moim zdaniem dobrze myślisz. Wróciłem właśnie z całodniowego spotkania Porsche Sports Driving School G-Force...
Jeździliśmy Carrerami 4, S oraz Turbo. S-ką jeżdżę na codzień, więc znam. Natomiast większość komentarzy jakie słyszałem od uczestników, to że Carrerka 4 była autem najłatwiejszym do ogarnięcia.
Mieliśmy 3 próby na których wprowadzaliśmy auta w drift, aby je dobrze poczuć. A potem trochę kółek po całym torze.
Rok temu na lodzie w Finlandii też najłatwiej jeździło się Carrerką 4S. Turbo jednak też wymiatało. Ale w przypadku Panamery brałbym 4S, a nie Turbo.
No i tak jak piszesz, zacząłem kilka lat temu, najpierw Cayman S, teraz Carrera S, a po dzisiejszym dniu...w głowie mam ....Turbo...
.
Bierz 4-kę lub 4S i będziesz miał mnóstwo fanu przez najbliższych kilka lat (albo dopóki ktoś Cię nie przewiezie .... Turbo
)