ciachu napisał(a):
Juz od dluzszego czasu mozna zaobserwowac deprecjacje publicznego wizerunku marki niestety. Porsche mialo juz kiedys problem przy okazji produkcji modelu 993 (dzis to sie w glowie nie miesci), kiedy porsche zaczeli jezdzic nowobogaccy dresiarze, gwiazdki rapu itp. Dzis to sie powtarza tylko na wieksza skale wlasnie przez modele pokroju cayenne czy panamery
Dokładnie kolego jest tak, jak piszesz.
Jednakże pomimo powyższego uwielbiam swojego Cayenna.
Przy zmianie A6 (po ciągłych problemach z silnikiem 3.0, pneumatyką i ASO) nie myślałem, że kupię Porsche, po prostu znajomi dowiedzieli się, że szukam pojemnego auta (ze względu na 2 małych dzieciaków). Pojechałem zobaczyć i mnie zauroczyło wtedy 9 letnie auto, co bardzo przeszkadza mojej żonie
Wiem, że to nie jest topowy model ceniony przez forumowiczów-użytkowników, ale uważam, że chyba każde Porsche ma coś w sobie ,co nie pozwoli na odejście od marki. Po roku użytkowania jestem przekonany w 100%, że obecne auto zostanie ze mną do końca
nawet, jak będzie stało tylko w garażu , a jak dzieci podrosną na 100% kupię małe, czerwone, sportowe.... oczywiście Porsche.
Być może moje zauroczenie marką-samochodem wiąże się też z tym, że dużo serca włożyłem, żeby doprowadzić go do stanu wizualnego, jaki oczekuję od auta (lakier był matowy, ale mechanika i wnętrze perfekcyjne). Ze względu na budowę domu i dzieciaki
, aby zaoszczędzić sam polerowałem lakier polerką, sam nakładałem I powłokę kwarcową, potem ceramiczną, a co 2 tygodnie (tylko nie piszcie, że coś ze mną nie tak
) siedzę w garażu i nakładam Wolfganga Fuzion Carnauba Polymer. Założyłem nowe lampy przód i nowe ledowe tył dedykowane do 955 przed liftem, nowe oryginalne relingi, 2 komplety nowych opon i felgi 20" z wersji turbo właśnie
. Wiadomo, że rakieta to nie jest, ale dla mnie jak, na Polskie warunki spokojnie póki co wystarczy.