Witam,

Jutro jadę oglądać Porsche Boxstera S, chciałbym żebyście rzucili na niego fachowym okiem i opisali wszystkie za i przeciw

Czy silniki 3.2 mają jakieś typowe bolączki? Wyczytałem już że jednym ze słabych punktów są głowice.

http://otomoto.pl/porsche-boxster-s-260 ... 92139.html

















Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.

Mocno ubrudzony w środku. Nie wyhamował przypadkiem po tych przygodach w jakiejś przydrożnej krzypopie?
Przetestować wszelką elektrykę/elektronikę na miejscu

Trzeba być niezłym syfiarzem, żeby się nie wstydzić pokazać zdjęcia takiego wyświnionego auta. Albo handlarz albo ktoś, kto kompletnie nie dba o swoje pojazdy. Spodziewałbym się wszystkiego najgorszego. Oczy dookoła głowy.

jest jeszcze jedna opcja - powódź.
stąd syf w aucie.

pozdr, Jacek

Cześć!

Ja bym na Twoim miejscu zabrał ze sobą kogoś kto ma przyrząd do badania wilgotności (dysponuje kontaktem do takiej osoby na Śląsku). Wygląda mi to na powódź, albo inne zalanie. Poza tym nie kupiłbym takiego auta. Ja używam mocno samochodu do pracy, ale takiego syfu bym nie wystawił w ogłoszeniu.

Mnie przeraża jedynie kwestia taka, że w ocenie sprzedającego istotnym elementem (chyba podnoszącym wartość auta) jest TWARDY DOWÓD.

Skąd jest sprowadzone auto?
Masz jego VIN?
Nie tak dawno sam szukałem Boxstera, więc trochę się najeżdziłem i nagadałem - jak podeślesz mi inne linki, które Cię interesują, to być może widziałem/sprawdzałem dane auto i chętnie Ci pomogę.

Nieoryginalna kierownica .... więc wcześniej coś już się chyba działo.

Ja chciałem tylko przypomnieć, że wątek jest o Boxsterze S za 29900PLN do negocjacji

Oczywistym jest, że za takie pieniądze nie ma co oczekiwać, że będzie to "cukiereczek"
Myślę, że cena odzwierciedla rzeczywisty stan i przeszłość tego auta dlatego ja obok takich "okazji" przechodzę szerokim łukiem.

Pozdrawiam

auto wygląda na niesamowite padło, ale mi się podoba

Witam,
wczoraj byłem zobaczyć ten egzemplarz. Cena już spadła do 28.000 zł
Autko miało z 5 właścicieli i bogatą historię. Mój mechanik dopatrzył się
napraw zarówno z przodu jak i z tyłu - innych niż widoczne uszkodzenia, wszystkie elementy nadwozia jakoś dziwnie niedokładnie spasowane. Samochód nie jeździ - chłodnica prawa do wymiany. A co ciekawe, drugi bieg czasem nie wchodzi. Ogólnie dużo roboty......i pytanie czy to wszystko
Ale ogólnie fajne autko

Zastanawialem sie przez chwile nad tym autem.
Brak bylo kontaktu ze sprzedajacym - albo nie odbierali telefonu, albo mowili zebym zadzwonil za kilkanascie minut itp.
Na pytanie o inne usterki odpowiedzieli, ze cos tam bylo ale nie wiedza.
No i mi nie mowili, ze nie jest jezdny - pewnie bym sie tego dowiedzial na miejscu, wzial auto w ciemno a po wymianie chlodnicy okazalo by sie, ze jeszcze glowice do roboty bo sie pare razy zagotowal...
Juz na zdjeciach wyglada na niezły ulep i na prawde nie wiadomo czego sie spodziewac - sporo rzeczy w silniku moze byc zrobione po partyzancku. A zeby to potem wyprowadzic to tragedia... Ostatecznie zdecydowalem sie na auto klubowe - w podobnych pieniadzach ale starsze no i 2,5 - ale celowo takiego szukalem.
Na razie jestem na etapie zaliczki i juz nie moge sie doczekac odbioru auta a to dopiero za niecale 2 tygodnie...

Na pierwszym zdjęciu już widać że z przednim zderzakiem jest coś nie tak.

Zderzak jest pęknięty, za nim chłodnica do wymiany. Przypomniałem sobie, że zapisałem VIN tego samochodu. Może komuś z forumowiczów będzie przydatny: WP0CB29822U662928

a mozesz Baszkis jeszcze pare rzeczy mi powiedziec bo ze sprzedajacymi faktycznie ciezko sie dogadac nic nie wiedza... udalo Ci sie zalac woda ten silnik i go odpalic i sprawdzic? czy ta chlodnica jest na tyle uszkodzona ze sie nie da? pozostale elementy wyposazenia wyzej nie wymienione dzialaja bez problemu typu dach itp? tylny spoiler pewnie sie nie wysuwa skoro ktos zalozyl takie cos na tylna klape? co tak konkretnie Cie odstraszylo od jego zakupu?

Chętnie pomogę i podzielę się tym co wiem. Autko fajne, ale strasznie zaniedbane i chyba z burzliwą historią. Odpaliłem na chwilę, wyjechałem do tyłu i do przodu sprawdzając skrzynię. Silnik chodzi normalnie, oczywiście kontrolki szału dostają, bo z układu wszystko wyciekło i bez wymiany chłodnicy nie pojedziesz. Wszystko wycieka. Nawet podczas takiego krótkiego testu można stwierdzić, że drugi bieg raz wchodzi, raz nie. Czyli potencjalny problem ze skrzynią. Zwróć uwagę na poduszkę pasażera - była wymieniana. Zupełnie nie pasuje do reszty kokpitu, a szczelina jest taka, że można palec wsadzić. Poza tym świeci się kontrolka poduszek i nie gaśnie, więc albo awaria modułu, albo innej poduszki nie ma ( pasażera poduchę przez tą szparę widać). Dach działa, spojler też. Błotnik raczej do wymiany. Drzwi również. Są też opuszczone. Sporo elementów karoserii do dopasowania. Brak wkładu w lusterku kierowcy, ale sterowanie działa. Nie działa też środkowy wyświetlacz pod zegarami. Co mnie odstraszyło ? Hmm....za dużo elementów do naprawienia, sporo drobiazgów ale też poważnej roboty. Niepewna historia auta. A najgorsze.......co z tą skrzynią?! I żadnej pewności, że to wszystko.Poza tym niemożność sprawdzenia podczas jazdy. Potencjalna skarbonka z bogatą - niestety wypadkową przeszłością. Jak sprawdzisz po VINie, wyskakuje aż 14 rekordów, ale szczegółów nie znam. I to wszystko z użytkowania w USA z tego co się orientuję. Jeśli były by jakieś jeszcze pytania i będę w stanie pomóc, proszę pisać śmiało.

wielkie dzięki za konkretne i wyczerpujące info

witam

dzisiaj kupiłem to porsche - przeznaczenie na track day itp.
Auto ok geomertia ok, do wymiany synchronizator 2 biegu, środek do wyczyszczenia.

na tor w sam raz i tak się poobija........
myślę że wykręce poniżej 2 min w poznaniu bez problemu....

Opisz prosze wiecej szczegolow jak juz zajmiesz sie tym autem. Co jeszcze ciekawego trafiles, jak jezdzi, jakie koszta przywrocenia do pelnej sprawnosci itp. Chcialbym wiedziec czy dobrze czy zle zrobilem ze go nie wzialem.

Gratuluję Hansie,
z pewnością sprawi Ci dużo przyjemności.
Chętnie również zapoznam się z opisem na forum ewentualnych mankamentów w tym autku, które jeszcze odkryłeś.

Pozdrawiam