln to szroty . Prawda jest taka , że Boxsterów wyprodukowano dość sporo i są to chyba najtańsze Porsche w ofercie firmy . Nie ma sie więc co dziwić , że samochody te na rynku wtórnym są coraz tańsze .
Jak ci się trafi w miarę tani egzemplarz to zwróć uwagę przede wszystkim na stan stan silnika i skrzyni . Bo ich naprawa to już nie są przelewki . Blacharke i lakier można naprawić w każdym dobrym zakładzie blacharsko - lakierniczym bez problemu .

Masz PW .

Ten wygląda fajnie. Z zewnątrz identyczny jak mój
Pracuję w Częstochowie tylko nie mam kiedy tam podjechać żeby go zobaczyć.