każdy jakiegoś ma - lub miał...rasowe lub mniej , mnie toważszą zawsze ( ortografia ? ..Witt- ok ?): kundelek Misio (1970?)potem było pare...cocker spaniel złota suczka rodem z disneylandu, potem Ułan ze Złotej groty też czarny podpalany cocker...- syn Bettine von der Berkmpe naszego championa Draba pierwszego mistrza świata polskiego ... z zielonej czartorii....po Gralu...35 złotych medali...były wilki ..Sara..uosobienie psa idealnego (stróż i łagodność...jak to wilki ...)Kama - lepiej nie wchoż na moja posesje....chyba że na własną odpowiedzialność )potem przybłenda..michu...żółty, Max wilk co dzieci odprowadzał do szkoły...i czekał o 13,oo na zakończenie lekcji...psy są fajne...zwierzaki ogólnie....macie jakieś zwierzęta napęd na 4 x nogi lub bardziej exotyczne....?

_________________

Classic Porsche 911/964 Carrera 2

Boston Terier aka Czesław, morda ma 2 lata

"..nie lubisz psa, nie jesteś człowiekiem..."- zasłyszane. Od dzieciństwa - to już trochę lat -zawsze towarzyszył mi (nam) jakiś pies. Nie jakiś, przepraszam, bo każdy był szczególny - od championa z rodowodem jak najstarsze hrabiowskie rodziny do kundelków udających owczarka polskiego-nizinnego, zawsze były kochane.... Ostatni był przybłędą, "przykleił" się do warsztatu, był przez 12 lat. Nie ma go już 2 lata i powiedziałem sobie, że nigdy więcej....Zchodzę na psy.

_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01

he.he...nigdy więcej..też tak mówie jak odchodzą... ale potem kupuje następnego..(bo psa trzeba kupić - chodż za symboliczną złotówke bo to przynosi szczęście i wzajemny szacunek)i jest znowu kolorowo...

_________________

Classic Porsche 911/964 Carrera 2

Gdy odchodzą, to dla mnie zawsze wielka strata, Przyjaciela, zawsze oddanego, bez względu na mój humor, nastój, porę dnia...

Były ze mną zawsze na początku z rodowodem, wspaniałe i dumne...jakby wiedziały o swoim arystokratycznym pochodzeniu...

Po doświadczeniach ze schroniskami, wolontariatem i czasem spędzonym na ratowaniu tych najbardziej doświadczonych przez los...sorry człowieka, a raczej dwunożne bydlęta teraz tylko adoptowane ze schroniska...

Nie miałem pojęcia ile ogromnej satysfakcji daje praca i socjalizacja psów tak aby mogły znów być z człowiekiem...

jeżeli ktoś ma ochotę niech się zapozna z piękną historią J.Borzymowski "Rottweiler mój przyjaciel"
a dla chętnych udzielić pomocy;
http://www.rottka.pl

ja mam parę seterów irlandzkich + 1 młode (5 miesięcy) początkowo był plan na zostawienie ale zaczyna się konflikt pojawiac i chyba pójdzie do ludzi
w planie nie było młodych, ale nie udało sie upilnować psa i wyszło 11 małych,
jakby ktoś chcaiał rudą maskotkę do towarzystwa (bo agresji w tej rasie nie stwierdzono) to zapraszam - młoda suczka od początku jest ulubienicą córki, ale powoli udaje ją się przekonać że w innej rodzinie też będzie jej dobrze
wcześniej miałem posokowca, ale nie było dla niego ogrodzenia nie do przejścia, z tym że gorzej poradził sobie w bezpośredniej konfrontacji z jadącym samochodem

super zdjęcia tej rodziny ,,sweterów" boston też... a tu moja ,,morda"

_________________

Classic Porsche 911/964 Carrera 2

Świetne te pieski. Ja przez wiele lat miałem owczarka niemieckiego z policyjnego miotu(szkolony na poligonie), niesamowity pies. Przyjaciel o charakterze dowcipnisia, był niesamowicie ludzki, od razu wyczuwał człowieka, bardzo inteligetny i posluszny, strasznie przypominał swoim zachowaniem te "filmowe owczarki"(bez przesady), pies marzenie ; ). Gdy będę mógł sobie na to pozwolić(zająć się jego wyszkoleniem, a nie zostawić samopas) z pewnością wybiorę owczarka niemieckiego.
PS: Nawet zęby szczerzył na zawołanie.(szczerzył, nie warczał) się na wspomnienia zebrało : \

lucyna...

Mój zwierzyniec, biały boxser (nie boxster ) o imieniu Pirat wiedzie rzecz jasna prym

Marisa mój Alaskan Malamut

i kto powiedział że pies nie może z kotem... alaskan na śniegu przepiękny...bernardyny żyją około 8 lat mój ma już skończone 9 i powoli,powoli ...to widać - ale chowana była w ,,naturze" i bezstresowo tak że na pewno pociągnie dłużej zresztą zobaczcie sami....
http://www.youtube.com/watch?v=t7WZu9gx56s

_________________

Classic Porsche 911/964 Carrera 2

piękny psiak , super Film !

Nasza rodzinna sunia Kofi.
Mądre i kochane psisko, czasem mam wrażenie że w poprzednim wcieleniu była człowiekiem.

Bronisław...

Moja Bessi:



Pies z kotem może

he..he Bronisław... broni i sławi ! pies z kotem jednak może i to w łożu ...i tu mnie się przypomniała historia - na wakacjach , noc w bungalowie(domku campingowym) , na dworze burza ..ale co tam ,śpie..czuje że dyrekcja przytuliła się mocniej, myśle boi się burzy...pocałunek w plecy, potem po szyi..kochanie śpijmy!...nie teraz,jestem padnięty...namiętny pocałunek z języczkiem...no nie- krew nie mleko! obracam się...wtapiam się namiętnie w ciało...yyee..uu fuj betty ty świntuchu ....nigdy nie sypiała w łóżku ! grzmoty ją widocznie wystraszyły i w akcie desperacji wskoczyła .... samica alfa

_________________

Classic Porsche 911/964 Carrera 2

Psów co prawda nie mam (już nie mam bo miałem 2:() ale myśle ze koty też łapią sie pod ten temat

a to mój Nazir

te żołto,biało,czarno-szare koty to naturalny dobór? - bo jesli tak to dwód że natura jest piękna...

_________________

Classic Porsche 911/964 Carrera 2