ravestation napisał(a):
albo Bartek aka tunix
co prawda nie alfą, a lotusem, ale to chyba żadna różnica w komforcie
Z tym komfortem to trochę miejskie legendy. Na fotelu kierowcy jedynym dyskomfortem jest hałas powyżej 120 km/h. Do tej prędkości jest bardzo przyjemnie. Auto nie jest przesadnie twarde, fotel wygodny, pozycja za kierownicą świetna. Jest trochę upierdliwości - słabe światła, beznadziejna wycieraczka, słaby kąt natarcia. Jest dość ciasno więc trzeba jeździć samemu albo z ładną koleżanką, grubego kolegi wozić nie polecam.
Na fotelu pasażera za to jest beznadziejnie