Było bardzo miło. Wielkie dzięki za zaproszenie.
Jazda w jesiennej scenerii bardzo przyjemna. Sidor pokazał nam drogę, która jak na okolice Konstancina i Piaseczna nietypowa - dobra nawierzchnia i mały ruch
Jechałem za dwoma 968 wśród spadających liści dodatkowo podrywanych przerz mknące auta - fantastyczny widok. Sernik u Sidora - światowa liga, oby jak najczęściej
W planach kolejne spotkania, może już ze stoperem