http://www.rajdpolskihistoryczny.pl/aktualnosci

Rozważam start w imprezie j.w. Brak prawdziwych "OS-ów", jazda " na regularność" i ciekawa oprawa. Pierwszy prawdziwy "historique" w PL. jeśli ktoś z Was też czuje, że chciałby tam być, to pomyślmy ew. razem. Moja żona zamiast być pilotem woli czekać w hotelu.

proponuję PW a dalej tel.

w grę wchodzi tylko start Porsche w barwach PCP max. 1981 (patrz regulamin)

"Pierwsza edycja RPH obejmie swoim zasięgiem województwo małopolskie i województwo śląskie. Baza RPH mieścić się będzie w Krakowie. W pierwszej edycji planujemy przejechać w dwa dni około 750 km."
Fajnie mój jedyny "polski" jaki jechałem leciał z Krakowa,super wspomnienia.
Rewelka pomysł

...mój za młody 1989

_________________

Classic Porsche 911/964 Carrera 2

Wszystko fajnie, tylko:
a) koszty uczestnictwa są moim zdaniem absurdalne
b) brak OSów - czyli nie Żubry, jazda na regularność - czyli nie KRAK. Takie coś pomiędzy? Nie ogarniam...
c) jak będzie pomiar czasu (choćby przy jeździe na regularność) to i tak będzie wyścig zbrojeń. Na Historycznym MC też ostro "zasuwają"

Chętnie będę kibicował na trasie uczestnikom

Rajd Polski to po RMC najstarsza chyba impreza rajdowa w Europie. Słusznie doczekał edycji historycznej. Podobnie jak RMC-H jest rozgrywany jazdą "na regularność" co wcale nie znaczy, że to jazda spacerowa, bo limity czasu są ostre. Tu licencja nie jest do niczego potrzebna, ale realne umiejętności całej załogi....to sztuka pilotażu. Na RMC-H wszyscy jadą z chipami i pomiar czasu (=założonej średniej) prowadzi organizator drogą elektroniczną, a punkty pomiaru są tajne..... Ciekawa to zabawa. Może dlatego znacznie większym uznaniem byłych Mistrzów cieszy się np. historyczny Rajd San Remo....rozgrywany wg, jasnych zasad sportu motorowego.
O udziale w RP-H myślałem zaraz jak się o nim dowiedziałem, ale moje auto z 84r. jest jeszcze za młode..cóż. Najpierw czekałem 2 lata, żeby móc wystartować w Żubrach (srebrnym), potem 3 lata, żeby "czerwony" się odpowiednio zestarzał - w tym samym celu....to może i poczekam następnych parę lat.
Impreza z pewnością będzie ciekawa, bo RP zawsze był ważnym rajdem.
Na mnie największe wrażenie zrobił ten w '73r. kiedy był zaliczany do Mistrzostw Świata Firm, liczył 3000km i ukończyło go, tzn, zostało sklasyfikowanych chyba 3 czy 5 załóg, a wygrała załoga Warmboldt-Todt na Fiacie 124 Spider. To była mordercza impreza. Wtedy zaszczytem i ogromną frajdą dla mnie było "ocieranie" się o wielki sport w ekipie serwisowej....
Koszty....cóż, żyjemy w skromnym kraju, gdzie wszystko jest nadzwyczaj....dobrze skalkulowane....musi się opłacić...
Ciekawe jak się opłaci również naszej Policji, zakochanej w łapaniu na radary etc.... przykładem np. Rajd Żubrów chyba to był 2008r..kiedy w jednej wsi Skawinki...sfotografowano ponad 50 aut ( było to jedno z moich najładniejszych zdjęć z tego rajdu. Niestety nie udało mi się go pozyskać z "akt sprawy" ...)

_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01

Moze to być naprawdę ciekawy rajd. Jednak rozbiezność cen pomiędzy załogami zrzeszonymi w PZM a nie, jest naprawdę duża.

Wszelkie Automobilkluby są zrzeszone w PZM. Tam roczna składka to
około 100-150zł, warto się zapisać jeżeli ktoś planuje jechać

_________________

924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992

Kumpel wrócił niedawno z RMC,jechał cooperem i opowiadał że taka jazda na regularność to wcale nie jest taki lajcik.Limity wyśrubowane,drogi wąskie i napracował się chłopina.Na szczęście Kraków i okolice nie maja takich przełęczy.

Poważnie rozważam udział w 1RPH,a ponieważ o jeździe na regularność mam wiedzę tylko teoretyczną,poszukuję osoby,która zna temat od strony praktycznej,a przy okazji chce się podzielić swoją wiedzą i doświadczeniem.

Marek

Odświeżam temat i dzięki za wszystkie uwagi. PDmobil ma rację co do San Remo, ale własnie chodzi o RPH (pierwszy) i niekoniecznie o techniczny wyścig zbrojeń, w moim odczuciu bardziej o obecność, atmosferę, spotkanie ze znajomymi na najciekawszych w PL trasach. Może komuś wpisowe wydaje się wysokie, ale za udział w "czymkolwiek" porównywalnym na zachodzie EU przyjdzie zapłacić jeszcze znacznie więcej.

Mój "staruszek" też za młody, ale mam ew. coś na oku.