Daro.: A, nie! Przepraszam za niejasne sformułowanie. Nie to miałem na myśli. Ale kwestię, że jest polski sprzedawca, który (prawdopodobnie ) bierze na siebie gwarancję, produkt jest europejski a ja podjeżdżam z chińszczyzną
Mam informację info na temat tych chińskich węży. Nie wyjdzie to dużo taniej, ale węże są długie- 4m i jest ciekawa opcja alarmu. Sam się zastanawiałem czy zadziałanie takiego węża jest dobrze słyszalne, bo jeśli nie, to w ogóle lepszą opcją może być alarm z czujnikiem temperatury w komorze silnika i zwykła gaśnica w pogotowiu pod siedzeniem. Wiadomość:
To TFS Tube Type Fire Systems, there are two types, one is without alarm sensor, the other one is with alarm sensor. It can be used to cars and electrical cabinet. Once temperature reach 120℃, it will start to work. The fire will be extinguished within several seconds. Please kindly check the following information: Quotation: TFS-04 4m Tube fire systems with FE-36, without alarm sensor, EXW Unit Price: US$93.00/Unit.
TFS-04 4m Tube fire systems with FE-36, with alarm sensor, EXW Unit Price: US$116.00/Unit. Practical Application is attached, please kindly check it. Test video:
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Dołączył: 4.12.2016 Posty: 1581
Nr klubowicza: 582
Tak czy siak coś założyć zamierzam. Z tym czujnikiem temperatury to w wiatraku do końca przekonany nie jestem bo tam piec jest taki jakiego w żadnym innym aucie nie spotkałem do tej pory.... ☺
Z tym czujnikiem temperatury to w wiatraku do końca przekonany nie jestem
No właśnie, Berni - ja mam odwrotnie. Boję się, że jeśli będzie awaria- czyli np. nieszczelność przewodów paliwowych , to sam wąż psyknie i zadziała okay, ale tego nie usłyszę i za parę minut i tak będzie piekło. Czujnik, który zaalarmuje przy temperaturze ok. 130 stopni wydaje mi się najsensowniejszy- takie coś by zadziałało w znanych youtubowych przypadkach. A wąż wg mnie- nie: [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=N44icPfGi1M[/youtube]
Dołączył: 4.12.2016 Posty: 1581
Nr klubowicza: 582
Zawsze służę pomocą. Podjadę, popatrzysz jak to jest u mnie, u nas, ewentualnie zawsze serwis masz blisko. Z częściami tez większego problemu tutaj nie będzie. Na wiosnę będzie jak ta nowy.
Ja jadę w poniedziałek , zamówiłem 1m 2m 3m 1 dam pod deskę a 2 lub 3 do komory silnika . Myślę , że nie zaszkodzi to a zawsze jest to jakieś dodatkowe zabezpieczenie . Wersja z czujnikiem jest 100% droższa. Zawsze można założyć w komorze silnika czujnik temperatury odpowiednio wyskalowany.
Powiem tak, można stosować różnego rodzaju wymyślne instalacje, ale i tak nie uzyskamy 100% pewności ochrony przed pożarem. Dlatego moim zdaniem, jak ktoś chce skutecznie zabezpieczyć samochód, to powinien zainwestować w jakieś porządne, kompleksowe ubezpieczenie OC. Często jest tak,że są to usługi łączone razem z innymi bankowymi.
Dołączył: 3.03.2009 Posty: 2284 Lokalizacja: Piotrków Tryb
Nr klubowicza: 288
Dobre AC najlepszy strażak Nie wyobrażam sobie jeździć autem które zostało ugaszone Smrodu spalenizny nigdy się nie usunie a naprawa po nadpaleniu nigdy nie da 100% pewności ,ze wszystko jest OK.
Dołączył: 21.03.2010 Posty: 3734 Lokalizacja: Poznań
Nr klubowicza: 263
ghreg napisał(a):
Powiem tak, można stosować różnego rodzaju wymyślne instalacje, ale i tak nie uzyskamy 100% pewności ochrony przed pożarem. Dlatego moim zdaniem, jak ktoś chce skutecznie zabezpieczyć samochód, to powinien zainwestować w jakieś porządne, kompleksowe ubezpieczenie OC.
OC to sobie możesz wsadzić w ... kieszeń co najwyżej AC ale jak byś nie zauważył mówimy o zabezpieczeniu klasyka lub Yangtimera a w tym przypadku już nie jest takie oczywiste ubezpieczenie auta. Nie chcę powielać wątków bo już przerabialiśmy ubezpieczenia i nie jest wesoło w tym temacie a bynajmniej nie tanio, więc cokolwiek co może uchronić nasze cacuszka jest tylko na plus.
A ja wam mówię, że nic wam to nie da... Kupić AC i macie spokój. Posłuchajcie zawodowca i specjalisty w tej dziedzinie:) Papiery i certyfikaty u mnie do wglądu;) Oczywiście - lepiej mieć coś niż nic. Tutaj plus dla was, ale po roku, dwóch zamontujcie nowe. I tak w kółko.
Myślę , że jest to indywidualna sprawa każdego z nas ..............jak zabezpieczy swój samochód . Gwarancja na 5 lat , koszt uważam , że nie wielki do wartości naszych "zabawek"
Ale wymiana informacji bezcenna Ja tam "naszpikowałem " mojego systemem P/P
Chronić można, ale czy uda się skutecznie ochronić auto przed pożarem, to jest już zupełnie inna para kaloszy. Moim zdaniem, jak ktoś ma możliwość, to powinien po prostu ubezpieczyć samochód, wykupując odpowiednie ubezpieczenie AC i wtedy problem jest w zasadzie z głowy. Koszt AC jest generalnie ściśle powiązany z wartością samochodu, ale często jest jednak tak, że można trafić w poszczególnych TU na jakieś promocje, czy specjalne zniżki (np kupując cały pakiet ubezpieczeń w ramach jednej firmy: OC, AC, na życie, nieruchomości itd).
Dołączył: 21.03.2010 Posty: 3734 Lokalizacja: Poznań
Nr klubowicza: 263
Wy tu piszecie zwrocie za zniszczony samochód od ubezpieczyciela, ok może to ma sens w przypadku w miarę nowego auta ale co z klasykami i sentymentem do auta ? tego odszkodowanie nie wróci i z pewnością to co wypłacą nie starczy na takiego samego w takim samym stanie jak nasze pupilki.
No niestety, przed takimi losowymi przypadkami jak poza auta nie ma 100% zabezpieczenia w kwestii technicznej. Cale szczescie zdarza sie to bardzo rzadko, dlatego wiekszosc osob moze spac spokojnie. Jesli chodzi o ubezpieczenie samochodu to sprawa wcale nie jest taka prosta .. dla przykladu u mnie na miescie sa raptem dwa lokalne biura. Problemem jest oczywiscie brak duzego wyboru bo wiadomo nie od dawna, ze w takich miejscach beda sprzedawane tylko polisy z jakich najwieksza prowizje otrzyma wlasciciel biura. Inaczej sie natomiast ma sprawa w internecie .. gdzie niedosyc, ze nie musimy wychodzic z domu .. to mamy rozwiane wszelkie watpliwosci korzystajac chociazby z kalkulatora czyli mamy wszystko podane jak na tacy. To z jakiej oferty wybrac to kwestia indywidualna .. sam wybieram tylko sprawdzonych ubezieczycieli, dzialajacych dlugie lata. Mozna u nich liczyc na dobra obsluge klienta itd.
Dżizus. Kolega Daro zarzucił temat i zastanawiamy się tutaj nad ochroną auta tyko i wyłącznie w aspekcie technicznym. By auto było bezpieczne dla sprzętu i użytkowników a niekoniecznie "perspektywicznie" ubezpieczone. Polisy to zupełnie inny temat.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników