|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 16 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
aras785
|
Napisane: 17.08.2023, 22:51 |
|
Dołączył: 29.03.2016 Posty: 5
|
Cześć wszystkim, 7 lat temu pisałem na forum z prośbą o polecenie panamerki do ślubu (z powodzeniem). Byłem stałym bywalcem, czytając po prostu forum i możliwe że w przyszłym roku będą możliwości aby coś kupić ale... Część z Was to osoby majętne i posiadające duże doświadczenie życiowe które może coś doradzą bo ciężko mi wszystko przewidzieć/zaplanować. Mam 30 latek, kompletna rodzinę (5, 3 l. dzieci), spłacone mieszkanie (ok 600k wartość, 100m ogród, garaż, bezczynszowe), spłacony samochód (ok 70k) i teraz jest czas że rozmyślam co robić dalej: - inwestować w nieruchomości (działki, mieszkania) dla dzieci - kupić działkę dla nas i wybudować dom (400k działka i pewnie 1mln dom) - duże obciążenie na kilka lat, pewnie z kredytem - spełnić marzenie, kupić Panamera za ok 400k i później zająć się inwestycjami. Najwięcej mi "psuje" aktualne lokum bo teraz jest idealne, jak dzieci będą troszkę większe to może im brakować prywatności ale później jak wylecą z gniazda to znowu idealne, utrzymanie kosztuje grosze, a lokalizacja to strzał w dziesiątkę. Zarabiam w sumie dobrze (ok 30k na czysto) ale dalej nie są to kokosy aby realizować wszystko - życie w sumie jest dość krótkie. Dużo prywaty ale chciałem nakreślić mniej więcej jak jest - może ktoś coś podpowie z własnego doświadczenia Dzięki
|
|
Góra |
|
Cayti
|
Napisane: 18.08.2023, 10:34 |
|
Dołączył: 29.08.2022 Posty: 23 Lokalizacja: Lublin
Nr klubowicza: 863
|
Moze nie jestem najbardziej majętny na forum (górne 6 zer), ale chętnie podzielę sie moimi przemyśleniami. Ja osobiście wyznaje 2 zasady (musza być spełnione na raz): 1. Samochód nie może kosztować więcej niż 6 miesięcy income 2. Samochód nie może kosztować więcej niż 10% net wortha. To dla mnie jest granica kiedy jestem emocjonalnie niezależny od rzeczy, tj. Nie boję sie ze porysuję, nie boję sie zostawić na parkingu niestrzeżonym, nie boje się katować auta na torze, jestem otwarty na wynajem etc Innymi słowy jestem właścicielem auta, a nie auto jest moim właścicielem Jednocześnie jestem pewny, ze zakup nie zblokuje moich środków, które mógłbym zainwestować - koszty alternatywne. Problem z autami, tak jak i z domami, jest fakt, ze w większości przypadku tracą na wartości po kupieniu, wiec zakup ich jest czystym konsumpcjonizmem, a do niego trzeba podchodzić z duża rozwaga. Trzeba mieć tez na uwadze ze w obu powyższych kwestia maintenance dorzuca kosztow szacując 5% wartości rocznie - to tez trzeba od razu uwzględnić w cashflow. Do dobrego (w tym aut) człowiek szybko się przyzwyczaja, a konsekwencje finansowe zostają. Na ten moment nie stać mnie na zakup/budowę domu w którym chciałbym docelowo mieszkać, dlatego tymczasowo wynajmuję dom, który mi się podoba jednocześnie posiadam kilkanaście nieruchomosci na wynajem Może lepiej zainwestować środki, a wymarzone autko wynajmować sobie co miesiąc na weekend?
_________________
718 Boxster Style Edition '23 - Ruby Star Neo
|
|
Góra |
|
mata70
|
Napisane: 18.08.2023, 13:47 |
|
Dołączył: 7.10.2016 Posty: 781 Lokalizacja: Poznań
Nr klubowicza: 490
|
Gdybym mógł się "cofnąć w czasie" to te 400k na bank bym wydał na grunty, a nie na Panamerę. Generalnie większość "inwestycji" jakie wymieniasz to konsumpcjonizm, w tym wieku z nadwyżki kupuj grunty, a na wymarzone auto przyjdzie czas. Jak na razie substytutem tego wymarzonego auta tak jak napisał Cayti może być weekendowy wynajem.
|
|
Góra |
|
Johnny
|
Napisane: 18.08.2023, 17:52 |
|
Dołączył: 27.12.2017 Posty: 717 Lokalizacja: Szczecin
Nr klubowicza: 712
|
Mając 27 lat szukałem działki, a kupiłem Boxstera. Czy żałuję? Nie, auto sprawiło mi mnóstwo radości i miłych wspomnienień, czy to na wakacjach, czy trackdayach. Sportowe modele Porsche dobrze trzymają wartość, więc mogę w każdej chwili sprzedać auto (drożej niż kupiłem) i kupić działkę czy inaczej zainwestować. Panamera może nie, bo utraci wartość, ale jakaś 911 czy lepszy Cayman/Boxster czemu nie? „A na wymarzone auto przyjdzie jeszcze czas” Czy jesteś tego pewny mata70, po tym co się dzieje na świecie w ostatnich kilku latach? Poza tym, takich aut już niedługo nie będzie, to ostatnia chwila dla naszego pokolenia, żeby cieszyć się taka motoryzacją, póki takie auta produkują, można wjechać do miasta i nie ma kosmicznych podatków. A to wszystko może się szybko zmienić… Nie chcę czekać do 40 czy 50 o ile przeżyje i będzie mnie na to stać, żeby kupić Taycana czy elektrycznego Boxstera
_________________
981 Boxster GTS
|
|
Góra |
|
aras785
|
Napisane: 11.09.2023, 17:17 |
|
Dołączył: 29.03.2016 Posty: 5
|
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Jednak po dłuższym namyśle nie będę się pchał w bardzo drogi samochód, bo przy tych zarobkach taka panamera będzie na "ścisk", do takich sytuacji nie chcę wracać.
Prawdopodobnie polecę dwutorowo, kupię coś tańszego (leasing) i po prostu będę szukał okazji inwestycyjnych.
Dużo czytałem i w polu zainteresowania: - Macan T 2.0 - Stelvio - Audi RS Q3
Macie jakieś doświadczenie i co byście wybrali? Dopiero pod koniec roku lub na wiosnę będę wybierał się do salonów na ew. jazdy.
Pozdrawiam
|
|
Góra |
|
pawelmontana
|
Napisane: 13.09.2023, 9:33 |
|
Dołączył: 6.04.2008 Posty: 316 Lokalizacja: W-wa
Nr klubowicza: 114
|
Całe życie uprawiałem trójpolówkę: 1/3 na konieczności życiowe (jedzenie, mieszkanie, szkoły dzieci, opłaty miesięczne etc.), 1/3 na luksusy (auta, wakacje), 1/3 na inwestycje. Polecam, bo życie jest w sumie krótkie więc trzeba wyważyć pomiędzy dwiema skrajnościami: zmarnowanym życiem w gonieniu za kasą z jednej i torbą na kiju na starość z drugiej...
_________________
Klubowicz nr 114
|
|
Góra |
|
Cayti
|
Napisane: 13.09.2023, 11:43 |
|
Dołączył: 29.08.2022 Posty: 23 Lokalizacja: Lublin
Nr klubowicza: 863
|
Ja z kolei podszedł bym do tematu w inny sposób. Jest wiele elementów, które występują w różnych modelach, ale przede wszystkim wyróżniają się: -Ceną -Luksusem -Osiągami I jeżeli jestem zlimitowany finansowo co do zakupu samochodu, który spełnia wszystkie potrzeby - to chciałbym zastanowić się co jest dla mnie najważniejsze, a przede wszystkim z czego decyduje się zrezygnować. Wybierz 2 z powyższych, które są dla Ciebie najważniejsze (cena to jedna z nich co już ustaliliśmy ) Jak na moje - modele które przedstawiłeś to są takie półśrodki, które mają niby odpowiedzieć na wszystkie potrzeby ale tak na pół gwizdka. Jak na moje ani nie są spełni Cię to emocjonalnie, ani nie jest to do końca racjonalna i praktyczna decyzja. Ja wyznaję podejście, w którym staram się nie chodzić na kompromisy z moimi potrzebami. Jak chcę auto sportowe - to mam 718 Jak chcę auto bezpieczne, praktyczne i do stania w korkach- to mam toyotę CHR
_________________
718 Boxster Style Edition '23 - Ruby Star Neo
|
|
Góra |
|
cukin
|
Napisane: 14.09.2023, 14:04 |
|
Dołączył: 17.01.2009 Posty: 152
|
Nie ma jednej właściwej odpowiedzi.
Niemniej czytając Twoj post sugerowałbym wzięcie Macana w leasing/etc, skoro marzyłeś o Porsche. Kupisz audi/bmw/alfe i będziesz żałować. Dzieci małe to mały rozmiar Macana nie będzie przeszkadzał.
A w międzyczasie praca, aby tak jak piszą koledzy powyżej kupić zabawkę na weekend.
Powodzenia
|
|
Góra |
|
biela
|
Napisane: 14.09.2023, 21:55 |
|
Dołączył: 24.09.2012 Posty: 19
|
aras785 napisał(a): - inwestować w nieruchomości (działki, mieszkania) dla dzieci - kupić działkę dla nas i wybudować dom (400k działka i pewnie 1mln dom) - duże obciążenie na kilka lat, pewnie z kredytem - spełnić marzenie, kupić Panamera za ok 400k i później zająć się inwestycjami.
(ok 30k na czysto) W dzieci warto inwestować. Ale raczej szkoły i rozwój na otwarty umysł. Działka i dom tylko wtedy jak to nas jara. To takie hobby też. Dosyć czasochłonne i kosztowne jak ma być fajnie. A teraz marzenia motoryzacyjne... ja spełniłem kilka swoich ale w całkiem innym wydaniu. Po prostu kupowałem auta 15-20 letnie i jeździłem nimi 1-2 lata. Jak na razie nie miałem żadnego które bym chciał trzymać pod kocem . Każde się w końcu znudziło. Tylko ja bardziej terenówki miałem, była G klasa, był jeep z 5.9 V8. Takie marzenia z młodzieńczych lat gdzie przeglądałem auto świat używane i sobie dumalem co bym kupił gdyby ... Także z 400k bym nie wyskakiwał chyba że auto będzie pracować na siebie. Na dzień dzisiejszy i przy twoim opisie to tak budżet koło 100tys - można znaleźć ciekawe zabawki, pozmieniać auta co rok. Popatrzeć co nas cieszy bardziej a co rozczarowuje. Co ciekawe jedno z fajniejszych zabawkowych aut które miło wspominam miało najmniej mocy. To citroen c2 vts z 1.6 120KM. Sam charakter tego auta bardzo mi odpowiadał i dawał sporo frajdy. Także powodzenia w spełnianiu swoich marzeń Polecam posłuchać Walkiewicza https://youtu.be/ktjMz7c3ke4?si=eXN4h-OVFRR9aV7gWysłane z mojego CPH2021 przy użyciu Tapatalka
|
|
Góra |
|
fx45
|
Napisane: 15.09.2023, 8:34 |
|
Dołączył: 5.12.2019 Posty: 386
|
Porsche to Porsche , niezależnie od ceny ( dupowozy jak Panamera, Cayenne etc. pomijam i przepraszam właścicieli). Kup nawet starsze boxster/cayman/996/997 da Ci tyle samo radości co i te za 500 zł. Resztę inwestuj za jakiś czas zmieniasz.
|
|
Góra |
|
Pablos
|
Napisane: 15.09.2023, 21:29 |
|
Dołączył: 25.11.2021 Posty: 31
|
Cayti napisał(a): Moze nie jestem najbardziej majętny na forum (górne 6 zer), ale chętnie podzielę sie moimi przemyśleniami. Ja osobiście wyznaje 2 zasady (musza być spełnione na raz): 1. Samochód nie może kosztować więcej niż 6 miesięcy income 2. Samochód nie może kosztować więcej niż 10% net wortha.
Górne 6 zer czyli < 7 mln dotyczy wartości netto czy rocznych zarobków? Nie zaglądam Ci do kieszeni i nie jestem z US, bardziej zastanawiam się nad założeniami i przełożeniem ich na zarobki roczne i częstość kupowania samochodów.
|
|
Góra |
|
Doctor007
|
Napisane: 16.09.2023, 11:12 |
|
Dołączył: 12.03.2016 Posty: 65
|
Chlopaki pamietajcie, ze na onkologii nie ma drog z fajnymi zakretami.
|
|
Góra |
|
Pablos
|
Napisane: 16.09.2023, 11:28 |
|
Dołączył: 25.11.2021 Posty: 31
|
Doctor007 napisał(a): Chlopaki pamietajcie, ze na onkologii nie ma drog z fajnymi zakretami. czegoś nie rozumiem? co ma do tego choroba onkologiczna?
|
|
Góra |
|
rafsa
|
Napisane: 16.09.2023, 16:03 |
|
Dołączył: 21.02.2021 Posty: 198
Nr klubowicza: 791
|
Pablos napisał(a): Doctor007 napisał(a): Chlopaki pamietajcie, ze na onkologii nie ma drog z fajnymi zakretami. czegoś nie rozumiem? co ma do tego choroba onkologiczna? Jeśli dobrze rozumiem kolegę Doctor007, to chyba chodzi mu o to, że nie ma co marzeń odkładać na później, bo nigdy nie wiadomo co nas może spotkać. Też jestem tego zdania. Podobnie jak kolega Johnny powyżej. Nie chcę zabrzmieć jak guru apokaliptycznej sekty ale... naprawdę na świecie dzieje się dużo rzeczy, o których nikt wcześniej nie myślał. Gdyby ktoś np. w 2019 roku opowiedział nam co się wydarzyło na świecie przez ostatnie trzy lata to byśmy pewnie powiedzieli, że to scenariusz amerykańskiego filmu. A teraz okazuje się, że sami w tym filmie gramy... Czytając niektóre wypowiedzi kolegów powyżej, to zazdroszczę im wiary we własną nieśmiertelność Piszę to z perspektywy faceta w średnim wieku, który uważa, że niezależnie od wieku nie ma co odkładać spełniania marzeń na później. Później może po prostu nie być ... zgaszą nam światło i d... z naszych marzeń. Kolega, który utworzył wątek ma chyba stabilną sytuację finansową (jak rozumiem bez kredytów) i nie najgorzej zarabia. Chce też spróbować jazdy wygodnym i szybkim autem klasy premium. W pełni rozumiem i jeśli takie jest marzenie to czemu go nie spełnić, może na początek kupując jakąś używkę w niezłym stanie, żeby zobaczyć czy to o to chodziło i przy okazji nie stracić za dużo w razie odsprzedaży. Ja pewnie raczej podpowiadałbym jak koledzy powyżej zakup sportowej zabawki typu boxster/cayman lub jeśli stać to 911. Uśmiech na gębie gwarantowany. Spełniajmy marzenia, zawsze!
|
|
Góra |
|
Pablos
|
Napisane: 16.09.2023, 18:11 |
|
Dołączył: 25.11.2021 Posty: 31
|
Ta onkologia słabo trafiona, prędzej serce ale zerknijcie jak podchodzą do życia ludzie, którzy teraz mają ok 20 lat. Długo zajęło mi zrozumienie ich punktu widzenia, wcześniej uważałem to pokolenie za leniwe nastawione na konsumpcje czyli całkowite przeciwieństwo mojego pokolenia zapierdolu, o którym kiedyś pisał prof. Matczak. Konkluzja: warto uczyć się od młodych, że praca jest po to żeby żyć, a nie żyje się żeby pracować. A ludzie, którzy całe życie oszczędzają na gorsze czasy nie żyją ani teraz, ani nie będą żyli potem, bo jak przyjdą gorsze czasy to nie będzie moment na lepsze życie.
|
|
Góra |
|
mart2014
|
Napisane: 16.09.2023, 20:02 |
|
Dołączył: 17.03.2007 Posty: 4091
|
ludzie bogacą się jak ryzykują , a nie jak oszczędzają (no ewentualnie jak dziedziczą...). Porsche kupuje się sercem (no może nie cayenne, panamera...) a nie rozsądkiem. Jeśli ktoś się zastanawia czy zaiwestować czy kupić Porsche, to znaczy, że rozsądek póki co przeważa (co nie oznacza, że to źle - odpowiedzialność za rodzinę, dzieci jest b. ważna dla wielu osób), ewentualnie myśli jakie inne emocje można sobie za te $$$ zrealizować (np. wycieczki...). Inwestowanie i zakup Porsche to na pewno emocje, ale jakże inne ! I tutaj i tutaj są emocje, stres, radość i smutki, tylko, że w przypadku inwestowania są one z poziomu krzesła, a w przypadku Porsche z poziomu fotela kierowcy . Wybór należy do inwestora, czy chce kupić emocje krześlane, czy emocje toru wyścigowego, których jako kanapowiec nigdy nie doświadczy choćby kupił najlepszy symulator krześlany jaki istnieje. Tak, warto realizować marzenia, a zwłaszcza takie, gdzie czegoś doświadczamy i doznajemy. PS. były posiadacz 3 Porsche, a teraz inwestor i kanapowicz ... PS. nie żałuję ani złotówki z tych wydanych na 3 nowe Porsche, które potem traciły na wartości. żadna z tych utraconych sum nie dałaby mi tych doznań z poziomu krzesła. Byłem na cudownych wycieczkach w Nowej Zelandii, Islandii, Rumunii i dziesiątkach innych miejsc - nie do przeżycia z poziomu krzesła w pokoju. PS. Jeśli rozsądek nadal nie pozwala zdecydować, ale coś nas kusi, to polecam pojechać na tor i wypożyczyć 911 na kilka godzin i spróbować jak to jest naprawdę. Ewentualnie impreza dealera Porsche i możliwość wypróbowania różnych modeli i wydanie kilku/nastu tysięcy zanim wyda się kilkaset - rozsądek podpowie nam trochę wiecej po takiej imprezie (ja tak zrobiłem - niestety miałem to szczęście, że na takiej imprezie przez cały dzień moim instruktorem był...Kajetan Kajetanowicz ).
|
|
Góra |
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 16 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
Ostatnie posty forum PCP
Przyklejone
English information
Ostatnie posty publicznego forum
|