|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 20 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Tromer
|
Napisane: 27.02.2009, 23:12 |
|
Dołączył: 4.05.2007 Posty: 479
|
Witam,
Jak nasze samochody jadą do warsztatu (ASO czy nie) to zawsze mamy oczekiwania co do tej usługi która kupujemy.
Mojie pytanie jest co jest najwazniejsze
Ja chyba bym dał taka kolejność ale jestem ciekawy jak inni.
1. Jakość
2. Terminowość
3. Cena
4. Formalia typu faktura VAT
5. Aby budzet nie był przekrocony
6. Ze mechanik opowie zo trzeba zrobic nastepnym raszem
7. Jak daleko mam do tego warsztatu
8. Gwarancja
9. Ze samochód przy odbiorze jest umyty
10. Ze warsztat ma renome
11. Czy Warsztat jest ASO czy nie
ale jestem ciekawy jak inni.
|
|
Góra |
|
tona
|
Napisane: 27.02.2009, 23:33 |
|
Dołączył: 8.03.2007 Posty: 1306 Lokalizacja: koloniec
Nr klubowicza: 060
|
_________________
było 924'82-było na I Zlocie 944S2'90 944TurboS'89 944 TURBO'S '88 prawie cup. jest Białe968TS'94
|
|
Góra |
|
rychu
|
Napisane: 28.02.2009, 1:27 |
|
Dołączył: 8.03.2007 Posty: 3367 Lokalizacja: sercem i ciałem - poznań
Nr klubowicza: 075
|
tona napisał(a): ...i żeby w twarzy miał chodż ten cień inteligencji.(mechanik)...Tomuś..żeby miał
_________________
Classic Porsche 911/964 Carrera 2
|
|
Góra |
|
rychu
|
Napisane: 28.02.2009, 1:37 |
|
Dołączył: 8.03.2007 Posty: 3367 Lokalizacja: sercem i ciałem - poznań
Nr klubowicza: 075
|
ostatnio mój pan od audio-'(super firma- korzystałem od lat )obraził się jak po roku od wpłacenia zaliczki na interfrejs -400 zł-pod iPoda do Becker Mexico podjechałem spytać... co jest grane ? na prośbe aby w takim razie oddał zaliczke - stwierdził że nie ma takiej kwoty w kasie...renomowana firma poznańska co mu się stało nie wiem
_________________
Classic Porsche 911/964 Carrera 2
|
|
Góra |
|
Marion
|
Napisane: 28.02.2009, 2:22 |
|
Dołączył: 30.03.2007 Posty: 2285
|
istotne dla mnie jest to czy ktoś kto robi coś przy aucie jest fachowcem i ma pojęcie o tym co robi + własny rozsądek
wszystko inne jest do ustalenia, a jak w serwisie (nawet autoryzowanym)pracuje banda głupków i nieudaczników to nie pomoże ani mycie auta ani kawa ani ę i ął w recepcji
|
|
Góra |
|
rychu
|
Napisane: 28.02.2009, 2:38 |
|
Dołączył: 8.03.2007 Posty: 3367 Lokalizacja: sercem i ciałem - poznań
Nr klubowicza: 075
|
racja ..wystrój ...ą...i.. ę i bułke przez bibułke ... to drugorzędna rzecz
_________________
Classic Porsche 911/964 Carrera 2
|
|
Góra |
|
wampir
|
Napisane: 28.02.2009, 11:40 |
|
Dołączył: 8.03.2007 Posty: 3164
|
Najwazniejsza to jakosc, uczciwosc i wiedza mechanika. Reszte mozna przezyc. No i jeszcze kontakt. By byl na bierzaco w kontakcie z wlascicielem w przypadku gdyby cos wyszlo nieplanowanego. Przydaje sie tez by mechanik nie robil tylko tego z czym przychodzimy, ale rowniez zwrocil uwae na inne rzeczy ktore moga byc nie tak i poinformowal o nich.
|
|
Góra |
|
Marion
|
Napisane: 28.02.2009, 15:46 |
|
Dołączył: 30.03.2007 Posty: 2285
|
własnie, przypomniała mi się jeszcze rzecz oczywista: chciałbym żeby jak odstawiam auto do serwisu odebrać je w stanie niepogorszonym i żeby mi nikt nie podmieniał części na zepsute
Tak, taką sytuację miałem już dwukrotnie w serwisie autoryzowanym (nie Porsche)
|
|
Góra |
|
pdmobil
|
Napisane: 1.03.2009, 1:26 |
|
Członek Honorowy |
|
Dołączył: 10.03.2007 Posty: 3926 Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 029
|
Tona - dobra rada - następnym razem przede wszystkim umyję Ci samochód Kiedyś w trosce o Klientów, myłem naprawiane samochody, ale wcale nie bylo to jakoś szczególnie doceniane. Na dodatek zdarzyło mi się /tzn. na myjce obok, gdzie to robiłem/, że w starym Nissanie szczotki urwały kawałek listewki nad szybą i miałem tak nieziemską awanturę, że od tamtej pory zaniechałem/oczywiście listewkę odkupiłem/. Zanim szanowne Forum wypowie się na temat "warsztatu marzeń" wspomnę, że dla rzemieślnika najlepszy klient to ten, który zleca naprawę, czeka, odbiera i płaci ! Jakież to proste. Tymczasem duża większość klientów zaczyna od pytania "ile kosztuje" - to ustawia poziom dalszej rozmowy./coż - takie czasy/. Kiepsko też wygląda rozmowa, gdy klient dobrze wie co się zepsuło i jak naprawić i, że w ogóle to by sam naprawił w 5 minut, ale.....Następne przekleństwo to ci, którym właśnie matka umarła, dziecko rękę złamało, dziadek zapomniał kluczy, szef zachorował itd....gdy dociera do nich, że 10-ciu innych "dotkniętych przez los" zamówiło sobie termin trzy dni wcześniej - wychodząc klną ciszej lub głośniej, przywołując drugą Japonię co jej nigdy nie zbudujemy, a i często trzaskają drzwiami /parę razy wymieniałem szybę w drzwiach /. Codziennością są tacy, którym się nie spieszy "auto może być i za dwa dni", ale telefonują co 3 godziny - tak tylko przypadkiem...Na koniec oczywiście zapłata - tu dominuje "jakiś rabacik...", potem: " ja jestem stały klient", "a gdzie indziej to mógłbym zapłacić taniej", "dlaczego części takie drogie - na Allegro są po tyle,...a tyle...", pretekstów do woli, żeby zapłacić jak najmniej, kończąc na fatalistycznych "ja tyle nie mam" czy "zapłacę w ratach..." Ludzie nie mają pieniędzy, mechanicy chcą zarobić. Tego nie bardzo chcą zrozumieć Ci, co się dość szybko dorobili, weszli na poziom "płacę i wymagam", a takich wsród posiadaczy Porsche jest sporo. Fakt posiadania tej szczególnej marki często "odmienia" i tych "średnich", a nawet tych, co wydają na nie prawie ostatnie pieniądze,nie zdając sobie sprawy w co się wpakowali, ale uważają, że świat zawojowali. Infrastruktura nie nadąża. Dobrzy mechanicy w dużej liczbie wyjechali z Polski, szkół zasadniczych - zwodowych już nie ma /a wierzcie mi,szkoliły dobrze/ dlatego nawet w autoryzowanych serwisach pracują laicy, choć mający podparcie teoretyczne /szkolenia i dokumentacje/ i dostęp do bardzo drogiego oprzyrządowania.To jednak kosztuje i jednym ze sposobów zarobienia na te luksusy pozostaje "nabijanie" klientów, których za to przyjmuje się na najwyższym poziomie....Wszystkim korzystającym z serwisów -autoryzowanych i innych -życzę by auta mieli naprawiane terminowo, fachowo, uczciwie i tanio, a obsłużeni byli przez super personel w komfortowych warunkach Ma to zapewnić właściciel serwisu, często rzemieślnik, który prawie zawsze jest traktowany jak złodziej, conajmniej "kombinator", zarówno przez Was, klientów jak i różne urzędy.
PS. ostatnio doświadczyłem tego co mówią......podobno nie ma lekarzy dobrych i tanich......
_________________
były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84, targa'88, Boxster - 98 ------------------ 996 - 01
|
|
Góra |
|
Vjackmax
|
Napisane: 1.03.2009, 15:28 |
|
Dołączył: 18.03.2007 Posty: 1376
|
no tak, Piotrze z Twojej perspektywy tak to wygląda...
a w takim razie jaki jest Idealny Klient i co w nim cenisz najbardziej ?
- zasobność portfela
- nie-marudzenie
- kultura (brak agresji)
- czysta koszula
- brak telefonu (co by nie dzwonił)
- brak wiedzy fachowej (co by nie wymądrzał się)
- brak rodziny (co by nie opowiadał o matce, wujku, dzieciach, teściowej)
pozdr, jacek
|
|
Góra |
|
pdmobil
|
Napisane: 1.03.2009, 21:56 |
|
Członek Honorowy |
|
Dołączył: 10.03.2007 Posty: 3926 Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 029
|
Jacku - bardzo sobie cenię Twój humor i spojrzenie na sprawę !
W Klientach cenię sobie zawsze takt i umiar, rozumiejąc coraz trudniejsze warunki naszej codzienności. Idealny klient nosi w sobie trochę ze wszyskich wspomnianych przez Ciebie cech
_________________
były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84, targa'88, Boxster - 98 ------------------ 996 - 01
|
|
Góra |
|
sidor968
|
Napisane: 1.03.2009, 22:58 |
|
Dołączył: 9.03.2007 Posty: 57
|
Myślę, że ja jestem całkiem niezłym Nowym typem klienta.
dzwonię do Piotra
umawiam się na sobotę
przyjeźdżam punktualnie
wjeżdżam na podnośnik
Piotr go podnosi
.
.
.
.
.
.
.
.
.
. a ja sam wykonuję zleconą robotę
nie mam do nikogo pretensji
a po dwóch godzinach szamotania się zaczynam żałować że nie zleciłem tego Piotrowi
W kielcach wymieniłem przez dziesięć godzin sam tarczę sprzęgła-NIGDY WIĘCEJ
Lubię sam coś zrobić przy samochodzie ale jednak doceniam bardzo istnienie warsztatów i mam to szczęście że mieszkam niedaleko mojego wymarzonego
|
|
Góra |
|
marcin.m
|
Napisane: 1.03.2009, 23:05 |
|
Prezes PCP, Cz. Honorowy |
|
Dołączył: 8.03.2007 Posty: 2711 Lokalizacja: Lublin
Nr klubowicza: 002
|
A ja ciągle niezadowolony... chyba coś ze mną nie tak... albo wymagam za wiele, w każdym razie wszystko idzie w dobrym kierunku, cywilne auta ma kto naprawiać... szybko, dobrze i normalnie (cenowo), w sumie to chyba o to chodzi... ale umytego samochodu po naprawie jeszcze nigdy nie odebrałem z warsztatu...
_________________ były: 924, 944, 928, 964, 996, 997, 986 S, będzie: 981 GTS?
|
|
Góra |
|
Marion
|
Napisane: 1.03.2009, 23:48 |
|
Dołączył: 30.03.2007 Posty: 2285
|
to się ciesz, bo przynajmniej Ci nie porysowali
|
|
Góra |
|
MM-Racing
|
Napisane: 2.03.2009, 0:13 |
|
Dołączył: 8.03.2007 Posty: 2029 Lokalizacja: 3City
Nr klubowicza: 094
|
zgadzam sie z Sidorem. Ja jak sie przygotowywalem do sezonu 2008 to cala zime i poczatek wiosny przesiedzialem u mechaniora. Glownie pod podnosnikiem. Jak zamykalem oczy to widzialem tylko podwozie i elementy zawieszenia . Zona juz zaczela podejrzewac swoje....bo wychodzilem o 17 na 2-3 h a wracalem zawsze po 24, . Plecy i kolano od stania po podnosnikiem to mnie do dzis bola. Zrerszta ja zawsze jestem w warsztacie z moja "niunia". Niezaleznie czy w serwisie czy poza. Nie ufam nikomu A umyc to se zawsze sam mojego myje znaczy samochoda- chyba tak to sie odmienia A jak ktos potrzebuje innego faceta zeby mu umyl to co ja juz na to poradze
_________________ in: Rally,Mezgers Nobody is born a legende, you race to become one. Pucharek PCP 2007,2008,2009,2010,2023r. Carting Cup PCP 2015r. ---------------------------------------------------- Futuresolar OZE, fotowoltaika, pompy ciepla. https://futureoze.pl/
|
|
Góra |
|
tona
|
Napisane: 2.03.2009, 0:42 |
|
Dołączył: 8.03.2007 Posty: 1306 Lokalizacja: koloniec
Nr klubowicza: 060
|
Pod podnosnikiem to sie pracuje a nie stoi pewno kolano i plecy bola Cie z braku ruchu. Jak chcesz sobie na podwozie popatrzec znacznie wygodniej przewrocic auto na plecy i jest gdzie piwo postawic. Co do mycia to zgadzam sie z teoria Clarksona ze nie wypada myc samemu...nawet jesli sie ma alibi w postaci zony i dzieci..
_________________
było 924'82-było na I Zlocie 944S2'90 944TurboS'89 944 TURBO'S '88 prawie cup. jest Białe968TS'94
|
|
Góra |
|
richie
|
Napisane: 2.03.2009, 1:18 |
|
Dołączył: 4.04.2007 Posty: 167
|
hmmm pod GT2 to chyba nawet niemowle się nie wturla a co dopiero z piwem
|
|
Góra |
|
Abelard
|
Napisane: 2.03.2009, 9:12 |
|
Dołączył: 10.03.2007 Posty: 380
|
Sidor nadal mam zdjęcia z wymiany sprzęgła w Kielcach, podaj mail na priv to prześlę - myślę że fajna pamiątka.
|
|
Góra |
|
darek
|
Napisane: 2.03.2009, 10:24 |
|
Dołączył: 7.04.2007 Posty: 230
|
Popieram Piotra w 100 %, nie jest to proste z punktu widzenia mechanika, zwłaszcza jesli wexmie sie pod uwagę nieprzewidziane okoliczności i pretensjonalność klienta i zwłaszcza jesli sprawa dotyczy napraw skomplikowanych, wtedy ciężko o oszacowanie kosztu i terminu z góry, a później klient często ma pretensje.
Niestety postawa - płacę i wymagam - jest coraz bardziej typowa w dzisiejszych czasach ale często jednostronna tzn - płacę - jak najmniej, a wymagam jak najwiecej.
|
|
Góra |
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 20 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
Ostatnie posty forum PCP
Przyklejone
English information
Ostatnie posty publicznego forum
|