Miał ktoś taki przypadek lub wie co oznacza taka dziwna konsystencja i oddzielenie dwóch frakcji ? Beczka z pewnego źródła od pewnego dostawcy. Spuściłem końcówkę do wymiany ale zauważyłem inną barwę więc odlałem do szklanej butelki . Frakcje niby się mieszają . Dzwoniłem do Mobila a oni zignorowali sprawę - coś że do dystrybutora przez niego i takie tam .

Dodatki typu magnez, fosfor, cynk są ciężkie i mogą osiadać na dnie.
Również jeżeli olej z beczki jest stary, to może się utleniać, co prowadzi do powstania szlamu, przy czym nie wiem jak strasznie długo olej musiałby stać by coś takiego się wydarzyło, 5-10 lat, dłużej...?

Ja bym osobiście tę końcówkę wylał, jeżeli mamy tam duże stężenie dodatków, to po ich wymieszaniu ich stężenie może być znacznie większe od referencyjnego dla tego oleju, to może odnieść dobry skutek, ale i zły, to będzie wiedział tylko zespół chemików co opracował ten olej. Trochę słabe, że nie odpowiedzieli, może napisz do Mobila w US, jakby nie było to ich produkt i powinni się tłumaczyć.

Pozdrawiam

jeżeli tak jest to wniosek jest jeden , trzeba mieszać olej przed rozlaniem ...

O ile mam rację, ja bym wysłał tego samego maila do przedstawicieli Mobila w różnych anglojęzycznych krajach poprzez opcję UDW/BCC w mailu i zobaczył co mają do powiedzenia, może któryś się przyłoży do odpowiedzi.

Wiele beczek tego oleju przerzuciłem. Nigdy czegoś podobnego nie zaobserwowałem. Jaka jest data produkcji/ważności? Jak była przechowywana przed otwarciem i potem?

Z komunikacją bywa różnie, ktoś kiedyś rzucił złe słowa na forum na dystrybutora od którego kupuję olej. Chciałem tak dla swojej wiadomości potwierdzić z centralą że to co kupuje wygląda tak jak powinno i jest oplombowane jak oryginał. Nie bardzo chcieli współpracować. Dalej niż nasza krajowa dystrybucja nie pisałem.

_________________

924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992

Termin ważności zachowany etykiety wyglądają na prawdziwe