Witaj,
Ja niestety nie miałem tyle szczęścia i w 4 miesięcznym Audi S6 szczury pogryzły instalację elektryczną. Zdjęcia załączone. Na szczęście nie były to kuny, z którymi walka nie jest łatwa.
Ślady łap widać też na plastikowej pokrywie silnika.
Szura na szczęście wyeliminował pies ale i tak rozstawiliśmy pułapki z trutką.
Audi trzymaliśmy na zewnątrz ponieważ garaż zajęty jest przez Cayenne GTS, które wystawiliśmy na sprzedaż.
Były obawy, że to kuny ale po konsultacji z weterynarzem raczej to wykluczamy. Dostęp do miejsc w których były uszkodzenia był bardzo ograniczony i małe szanse, że kuna by się tam dostała. Kuny znaczą teren i nie dałoby rady tego nie wyczuć po otwarciu maski.
Niestety Audi stoi już w serwisie 4 tydzień z powodu braku części, a serwis nie jest w stanie określić nawet przybliżonej daty dostawy.
Dobra wiadomość jest taka, że w komorze silnika założyli już kilka płytek, które w razie dotknięcia będą raziły intruza prądem. Dodatkowo jest jakiś "odstraszacz" dźwiękowy. Można takie rzeczy znaleźć na Allegro za około 200-300 zł. Za zestaw certyfikowany przez Audi zapłaciłem ok 1 tys PLN ale to cena spokój w razie ewentualnych kłopotów spowodowanych montażem urządzenia niecertyfikowanego przez producenta samochodu.
Oczywiście skuteczny okazał się pies - w tym przypadku owczarek kaukaski
, kot też powinien dać radę jeżeli ktoś ma na wyposażeniu
Życzę sukcesów w walce z gryzoniami.
Pozdrawiam,
Kamil