Mialem kiedys Talbota...Matre Rancho. wspaniale i nowatorskie auto o stylistyce robiacej wrazenie rowniez dzisiaj ale technika tego auta (poza silnikiem-rewelacja) byla z pewnoscia "jednorazowa" a wiele rozwiazan technicznych grozilo smiercia w kazdym momencie.. Mysle ze Murena inaczej wykonywana nie byla
Naprawiac to jest fatalnie a widzialem ogloszenie na mobile-stan A1 z malym przebiegiem i papierami 37tys eunuchow