Moim zdaniem jeśli jedzie się przepisowo i jest się skupionym na drodze, ryzyko kolizji z naszej winy jest niemal zerowe. Do ślubu nie jeździmy raczej nocą, pogoda miejmy nadzieję dopisze i nie będzie się czym stresować. Przejedź się z nim wcześniej, zobaczysz jaki ma styl jazdy i sam zadecydujesz
Kiedyś pożyczyłem swojego Boxa do ślubu znajomemu, nie chciał później przyjąć ode mnie prezentu weselnego twierdząc, że i tak zafundowałem już mu (właściwie im, panna młoda też była zadowolona) świetny prezent