Witam . Znajomy ma do sprzedania 2 opony Pirelli p zero . Na jednej uszkodzony jest rant ochronny . Pytanie brzmi czy warto je brać czy raczej wiąże się to z ryzykiem ? Oprócz tego opony całe jak nowe .

Nie można.

_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01

Bezpieczne to nie jest , ale nie widac zeby bylo głebokie rozciecie i uszkodzona konstrukcja opony , jesli tylko powierzchniowe uszkodzenie to zalezy od Ciebie

Też bym nie założył.
Pomyśl ile zaoszczędzisz i... ile możesz stracić...

_________________

ROADSTER Boxster S 986

Wulkanizator powiedzial mi ze to tylko rant ochronny został uszkodzony , a konktruckja nie i ze może mi to zrobić . Na zdjęciach wygląda to gorzej . Sam nie wiem ... dzisiaj zapytam się jeszcze jakim sposobem chciałby to zrobić .

Wulkanizator jak rozumiem ma rentgen w oczach i prześwietlił konstrukcję opony?

Przecież ta guma jest obdarta wprost po osnowie/wzmocnieniu bocznym opony. Nie uprawiaj druciarstwa, kup nowe opony. To naprawdę nie jest aż tak duży koszt w porównaniu z kosztami używania naszych aut (bo jak rozumiem to do porsche kupujesz).

Jakim sposobem może to zrobić? Tylko jednym. Nadlać gumą. Nie może tego ruszyć głębiej, nie można przewiercić żeby coś "zakołkować" od środka...

Takie uszkodzenia niestety nie ujawniają swojego niebezpieczeństwa przy 50 na godzinę... pal licho Twoje życie... ale na drodze są też inni. Co jak Ci ta opona strzeli na szybkim łuku na drodze (wtedy gdy właśnie obciążenia boczne opony są największe)??

Przy zakupie miał to jeszcze sprawdzić na maszynie .Te opony co prawda miały posłużyć tylko na ten sezon bo po nim przednie tez będą na zmianę ale macie racje lepiej dołożyć i mieć spokojna głowę ... dzięki za opinie pozdrawiam .

Nie wiem czy warto ryzykować swoje życie i innych za kilkaset zł przemyśl to nie te czasy opon nie brakuje.Opony to jeden z podstawowych elementów bezpieczeństwa.

Już pisałem ze przemyślałem . Nie znałem się na tym a do tego wulkanizator powiedział mi ze to nic takiego ...

A znajomy wie co robi, tylko czemu koledze

można można - już się cieszę

_________________

-http://classic911.pl

Ja bym nie ryzykowal.
Opona to jedyna rzecz ktora laczy cie ze swiatem podczas jazdy.
Michal

Miałem w BMW podobne rozdarcie, ale mniejsze (od strony wewnętrznej).
Jeździłem z tym kilka lat, nic się nie stało, ale dzisiaj bym nie ryzykował, więc lepiej nie zakładać tej opony.