Wiele osób (słusznie) narzeka na jakość samochodów Porsche. Silniki mogą być jednorazówką, która z trudem przeżywa 200k w jakimkolwiek modelu, ale przynajmniej jak się już kupuje części z logo porsche to przychodzą ... w stanie idealnym.
W Ferrari widać i to jest zbyt dużo. Właśnie, po 8 tygodniach oczekiwania, przyszło do mnie 6 zamówionych tweeterów do Ferrari F12 (czyli auta, jakby nie patrzeć, za prawie 2zł) i 5 na 6 jest uszkodzona - mają niewielkie wgniecenia na powierzchni aluminiowej kopułki:
Tweetery w zapieczętowanych pudełkach Ferrari, owinięte grubą warstwą folii (uszkodzenie w transporcie jest tu
absolutnie wykluczone). W takim stanie po prostu w fabryce zapakowano.
Rozumiem, że przeciętny właściciel F12, który spali wysokotonowe nigdy nie zobaczy w jakim stanie przyszły części zamienne, bo zamontuje je za niego serwis (tym bardziej, że z punktu widzenia pomiarów oraz jakości dźwięku, nie ma to żadnego znaczenia), ale w dalszym ciągu sprzedawanie części w takim stanie to wstyd jak smok.
Żadna kolumna domowa, nawet taka marketowa za 500zł / para, nie przeszła by QC w takim stanie.
Dla ciekawskich: tweetery te pasują plug & play jako upgrade tweeterów Bose w 991 / Cayenne 958: ten sam konektor, te same mocowania, prawie identyczne parametry elektryczne. Wymiana w Cayenne to 10 min roboty.