Witam
Panowie potrzebuje pomocy.Chce wymienic opony z tylu w prosiaku,niestety mam zle doswiadczenia z poprzednimi autami jesli chodzi o podnoszenie na lewarku u wulkanizatora poprzez niepoprawne podnoszenie tj.pekniety prog,raz spadl z lewarka itd.wiec chce zdjac kola sam i tu pytanie,za co go podniesc?zagladalem pod spod I nie widze miejsca pod lewarek,ktos doradzi?

Jeśli masz ori lewarek(taki aluminiowy) to pod przednią i tylną częścią progu są miejsca gdzie go się wsuwa ... nie jestem pewien czy na progu nawet nie ma oznaczeń.

Z przodu i z tyłu progu masz punkty do podnoszenia. Takie prostokatne pola kilka na kilka centymetrów - po zajrzeniu pod auto trudno ich nie zauwazyc. Mozna podnosic zwykłym lewarkiem, wulkanizator jesli choc troche ogarniety raczej progów ie powinien pouszkadzac.

dziekuje Panowie,mieliscie racje

Jak pojedziesz do wulkanizatora to przeważnie podnosi auto na takiej płycie jak przy tej płycie nie ma łap ( tylko podkłada gumy pod progi , to lipa ) . Bezwzględnie samochód powinien być podnoszony za przewidziane fabrycznie punkty .
Podniesienie za inne miejsca powoduje uszkodzenie i korozję . Ponadto duże felgi powinny być wyważane przy pomocy uchwytu do dokładnego centrowania . Bez takiego uchwytu mała szansa na dobre wyważenie opon . Właściwie wyważone opony ( tak do 5 - 10 g) gwarantują iż przy prędkościach rzędu 200 - 250 km/h auto prowadzi się pewnie a prędkości się nie odczuwa . Przy felgach 17- 20 łatwo popełnić przy wyważaniu, błąd rzędu 40 -50 g będzie powodował iż przy prędkości 100 - 150 będziemy odmawiać modlitwę
i nie poczujemy radości z jazdy

Jak ktoś ma problemy z kołami to zapraszam do mnie - mam komplet maszyn możemy w sobotę podziałać . Możliwe nawet prostowanie felg i szorstkowanie opon .