Start Strona klubowa Kalendarz imprez Sklep Porsche Polska
Nazwa użytkownika Hasło Zapamiętaj mnie Zarejestruj

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]





Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
Offline
PostNapisane: 18.07.2013, 12:12 

Dołączył: 16.12.2011
Posty: 825
Cześć

Zapewne u niektórych historyjka ta wywoła uśmiech politowania (rozumiem doskonale), ale może komuś zaoszczędzi stresu.
Mojego Boxika 987 S FL kupiłem w listopadzie 2011. Od momentu wyprodukowania, czyli lipca 2010, stał sobie w salonie
i nikt go nie chciał. Aż zjawiłem się ja :). Kupiłem więc fabrycznie nowy samochód. W 2011 zrobiłem ca 2 tys km, docierając
pilnie auto. Przyszła zima, którą Boxik spędzil w garażu. Mniej więcej w połowie 2012, pierwszy raz znalazłem się na Track Day
na Torze Poznań. I co tu dużo gadać - wciągnęło mnie to na tyle, że w 2012 zaliczyłem 7 imprez. Polecam wszystkim, którzy
jeszcze nie byli. Samochód sprawował się świetnie, nie spalał prawie wogóle oleju,żadnych awarii, jedyne co musiałem przy nim robić, to
wymiany klocków hamulcowych. Przy okazji - nie polecam kocków ATE, hamują dobrze, ale zużywają się w dwie imprezy do zera,
krzywiąc przy tym tarcze hamulcowe. Aktualnie ujeżdżam EBC Yellow Stuff, i trzymają 4 imprezy, hamują tym lepiej im bardziej
są rozgrzane. Ale nie o tym chciałem. Ze skutecznością i utrzymywaniem właściwości hamulców nie miałem absolutnie żadnych
problemów. Całe sesje i track day'e hamowały świetnie, zero oznak zmęczenia czy jakiejkolwiek słabości. Aż przyszła sobota
13 (to wiele wyjaśnia) lipca 2013. Czwarta sesja tego dnia. Jedziemy - ja prowadzę, instruktor na prawym. Pomijając moje babole
ze spóźnianiem wejścia w zakręty, idzie całkiem nienajgorzej. Mijamy trybunki przy kartingu, wjeżdżam w ten szybki prawy zakręt (nie lubię go, na mokrym poleciałem tam bardzo konkretnie i niespodziewanie)
, a tu czerwona flaga, sesja przerwana, coś się stało. Natychmiast zwalniam i wiedząc, że została mi ca 1/3 toru na schłodzenie auta,
zaczynam się toczyć tak, żeby nie używać praktycznie hamulca. Wyjeżdżamy na prosta start-meta, na środku stoi ktoś machający czerwoną flagą, więc zjazd do depo.
Toczę się tam te wymagane 30 km/h, instruktor mówi do mnie, tutaj mnie wysadź. Wciskam hamulec... pedał bez jakiegokolwiek oporu wpada w podłogę, brak jakiegokolwiek hamowania.
Cisnienie (moje) 300/200 zapewne, na szczęście jest wolno i mam się gdzie toczyć. Jeżdżąc powoli po placyku usiłuję zmusić hamulec do działania, bez efektu.
Płyn jest, klocki są, hamulca nie ma. Daję za wygraną i idę się czegoś napić. W miedzyczasie dociera do mnie, że ta czerwona flaga prawdopodobnie uratowała mi dupsko,
bo zapewne w zakręcie wychodzącym na prostą pod mostkiem przekonałbym się, że hamulca brak. Z prędkością, ż którą tam wjeżdżam, nie skręciłbym z całą pewnością...
Wolę sobie nie wyobrażać, jak by się to mialo skończyć... Po ca 40 min przerwy, wsiadam ponownie do auta i ostrożnie sprawdzam hamowanie na pustym placyku.
Działa, zupełnie normalnie. Oczywiście na sesję już nie wyjeżdżam, bo nie wiem tak naprawdę co się stało. Wg mnie, albo płyn się zagotował, albo z pompą hamulcową coś się stało.
Podpytywane przeze mnie osoby, które się na tym znają wskazują na płyn. No ale objaw o tyle dziwny, że nie było żadnych oznak słabnięcia hamulca, więc dalej podejrzewam po cichu pompę.
We wtorek mam termin w PCP, w końcu auto na gwarancji jeszcze. Proszę o sprawdzenie, czy przed wydaniem mi samochodu, był wymieniany płyn hamulcowy - w końcu od momentu wyjazdu z fabryki do momentu
wyjazdu z salonu minęło prawie 1,5 roku. Okazuje się, że nie był wymieniany... czyli w momecie usterki płyn miał już 3 lata i 12 track day na końcie...
Hmmm - kurcze byłem przekonany, że został wymieniony przed wydaniem auta, tak jak olej. No ale nie. Pompa sprawdzona, świeży płyn, hamulec działa i wszystko sprawne.
Pojechałem sobie potestować w takim moim tajnym miejscu, rozgrzałem hamulec bardzo solidnie, wszystko ok. Ale pewien niepokój pozostał, pewnie zostanie ostatecznie rozwiany dopiero po kolejnej imprezie
torowej. Mam nadzieję. A wniosek z tego dla mnie taki, że w takim szybkim aucie, w dodatku użytowanym również torowo, wymiana płynu powinna być robiona minimum raz na sezon. Żeby mieć pewność.
Ci którzy bawią się poważniej w jazdy torowe wiedzą o tym zapewne doskonale, ale może komuś ze średnim doświadczeniem, takim jak moje, ta wiedza sie do czegoś przyda.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 18.07.2013, 12:47 
Klubowicz

Dołączył: 15.08.2007
Posty: 2915
kropka w kropke spotkalo mnie to 2 tygodnie temu na torze Paul Ricard podczas ostatniej sesji na jednym z ostatnich okrazen ... po tym jak mnie obrocilo probowalem dogonic Bartka i na koncu prostej startowej chcialem sie wcisnac przed nim przed zakretem hamujac w ostatniej chwili... dobrze ze Bartek mocno wyhamowal bo ja przelecialem przez dwa zakrety prawie na wprost z pedalem hamulca w podlodze ... zagotowal sie plyn nie wymieniany nieco ponad rok ...
Juz teraz wiem ze plyn trzeba wymieniac przed kazda wieksza impreza, zwlaszcza gdzie mocniej ekspleatujemy nasze autka.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 18.07.2013, 12:47 
Klubowicz

Dołączył: 15.08.2007
Posty: 2915
kropka w kropke spotkalo mnie to 2 tygodnie temu na torze Paul Ricard podczas ostatniej sesji na jednym z ostatnich okrazen ... po tym jak mnie obrocilo probowalem dogonic Bartka i na koncu prostej startowej chcialem sie wcisnac przed nim przed zakretem hamujac w ostatniej chwili... dobrze ze Bartek mocno wyhamowal bo ja przelecialem przez dwa zakrety prawie na wprost z pedalem hamulca w podlodze ... zagotowal sie plyn nie wymieniany nieco ponad rok ...
Juz teraz wiem ze plyn trzeba wymieniac przed kazda wieksza impreza, zwlaszcza gdzie mocniej ekspleatujemy nasze autka.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 18.07.2013, 13:05 

Dołączył: 16.12.2011
Posty: 825
Hmmm - pocieszyłeś mnie w tym momencie mocno. Oczywiście, nie dla tego, że nie tylko mi się coś takiego przytrafiło, ale dlatego, że to tylko płyn. I teraz będzie znowu dobrze. Dzięki :)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 18.07.2013, 13:45 

Dołączył: 10.04.2008
Posty: 1899
Miałem podobną sytuację, z tym że nie podczas jazdy na torze, a na autostradzie A1. :?
Auto miałem wtedy od kilku tygodni i oczywiście płynu nie zdążyłem wymienić...

Przy dużej (nawet bardzo) prędkości (nie powiem jakiej) ;) jegomościowi na prawym pasie zachciało się nagle z niewiadomej przyczyny zmienić pas na lewy...
Z reguły jestem czujny i tym razem widząc z dość bezpiecznej (tak mi się przynajmniej wtedy zdawało) odległości takie zachowanie zacząłem intensywnie hamować.
Jakież było moje "zdziwienie" jak hamulec po krótkiej chwili odmówił posłuszeństwa i praktycznie wpadł w podłogę...
Całe szczęście nie doszło do wypadku, ale już następnego dnia zmieniłem (pomimo że zostało jeszcze ~70%) klocki (EBC Red Stuff) i płyn (ATE Blue Racing).

Od tamtego momentu płyn zmieniam obowiązkowo co rok (w każdym aucie) i (odpukać!) podobna sytuacja nigdy nie powtórzyła się...


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 18.07.2013, 15:39 

Dołączył: 3.09.2007
Posty: 911
To co piszecie jako\s specjalnie mnie nie dziwii jakby ktoś się zapytał wcześniej to bym podpowiedział :idea:

Jeśli zamierzacie jeździć po torach lub innych szybkich pojeżdżawkah zmieńcie płyn na MOTUL RBF 600 Racing DOT4 !!!
dużo wyższa temp wrzenia praktycznie nie do zagotowania :)- spoko daje radę w każdych warunkach ale trzeba pamiętać o tym , żeby wymieniać go jeszcze częściej niż raz na rok , ten płyn pochłania trochę wody z otoczenia i by działał jak należy to radzę pamiętać o tym !

drugą zasadą jest by nie oszczędzać na oponach - nie kupujcie opon kilko-kilkunasto letnich , których pokazało się na rynku trochę w bardzo niskich cenach - na zachodzie cieszą się ,że pozbyli się chłamu do recyklingu a w PL nasi zaradni "przedsiębiorcy" zwęszyli na tym niezły interes nie zastanawiając się nad tym czy ktoś się zabije czy nie :(

Życząc szerokości i przyczepności pozdrawiam Wszystkich :) :piwo:


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 18.07.2013, 16:05 

Dołączył: 16.12.2011
Posty: 825
Motul RBF 600 - w ulotce na stronie Motul, jest napisane, żeby wymieniać go co drugi wyścig a najpóźniej co 4 tygodnie :shock:
Na swoje usprawiedliwienie (słabe) mogę jedynie powiedzieć, że :

a) byłem pewien że przy odbiorze auta miałem świeży płyn
b) skoro Porsche w instrukcji pisze, żeby wymieniać co dwa lata, to zalewa układ płynem który jest przystosowany do trochę bardziej sportowej jazdy przez te dwa lata
c) moje pyrkanie po torze, raczej trudno porównywać z jazdą wyścigową

No ale praktyka pokazała co pokazała, wnioski zostały wyciągnięte :)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 18.07.2013, 16:24 

Dołączył: 11.05.2009
Posty: 688
ogólnie zasada jest taka, że im wyższa temperatura wrzenia płynu, tym częściej niezbędna jest jego wymiana.
ale 4 tygodnie?!?!


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 18.07.2013, 17:12 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył: 11.01.2011
Posty: 3043
Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 258
yoshi napisał(a):
kropka w kropke spotkalo mnie to 2 tygodnie temu na torze Paul Ricard podczas ostatniej sesji na jednym z ostatnich okrazen ... po tym jak mnie obrocilo probowalem dogonic Bartka i na koncu prostej startowej chcialem sie wcisnac przed nim przed zakretem hamujac w ostatniej chwili... dobrze ze Bartek mocno wyhamowal bo ja przelecialem przez dwa zakrety prawie na wprost z pedalem hamulca w podlodze ... zagotowal sie plyn nie wymieniany nieco ponad rok ...
Juz teraz wiem ze plyn trzeba wymieniac przed kazda wieksza impreza, zwlaszcza gdzie mocniej ekspleatujemy nasze autka.


Do tej pory wspominam to zdarzenie z przyspieszonym biciem serca. Opatrznosc zaczuwala nad nami, gdy zdecydowalem odpuscic skret w lewo na dohamowaniu i zamiast tego wyhamowalem na wprost. Wiedzialem, ze hamuje dosyc pozno i obawialem sie, ze mozesz sie nie wyrobic, ale do glowy mi nie przyszlo, ze wlasnie zagotowaly Ci sie hamulce. :angel4:

To bylo moje ostatnie okrazenie... Hmmm, gdybysmy sie "spotkali", to tez byloby ostatnie... :wink:

Wniosek wyciagnalem z tego taki, ze - za rada Piotra - bede wymieniac plyn hamulcowy co 2-3 imprezy.




_________________

Bartek

997.1 GT3
964 C2
958 3.0d
996 turbo X50 [był]
964 C4 [był]


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 18.07.2013, 17:19 

Dołączył: 3.09.2007
Posty: 911
Powiem lepiej , że producent zaleca wymianę co 300 km przy dużej wilgotności powietrza :roll:
- ja ze swojego wieloletniego doświadczenia powiem , że wymiana co 4-5 track day'ów w zupełności wystarczy = mi się na motulu race'ingowym nigdy nic przykrego nie zdarzyło :) ale przestrzegałem tej regóły :)
Ostatnio zalewałem 660'kę - Racing Brake Fluid 660 Factory Line - w 100 % syntetyczny z temp wrzenia powyżej 325 st C
Jak stać Was na jazdę prosiakiem to tym bardziej na płyn hamulcowy za parę groszy na parę tyg.

Pzdr


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 18.07.2013, 17:23 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył: 11.01.2011
Posty: 3043
Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 258
newada napisał(a):
Jak stać Was na jazdę prosiakiem to tym bardziej na płyn hamulcowy za parę groszy na parę tyg. Pzdr


Swiete slowa. Wazna jest takze swiadomosc koniecznosci zmiany plynu, ktorej czasami brakuje. Oby ten watek przywrocil nam taka swiadomosc.




_________________

Bartek

997.1 GT3
964 C2
958 3.0d
996 turbo X50 [był]
964 C4 [był]


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 18.07.2013, 17:31 

Dołączył: 16.12.2011
Posty: 825
A co myślicie o Castrol React Srf racing ? Wg ulotki producenta ma temp wrzenia 320 stopni , a użytkować go można max 18 misięcy. Czyli wyniana raz na sezon by wystarczyła ?. Nie chodzi mi o koszty, a bardziej o upierdliwość wymian co miesiąc tego Motula.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 18.07.2013, 17:47 

Dołączył: 3.09.2007
Posty: 911
Tom jeśli chodzi o Castrola (DOT4 ?) to nie wiem ale średnio chce mi się wierzyć w te 18 m-cy przy założeniu , że jeździ się powiedzmy bardziej ekstremalnie niż dozwolone prędkości na naszych drogach ;)

Najważniejsze czego zapomniałem dodać to jeśli komukolwiek przydarzy się zagotowanie płynu tak jak w przykładzie już opisanym przez TomRS czy BT to w żadnym wypadku nie próbujcie jechać tak by hamować nagle (mocno) tylko jak najszybciej wymienić ten "płyn" na nowy bo to śmietnik i stracił swoje właściwości po zagotowaniu choć wydawać nam by się mogło , że w cudowny jakiś sposób zchłodził się i będzie git - nic bardziej mylnego !

Pzdr.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł: ff
PostNapisane: 18.07.2013, 19:02 
Avatar użytkownika

Dołączył: 8.03.2007
Posty: 2061
Nr klubowicza: 068
:D




_________________

Marcin
----------------

http://aidi.pl


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Ostatnie posty forum PCP








Przyklejone




English information
Ostatnie posty publicznego forum