Widzialem plonace Ferrari na wlasne oczy we Wloszech na via Flaminia w 1988. Nikt go nie gasil bo tak duzo ludzi sie zatrzymalo ze strazacy nie dali rady dojechac. Szkoda autka
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników