Mata napisał(a):
Ale czad, przytuliłbym
Skladamy się?.. bo sam nie dzwigne.. 😀
Zott1 napisał(a):
Nie oceniam modelu bo to nie moja bajka ale dlaczego nikt tego jeszcze nie kupił i tego nie odbudował?Na świecie nie brakuje przecież prawdziwych kolekcjonerów ze stanów czy niemiec.Szansa na sprzedaż tego w biednej Polsce i małym forum jest równa zeru.
Wiem że są aukcje klasyków i tam można uzyskać wysokie kwoty.
Dlatego ze auto poxhodzi z kolekcji i ktos nie chcial tego ruszać. Teraz jest wola sprzedazy wiec nie doszukiwalbym sie srugiwgo dna.
Ludzie ktorzy zbieraja takie rzeczy patrzą na finanse nieco inaczej niz "oplaca sie czy sie nie oplaca"
Zdecydowanie nie doceniasz kolekcjonerow aut w Polsce.
Rok temu we Wrocławiu pojawiło się prywatne zabytkowe Porsche sprzwdane za prawie 10 milionow
Latem. widzialem takze we wroclawiu kawalkade najnowszych Lambo, Ferrari, Astonow. Wygladalo to lepiej niz niejedna pojezdzawka na Redondo Beach czy Mullholland gdzie te auta widuje codzien.
Takze nie deprecjonowalbym polakow i ich zamoznosci.
Niedawno 3 użytkownikow tego forum kupilo zabytki drozsze niz to 356.
A ze nie wszyscy chca sie z tym afiszowac to inna sprawa.
tomemek napisał(a):
.. jeden szczegół przykuł moją uwagę: smarowniczka zawiasu drzwi...
Niby drobnostka, ale po tym widać że auto przy prawidłowej obsłudze jest długowieczne.
Teraz już takich nie robią
Tak kalamitki sa jeszxze w calym zawieszeniu 356.
Upierdliwe jest tylko smarowanie co pewien czas. Poza tym smar jest tez "miekkim dystansem" w ktorym ro zawieszenie pracuje.