Ekipa, na wstępie proszę o bardzo luźnie potraktowanie tego posta, bez spin i zaglądania w portfel.
Zawsze marzyłem żeby w garażu mieć samochody tylko jednej marki. Przyszedł czas, że mogę sobie pozwolić, aby były to Prosiaki. Markę znam, z 911 obcuję już od dość dawna. Teraz chciałbym skupić się na dwóch autach do codziennej jazdy. Chciałbym, aby jednym z nich był SUV.
Luźno myślę o dwóch wariantach:
- Cayenne 958 diesel dla mnie i Cayman (lub Boxster) 981 dla żony
- Panamera 970.2 diesel dla mnie i Macan diesel dla żony
Z powyższych modeli jeździłem 958.1 Turbo, 970.1 Turbo i Macanem z dwulitrową benzyną. Dwa pierwsze wydają się mi się idealne na daily, moim jedynym zastrzeżeniem było ogromne spalanie, które zakładam, że w dieselach nie byłoby problemem. Na plus Cayenne jest również cena zakupu, bo smaczne egzemplarze znalazłem po 100-120 tys, a poliftowe Panamery kosztują nawet 180 tys. W 970 diesel jest tylko napęd na tył, ale to chyba nie jest problem - do się tym kolcem jeździć zimą? Jak ze spalaniem w tych modelach?
Teraz kwestia auta dla żony. Wydaje mi się, że Macan oferuje najmniej, biorąc pod uwagę ich ceny. Benzyna, którą jeździłem nie daje żadnej frajdy, dźwięk bezpłciowy, spalanie nieadekwatnie wysokie. Jakoś najmniej czuć w nich Porsche. 981 jest dużo fajniejszym samochodem, ale obawiam się że zimą żona może mieć z nim problem. Gdyby były dostępne wersje AWD to wybór byłby dużo łatwiejszy.
Wiem, że wymieniłem prawie wszystkie modele Porsche i pytam o radę, które kupić 🤣 Chętnie posłucham Waszych uwag i opinii za które z góry ślicznie dziękuję
Pozdrawiam i miłej niedzieli!