Kilka lat temu byłem u mojego szefa (już byłego) w domu, poza oglądaniem domu postanowiliśmy obejrzeć jego garaż - przypomniałem sobie akurat o tej focie i postanowiłem się nią podzielić. W garażu tylko jedna marka pojazdów.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Moje prosiaczki są trochę rozbiegane ale powszechnie znane... ale Gilbertowy Boxsterek jeszcze się nie ujawnił na imprezach ani na fotkach... Gibbe dawaj foty bo Twoje opowieści o "radościach uślizgu tylnej osi" wymagają "czujności" w razie spotkania na drodze
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników