Dołączył: 11.01.2011 Posty: 3043 Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 258
Mata napisał(a):
Romanesku napisał(a):
mart2014 napisał(a):
oj tak ! no i słynna trasa do Sa Calobra ! - kto się wybiera na majorkę, niech koniecznie tam pojedzie (w sezonie zdecydowanie rankiem, bo potem będzie tłok..):
Potwierdzam , super trasa
Pzdr.
Trasę do Sa Calobry zrobiliśmy w zeszłym roku z BT fiatem 500 z wypożyczalni. Bartek za kierownicą, nawigacja na szybie, ja jako pilot... Zabawy i radości było co niemiara
Tak było! Nawet deficyt mocy nie przeszkadzał zbytnio, bo trafiliśmy na sezon kolarski-triathlonowy i sporo było kolarzy na trasie.
ach, przypomniało mi się, jechałem chyba 2 lata temu i zaskoczyła mnie ta droga kompletnie - polecam przejechać się w Gorcach z Ochotnicy Dolnej do Ochotnicy Górnej albo odwrotnie , gdybyście zabładzili niedaleko nowego targu:
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Dołączył: 20.05.2015 Posty: 2101 Lokalizacja: Tychy
Nr klubowicza: 468
mart2014 napisał(a):
ach, przypomniało mi się, jechałem chyba 2 lata temu i zaskoczyła mnie ta droga kompletnie - polecam przejechać się w Gorcach z Ochotnicy Dolnej do Ochotnicy Górnej albo odwrotnie , gdybyście zabładzili niedaleko nowego targu:
Qrcze, byłem w tej okolicy zaraz jak kupiłem 996. Muszę się tam wybrać niebawem. Dzieki za fajny tip!
Szykuję się na pierwszą wyprawę samochodową po Europie, niestety Mercedesem 124 Coupe, a nie 944. Z rozsądku, bo jest klimatyzacja oraz łatwiej i taniej naprawić jeżeli coś zepsuje się po drodze(auto jest teraz szykowane, ale wiadomo jak to jest).
Wytyczyłem pierwszą wersję trasy, na oko, bez rozeznania, chciałem Was prosić o sugestie.
Dołączył: 8.03.2007 Posty: 1589 Lokalizacja: Kraków
Nr klubowicza: 078
Zasadnicze pytanie - jaki cel podróży? Sama jazda fajnymi drogami (omijając np autostrady) czy raczej szybkie przemieszczanie się z punktu A do B? Ile dni? Jak ma być mocno "samochodowo" to zdecydowanie odwiedzić musisz okolice Modeny - masz obok siebie muzeum Ferrari, Lamborghini i fabrykę Pagani - prawie cały dzień z głowy
Zdecydowanie jak pisze Piterson. Ferrari i Lamborghini to moze juz byc caly dzien zwlaszcza ze jest tam tor i mozna pozyczyc Ferrari na przejazdzke Pagani kolejny..
Ja objechalem Sycylie ale zdecydowanie wole drogi w przedgorzu Alp na pograniczu Austrii, Szwajcarii i Wloch.. za to wracalismy przez Gmund i potem do Wiednia bocznymi drogami - Austriacy maja dobry gust jesli chodzi o samochody. Mijalismy 356 speedster, kilka 911 w roznych odmianach, F355 spider, Wiessmann, mnostwo roznych kabrioletow.. pojechalismy na Hochalmstrasse - fajna droga pod zapore o wysokosci 200m z tarasem przeszklonym wypuszczonym "w przepasc" - na gorze (wys 1900m) spotkalismy jakis Classic Car Club z Salzburga - przyjechali tam roznymi starociami typu Karmann, Pinzgauer, W107 czy starymi baczkami.. za to na Sycyli - fiaty 500, stare pandy, ogolnie bylejakosc.. i wszedzie latajace smieci.. poludniowcy sa wyjatkowymi brudasami we Wloszech..
Piterson: Tylko ostatni etap wycieczki będzie samochodowy: muzeum Porsche, może Mercedesa, na pewno muzeum Sinheim i niesamochodowy zamek Hohenzollernów. Nie musi być najszybciej na świecie, trasę można zmodyfikować. Romanesku: Ok, zerknę na Monachium. Tsubasa:P Zerknę na te drogi, bo chciałbym też przejechać jakąś malowniczą trasą. Co do Ferrari i Lamborghini, raczej przy innej wycieczce, może kiedyś, nie pałam aż taką sympatią do tych marek jak do Porsche (nie że ich nie znam, bo kojarzę większość, jak nie wszystkie modele).
Ha no i skończyło się, że wyjeżdżam Porschakiem (944) w tę trasę bo się mechanik z Mercem nie wyrobił na czas, bez klimy będzie ciężko, ale mam nadzieję, że dam radę, odpuszczę zatem Włochy i z Austrii prosto do Stuttgartu ; ).
Dołączył: 20.05.2015 Posty: 2101 Lokalizacja: Tychy
Nr klubowicza: 468
Wczoraj był pierwszy test 996 lokalnie. Przełęcz Kubalonka i Salmopol. Duża frajda i banan. Nawet córce w foteliku na tylnym siedzeniu się bardzo podobało
na północ, przez Mittenwald do Monachium, koło Ruf Automobile, szybko do Stuttgartu
dalej na zachód, może zbaczając przez przełęcz nad Ischgl, zahaczając o Liechtenstein, wzdłuż jeziora Konstancji, przez Czarny Las aż do Baden-Baden, trochę na około do Stuttgartu
Wczoraj był pierwszy test 996 lokalnie. Przełęcz Kubalonka i Salmopol. Duża frajda i banan. Nawet córce w foteliku na tylnym siedzeniu się bardzo podobało
Mój pierwszy "fun drive" boxem też tamtędy przebiegał. Bardzo fajna droga, z ciekawymi zakrętami i idealną nawierzchnią. Szczególnie nocą jak jest pusto...
na północ, przez Mittenwald do Monachium, koło Ruf Automobile, szybko do Stuttgartu
dalej na zachód, może zbaczając przez przełęcz nad Ischgl, zahaczając o Liechtenstein, wzdłuż jeziora Konstancji, przez Czarny Las aż do Baden-Baden, trochę na około do Stuttgartu
Dzieki za podpowiedzenie drogi. Wczoraj ukonczylismy pierwszy odcinek trasy, 512km Pojutrze Wiedeń ; ).
gdyby ktoś z Was pojechał na wakacje na Korfu, to oprócz różnych znanych tam dróg, którymi pewnie pojedziecie, polecam pojechać mało uczeszczaną (na szczęście, bo w wielu miejscach mieści się tylko jedno auto) drogę z Ano Korakiana do Sokraki/Zigos, niedaleko stolicy...autem o małej mocy można się zmęczyć ...kilkadziesiąt zakretów, cały czas pod górę (od strony Ano Korakiana)..
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników