Wróciłem dzisiaj ze spotkania z okazji 50-rocznicy klubu Porsche Nurburgring ...jako, że była to moja pierwsza wizyta tamże, to wróciłem zachwycony . Jechalem trochę na raty, bo po trzech dniach pobytu w Monachium, wyruszyłem do Nurburga dopiero w piątek wieczorem. I muszę przyznać, że po godzinie stania w korku na autostradzie (wypadek) trochę zaczynałem wątpić czy to dobra decyzja. No, ale jak już ominąłem kraksę, dalej poszło sprawnie. A buzia uśmiechnęła mi się od razu jak dotarłem do pierwszej (i chyba jedynej) stacji benzynowej tuż przed Nurburgring. Na stacji w sprzedaży kaski, rękawiczki, ubrania no i sklepik z modelami. Nie wiedziałem gdzie oczy wsadzić - modeli nawet nie kilkaset, chyba więcej...
Następnego ranka od 9-tej mogliśmy się już rejestrować (w sumie z Polski były 3 Porsche. Oprócz materiałów standardowych, każdy facet dostał w upominu butelkę szampana z okazyjną nalepką z okazji 50-lecia Klubu, a Panie otrzymały ręcznik z wyhaftowanym logo. Potem mieliśmy sporo wolnego czasu, aby albo pojeździć na Nordschleife, albo popatrzeć na weekendowe wyścigi AvD. Wejściówka Klubowa umozliwiała nam wejście nie tylko na trybuny, ale również do pitstopów...oj dzialo się ! rewelacja ! buzia uśmiechała mi się od ucha do ucha . Pozwiedzałem też oczywiście dwie wielkie hale-budynki ze sklepami, muzeum Nordschleife itp. dużo by pisać.
okolo 15-tej wszystkie Porsche ustawiły się w kolumnę i ...wjechały do głównego budynku na piętro ! aby zaprezentować się publiczności. Każde auto zostało krótko przedstawione. Po tym nie pozostało nic innego jak pojechać na Nordschleife. Mieliśmy jeden przejazd wliczony w cenę udziału w spotkaniu oraz 3 dodatkowe po zniżonej cenie 11 euro.
Wjechałem...no i trudno to opisać...w sklepach królują koszulki z napisem Green Hell (zielone piekło). absolutnie sie z tym zgadzam. Górki, dołki, cała masa zakrętow...i pędzące wsciekle wszelkie masy golfy, bmw, lotusy, motocykle itp. przy pierwszym przejeździe byłem calkowicie oszołomiony. Nauczyłem się szybko, że jak gdzieś na zakręcie stoją ludzie, to znaczy, że trzeba hamować, bo jest niebezpiecznie. A gapie tam stoją, bo w tym miejscu zdarzają się wypadki - zresztą tego dnia na chwilę Nordschleife zamknięto. ja przepuszczałem wszystkich jak leci mimo, że noga gazu nie żałowała. ale wjazdy pod górkę aby potem szybko opaść i od razu skręcać przerosły moje możliwości. Nordschleife uczy szacunku, uczy jazdy, odwagi. każdy minimalny błąd jest natychmiast potęgowany przez zjazd z górki połączony z zakrętem - wychodzi każdy błąd , każde niedociągnięcie.
Kończąc ten przydługi opis (a można by jeszcze długo) napiszę, że Nordschleife powinien przejechać każdy z Was. I dopiero wtedy z dumą można nosić koszulkę z logo zielonego piekła.
Po powrocie z Nordschleife popatrzyłem jeszcze trochę na wyścigi naszych niemieckich kolegów klubowych na małej pętli (tam kiedyś odbywala się F1). Auta róznej maści, profesjonalnie przygotowane do wyścigów. Załączam kilka zdjęć, abyście mogli zobaczyć co tam mniej więcej po torze jeździło...głowa boli....

i jeszcze kilka:

i:

i jeszcze:

mialem czas, wiec jeszcze :

no moze jeszcze kilka:

aha, na koniec, kocham niemieckie autostrady :

fajna relacja, no i ladnie auto CI poszlo na autobahnie
ja planuje w nastepnym roku wypad na Nordschleife na pare kolek

_________________

Było 997.1 TT - 563 KM
Jest: 991.2 TTS - 585 KM na razie

Przy takiej predkosci robiles fotke komorka?

da sie przy jeszcze wiekszych

_________________

Było 997.1 TT - 563 KM
Jest: 991.2 TTS - 585 KM na razie

Jacku! Ogromnie gratuluję i... (no cóż, wykrztuszę to z siebie) zazdroszczę! Świetna sprawa, masz może jakieś zdjęcia "cywilnych" aut, tudzież samej kolumny?

pozdrawiam, Łukasz

gratuluje fajnej wycieczki ale napewno dało się pojechać conajmniej 301 km/h, mogłeś się bardziej pochylić do przodu mnie sie udało 302 ale było trochę z górki na długim odcinku.

dało się dało ...jak popatrzycie na zdjęcie, to tam widać, że jadę na szóstce ...jeszcze była siódemka ...ale jak słusznie zauważył Wampir przy takich prędkościach robienie zdjęć komórką, to...

Jacek na zdjeciach widac do czego sluza klasy CS fajny wypad

_________________

in: Rally,Mezgers
Nobody is born a legende, you race to become one.

Pucharek PCP 2007,2008,2009,2010,2023r.
Carting Cup PCP 2015r.
----------------------------------------------------
Futuresolar OZE, fotowoltaika, pompy ciepla.
https://futureoze.pl/

gratuluje
fajny wypad

_________________

Marcin
----------------

http://aidi.pl

Jej, to skoro został Ci jeszcze jeden bieg to ile realnie jest w stanie 911 4S wyciągnąć na "nieskończonej" prostej? Bo jeżeli takie obroty ma na 6. biegu, to znaczy że dane muszą być zaniżone, albo na 7. nie ma już "pary". Z drugiej strony to może te sławne przekłamania licznikowe?

W instrukcji jest napisane że 911 z PDK osiąga vmax na 6 biegu.
7 służy do podtrzymania prędkości i ... ekonomicznej jazdy

_________________

Jurek

Kurczę, chciałem wysnuć taką tezę, ale nie chciałem się ośmieszyć bo to mi się kojarzyło bodajże z piątym biegiem w polonezie, czy dużym fiacie. Już nie pamiętam, wieki temu to było.

wg danych fabrycznych, Carrera S może się rozpędzić do 302km/godz.

Również uważam że każdy powinien choć raz przejechać się po ringu. Nazwa faktycznie nie jest wyssana z palca...trasa jest szybka, trudna i piekielnie niebezpieczna. Mnóstwo górek, a za nimi zakręty 90st. Ja jadąc rekreacyjnie spociłem się...
W każdym razie jeżeli jest możliwośc to polecam udanie się na ring.
Co do samego zlotu jestem trochę zawiedziony ilością aut zabytkowych. Fakt, że te które się pojawiły były w cudownym stanie...od silnika przez blacharkę po wnętrze. Była jedna zielona turbawka z przełomu lat 70 - 80 w stanie praktycznie fabrycznym. Co ciekawe miała naklejkę z 30 lecia tego klubu.
Na początek kilka fotek... niedługo przygotuje całą galerię i ją udostępnie.